miód na serce że ludzie obyci w temacie chwala Tereskę. Przestudiowałem pół internetu i całą dostępna prasę nim zdecydowałem między BMW R 1200 Adventure ,a XT1200Z. Tym pierwszym miałem możliwość trochę polatać i strasznie denerwowały mnie te drżące zegary. Yamahay przed zakupem nawet nie widziałem na żywo ( pierwszy raz jak mi ją dostarczono pod dom). Przeraziłem się trochę wielkością sprzętu no ale juz kupiona. Przyznam szczerze ,że prowadzi się Terskę zdecydowanie łatwiej od VN900 custom,który to miałem i zresztą mam,ale to taka bulwarówka do 100km. Jeszcze tylko pytanko czy wpływ na powiedzmy trudną jazdę Kawą może mieć szeroka ( avon 230) tylna guma? Bardzo dzięki . A czy naprawdę jest aż tak duża różnica między T ,a S. Na razie tego drugiego nie używałem bo turing w zupełności mnie zadowala zresztą natrzaskałem do tej pory 40km także ....