
Aguśka
Forumowicze-
Postów
47 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Aguśka
-
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Zaryzykuję stweirdzenie, że czegoś takiego jak sprzęgieło raczej u mnie nie ma. Rozrusznik sam "nakręca" mechanizm. Nie ma po drodze niczego co by pasowało do Twojego opisu. Chyba ze ktos to zakwestionuje? Pzdr. -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Wcześniej efekt był zupełnie inny- przekaźnik milczał, teraz zachwuje się tak jakby dostawał na mało prądu (słychać charakterystyczne tyrrrrrrr) Czy aku samochodowe mam podlączyć bezpośrednio do instalacji czy przez aku motocyklowy?Czy mogę to jakoś rozwiązac przy pomocy kabli rozruchowych? W motocyklu mam "oczka" które przykręcam do aku. W samochodzie raz są klemy. Mogę miec problem z podłaczniem aku z samochodu bespośrednio do instalacji. -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Jest takie ładne i mądre polskie przysłowie... NIE CHWAL DNIA PRZED ZACHODEM SŁOŃCA!! :clap: :D :banghead: Mój "dzień" zakończył się całkowicie nieoczekiwanie. Poskładałam wszystko w całość. Mechanizm rozrusznika, dekiel + nowa uszczelka, wyregulowałam sprzęgło, podłączyłam wszystko, założyłam podnóżki... Naciskam starter. Moto z mozołem zakręciło, pochodziło chwilę i zgasło. Pomyślałam że jest zimne i dlatego taki objaw. Naciskam starter jeszcze raz. Słychać z rozrusznika "cpyk, cpyk, cpyk, cpyk". Objaw jak na padniętym aku. Podłączyłam do prostownika. Po godzinie podłączam znowu- aku. 13.4V. Efekt taki sam. Przekaźnik rozrusznika zaczyna "strzelać" i nic się nie dzieje. O co chodzi?? Już zgłupiałam kompletnie. Czy to znów problem z rozrusznikiem? Czy może aku po tylu próbach wyzionął ducha? Ponownie prosze o pomoc :( :( :( -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Witam po wdłuższej przerwie. Od mojego postu rozrusznik został oddany jeszcze dwa razy do zakąłdu który zajmował się "przeglądem" rozrusznika przed sezonem. No i w końcu się udało :biggrin: Przyczyna leżała w samym rozruszniku, w którym dochodziło do zwarcia. Skończyło się na dostarczeniu drugiego rozrusznika i z dwóch złożeniu jednego... Taki zakład :biggrin: Problem dotyczył stojana, który został wymieniony. Własnie nim zajmowali się przy pierwszej wizycie... Jeśli już musicie coś oddać do serwisu to naprawdę wybierzcie taki, kóry ma pojęcie o tym co robi. Co pawda z usug tych Panów korzytałam przy okazji kilku rozruszników samochodowych i nigdy problemów nie było, ale drugi raz tam się nie wybiorę... Dziękuję chłopaki za pomoc :biggrin: Gdyby nie forum przez takie przypadki już dawno przesiadłą bym się na 4 kółka :icon_question: Pozdrawiam -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
To że jest kompresja to akurat dobrze :) Problem w tym że tę kompresję trzeba przełamać. Robi to własnie rozrusznik, któy w moim przypadku nie chce nawet raz zakręcić wałem, a co dopiero mówić o odpaleniu moto... MłodyVFR chyba tylko tyle mi pozostaje. Nie znam się jednak za bardzi na moim podstawowym mierniku :P Dlatego za jakieś 2-3 dni poproszę Cię o wskazówki jak to zrobic. Dlaczego wtedy- czytaj dalej :D Kilka razy przewijał się watek aku. Wiem ze wszystko się moze zdarzyć, ale... Aku kupiony rok temu. Zawsze naladowany do konca, co kilka dni zarowno w sezonie jak i poza nim podpinany do prostownika ktory doladowywal go w razie potrzeby. Moto z tego samego aku 2 tyg. temu normalnie odpalało. Przez ten czas nie wydarzyło się absolutnie nic, co mogło by go uszkodzić. Jeśli jednak przyczyna nie zostanie odnaleziona to nie będę miała wyboru jak kupno nowego aku.,lub wczesńiej sprawdzenie metody MłodegoVFR... To własnie zrobiłam- złączyłam dwa styki przekaźnika. Pobłyskało iskrami, porobiło wżery na śrubokręcie, a rozrusznik jak milczał tak milczy. Dziś zaniosłam z reklamacją rozrusznik do zakładu w którym był robiony. Na forum wygrzebałam info., że ktoś z podobną usterką miał problem ze stojanem, który u mnie z tego co mi wiadomo był robiony. Byc może tutaj coś spieprzyli? Najbardziej obawiam się, że spierniczyli go do tego stopnia że będę musiała kupic nowy, nie stać mnie na to w tej chwili :( Rodobno (piszę tak, gdyż słabo się na tym znam), rozruszniki w moto są regenerowane tylko do pewnego stopnia. No i jak im udowodnię że rozrusznik nie działa, skoro na "sucho" kręci? Wolę o tym na razie nie myśleć. Jestem dobrej myśli :) -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Także coraz bardziej skłaniam się ku uszkodzeniu rozrusznika. Problem tylko w tym, że on normalnie działał, a wykończyła go "rutynowa kontrola" przed sezonem. Pójdę tam i wepchę go im w d*** !! Tak to jest dać coś do zrobienia partaczom. Szkoda że wczesniej nie miałam zastrzeżeń do współpracy z nimi... Po czymś takim będę omijać ich zakład szerokim łukiem. Piotrze wydaje mi się, że wszystko posprawdzałam bardzo dokładnie. Jutro przed wyjęciem rozrusznika sprawdzę to jeszcze raz. -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Dzięki! Lece do garażu :) D O P I S A N E : No i po wszystkim ;) Podłączyłam naładowany aku (12.9 V). Złączyłam styki przekaźnika. Poza kilkoma iskrami i wżerami na śrubokręcie efekt taki sam- rozrusznik ani drgnie. Wieczorem może będe miała drugie aku do sprawdzenia. Zostało tylko to, lub rozrusznik... -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Czy podłączenie aku samochodowego jest konieczne? Samochód na warsztacie, a jutro chciałabym to wyjasnić... Mogę mieć problem ze zdobyciem nowego aku do jutra. Czy samo chwilowe połączenie styków przekaźnika (np. śrubokrętem) i naciśnięcie startera nie wyjaśni sprawy?? -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Chyba nie pozostaje mi nic innego jak własnie zrobienie takiego małego "zwarcia". Tylko czy jest to bezpiczne i nie pociąga za sobą większych wydatków?? Myślałam także o bezpsrednim połączeniu aku i rozrusznika tylko, że nasunęły mi się podobne wątpliwości - czy nie ucierpi na tym uzwojenie rozrusznika? witaj Adamie :icon_mrgreen: Ten cholerny rozrusznik i generalnie problemy z odpalaniem to jedyne co dolega temu motocyklowi. Mogę narzekać, ale mam też wiele powodów do zadowolenia że nic innego nie nawala :D Wszystko dokładnie posprawdzałam (wielokrotnie) i za każdym razem objaw jest taki sam - na "sucho" kręci, ale jak już napięcie spadnie do 12.5 V to zaczynają się problemy nawet bez obciązżenia. MOje przemyslenia prowadzą mnie do trzech wniosków: - zbyt małe napięcie rozruchowe dawane przez aku (który notabene miesiąc temu jeszcze działało!) - problem "po drodze" do rozrusznika, czyli coś nie tak z przekaźnikiem - zbyt duże opory stawiane przez rozrusznik po niefachowej naprawie... -
Pomóż zrozpaczonej kobiecie...
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Akumulator jest praktycznie nowy, zakupiony w tamtym sezonie. Regulanie doładowywany, jeszcze 2 m-ce temu normalnie odpalałam z niego motocykl. Problemy pojawiały się po oddaniu rozrusznika do sprawdzenia. W Viagrze obwodowy przekaźnik rozrusznika nie jest rozbieralny. Jedyne co mogłam zrobić to wyczyścić na błysk styki z zewnątrz. Takie ładowanie miałam w marcu, gdy robiłam ostatni pomiar. Nie jeździłam na niedoładowanym aku. Rozrusznik uruchomiłam bez obciążenia żeby w ogóle sprawdzić czy działa. No i nie ma problemu- po naciśnieciu startera (bez obciążenia) rozrusznik kręci bez problemów. Myślę że to wyklucza także usterkę przekaźnika Mogę się jednak mylić, więc proszę o wskazówki w jaki sposób go sprawdzić?? Właśnie tym przewodem poruszałam w razie problemów z rozruchem. Styki w środku były podobno ponadrywane i właśnie one były robione przez zakład. Z tego co wiem to właściwie tylko to było robione- reszta czyli szczotki tulejki itp. było sprawne. Czy możliwe że spieprzyli coś właśnie przy tych stykach? Tak jak pisałam problemy pojawiają się TYLKO przy obciązeniu. Bez tego całość współpracuje bez problemu (szkoda tylko, że nie o to mi chodzi). DOPISANE: W jaki sposób sprawdzić sam przekaźnik ?? -
Witam wszystkich, którzy otworzyli ten wątek. Sezon w pełni a ja borykam się z problemem związanym z rozruchem mojego motocykla. Motocykl to XV Virago z końcówki lat 90tych. A było to tak. Motocykl odpalał bez większych problemów. Czasami tylko coś nie łaczyło przy przewodzie dochodzącym do rozrusznika- chodzi o miejsce gdzie przewód jest przykręcony do rozrusznika. Wystarczyło wtedy ruszyć tym przwodem w tym miejscu i motocykl odpalał. Uznałam że oddam rozrusznik do zrobienia żeby mieć z tym święty spokój w nadchodzącym (obecnym) sezonie. Jak pomyślałam tak zrobiłam- rozrusznik oddałam do zakładu, ktory wyeliminował ten problem. Nie jest jednak "różowo". Rozrusznik na "sucho" a więc włożony do moto, ale bez ociążenia, czyli bez kół zębatych które napędza- działa normalnie. Kręci dość żwawo i dość szybko. Jednak po złożeniu całości nie ma siły przekręcić nawet jeden raz. Słychać tylko z przekaźnika jedno "cpyk" i koniec. Nic się nie dzieje. Myślałam, że może coś źle złożyłam. Poskładałam zatem wszystko jeszcze raz od nowa z serwisówką w ręce- objaw taki sam. Nawet ćwierć obrotu wałem. To co spstrzegłam zastanawiającego to fakt, że rozrusznik bez obciązenia rozrusznik przestaje się kręcić, gdy akumulator ma 12.5-12.6 V. Wcześniej przy takim naładowaniu aku motocykl normalnie odpalał. Abstrachując od tego na wpełni naładowanym aku. także nie ma siły przekręcić, gdy całość jest poskładana. Gdzie szukać problemu? Na co zwrócić uwagę? Czy może to byc wina przekaźnika rozrusznika? Wszystkie połącznia klemy->aku-> przekaźnik->masa-> rozrusznik zostały przeze mnie starannie wyczyszczone. Czy zakład mógł coś spieprzyć w rozruszniku do tego stopnia że stawia on zbyt duże opory?? BŁAGAM o pomoc. Do najbliższego mechanika mam ponad 5 km. i jeśli nic nei wymyślę, będę musiała zapchnąć tam motocykl :eek:
-
Spadające ładowanie wraz ze wzrostem obrotów??!!
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Chyba nie pozostanie Ci nic innego jak wizyta u elektryka, bo jakoś nikt nie ma pomysłu co to może być... -
Spadające ładowanie wraz ze wzrostem obrotów??!!
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Było to na jesieni i aku i tak już było na wykończeniu. Mam nowy akumulator, ale chciałabym uniknąć tej sytuacji. Czy grubość przewodu ma znaczenie? -
Spadające ładowanie wraz ze wzrostem obrotów??!!
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Witam. Mam podobny problem z moją Virago - także przy rosnących obrotach spada ładowanie, lub nie ma go wcale. Dzisiaj chciałam wypróbować pomysł Brezniewa z bezpośrednim połączeniem regla z masą aku. Użyłam do tego celu przewodu grubości kabla od kierunkowskazów. Podłączam i... pojawila się taka iskra, że stopiło część klemy wraz mocowaniem od aku. Na szczęście nic ponadto się nie stało. Pytanie do Breżniewa ( i innych) : Jakiego przewodu użyć, bo wszystko inne zrobiłam raczej dobrze. Czy przewód z kierunkowskazów nie okazał się zbyt cienki? Innego niestety pod ręką nie było :) -
Jazda na niskich obrotach...
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Argumenty: - brak doświadczenia (jak ja jeździalm na moto, to ten młokos dostał pierwszy trzykołowy rowerek) - brak umiejętności czytania słowa pisanego - przypisywanie wypowiedzi innych do swoich nic nie wnoszących wypowiedzi. Myślę, że starczy :) Pozdro Stan -
Jazda na niskich obrotach...
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Dzieci i ryby głosu nie mają, więc... No właśnie. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Temat nie dotyczył sprawy "kiedy silnik najlepiej ciągnie", a jazdy na niskich obrotach. Żenujący jesteś... Pozdro. -
Virago/OGROMNY PROBLEM Z KOMPRESJA!!
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Pierścienie wg diagnozy mechanika zapiekły się po dłuższym postoju motocykla. Żadne jednak z opisanych przez Ciebie objawów nie wystąpiły. Filtr powietrza wymieniony przeze mnie osobiście nie wykazywał żadnych znaków po zalaniu olejem. Sprawdzę go jeszcze na dniach. Jeśli chodzi hipotezę wypalonych gniazd zaworowych to też żaden z tych objawów nie występuje. Odpala od razu i po rozgrzaniu pracuje równo. Nie strzela w wydech, nie kopci na zimnym silniku nawet po kilku dniach postoju. Wersja chłodzona cieczą mnie już nie dotyczy :) Tylko w tym problem, że u mnie za normalną uznaje się kompresję >10 atm :rolleyes: Pomiar był robiony na moje życzenie. Taka babska zachcianka. I po co mi t było? :banghead: :banghead: :wink: I tak chyba zrobię zanim odpuszczę temat całkowicie. Zaopatrzę sie w naftę i przez jakiś czas będę aplikowała do garnuszków na noc kilka centymetrów jak radzi Piotr :) Dziękuję za odzew w temacie. Nie spodziewałam się, że aż takich echem się to odbije na forum :) Mam jeszcze pytanie odnośnie tej nafty. Ile jej nalać w przeliczeniu na łyżki stołowe? :icon_mrgreen: Jedną dużą, czy mała do herbaty? Czy jak naleję za dużo, to nie będzie to miało żadnych negatywnych skutków? Jak zniosą to świeczki przy odpalaniu? Pozdrawiam :flesje: -
Virago/OGROMNY PROBLEM Z KOMPRESJA!!
Aguśka odpowiedział(a) na Aguśka temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Po przeczytaniu odpowiedzi chyba rzeczywiście wybiorę się do innego mechanika.. Kompresja była sprawdzana przy w pełni otwartych przepustnicach. Dekompresora nie ma. :banghead: :biggrin: :crossy: Może i tak :) Chociaż gość okazał się bardzo pomocny i wątpię, aby chciał mnie naciągnąć. Jedzie tyle bez problemu :) Odpala od strzała na ciepłym i zimnym silniku bez żadnych problemów. Pracuje równo, nie przerywa. Zawory zostały wyregulowane, oleju nie ubywa ani trochę i zupełnie nie kopci. Dziwne, jak na moto które nie ma prawa jeździć... Czytałam, że jak kompresja wynosi ok 8 atm to już jest bardzo źle... U mnie jest to połowę mniej... Dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie. Gdyby rzeczywiście okazało się, że nie mam wystarczająco dobrej kompresji to jakie moga być skutki eksploatacji motocykla w takim stanie? -
Witam :biggrin: Dopiero co uporałam się z problemem ładowania akumulatora w mojej Virago i zadowolona, że nie muszę kupować altka pojechałam na regulacje motocykla. No i zonk. Nowy filtr powietrza, olej, świece, czyszczone gaźniki, syncho, luzy zaworowe w normie, wszystko ogólnie super i mechanik sprawdza kompresje... :banghead: :banghead: :banghead: Zabrzmiało jak wyrok. 4,5 atm na każdym cylindrze. Dużo poniżej normy. Silnik cały oryginalny, nic nie zmieniane, tylko 25 000 przebiegu (oryginalny), prawdopodobnie kilka lat stało nie ruszane i nie odpalane. Brak jakichkolwiek objawów zużycia. Nie bierze oleju, nie dymi, pali ok. 5l 100 km., zbiera się bez problemu, osiąga licznikowe 170 km/h. Mechanik stwierdził, że prawdopodobnie pierścienie się zapiekły i być może "odpuszczą". Mechanik nie byle jaki bo z autoryzowanego serwisu Harleya. Co Wy na to? Robić to, czy czekać do końca sezonu? Jakie jest prawdopodobieństwo, że kompresja wróci? Jakie mogą być skutki dalszej jazdy bez robienia tego? Ile może kosztować naprawa? Proszę o odpowiedź wszystkich, którzy są w stanie odpowiedzieć mi na któreś z powyższych pytań. Pozdrawiam
-
Jazda na niskich obrotach...
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Masz niezły tupet porównując swoje wypociny, któych sam nie jesteś pewnien (o czym sam piszesz) do wypowiedzi mechaników z doświadczeniem. Nie będ już drążyła tematu, ale ja też bym się zirytowała jakby ktoś udzielał niepełnych, nic nie wnoszących do ozmowy wypowidzi tak jak ty to robisz. Pozdrawiam -
Jazda na niskich obrotach...
Aguśka odpowiedział(a) na dark_rider temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Po mojemu dono to masz jakis problem z samym soba. Śledzę od jakiegoś czasu Twoje wypowiedz i niektóre są napawdę żenujące. Często piszesz " dodam, że mogę się mylić, tak mi się wydaje itp" To po co w ogóle coś piszesz?? Nikt nie oczekuje gdybania, tylko konkretnych,rzeczowych odpowiedzi! To twój kolejny post w tym temacie (mimo, że miałeś się już nie odzywać :icon_mrgreen: ) i mozesz mi powiedzieć co napisałeś w nim dotyczącego tematu jazdy na niskich obrotach? Ja tu nie zobaczyłam żadnego nabijania się bez przyczyny. Ale jeśli ktoś pisze o śmiechu na sali z danych z instrukcji motocykla to tak jak napisał dark_ sam staje się pośmiewiskiem dla innych. Czy ktoś zadrwił z wypowiedzi Piotra Dudka, czy. np Adama? Nie. Z prostej przyczyny. Wniosły coś do tematu i były konkretne. Bez gdybania i podawania nietrafionych przykładów. Szczerze powiem że dla mnie najbardziej wartościowa była informacja Piotra Dudka o pompie oleju, Dark_Ridera o prędkościach przy których należy zmieniać biegi i jeszcze kilka inncch, ale RZECZOWYCH popartych doświadczeniem. Mam nadzieję, że mój post da trochę do myślenia osobom, które forum traktują jak smitnik, do ktorego można wrzucić wszytskie swoje mniej trafione pomysły i sugestie. Pozdrawiam -
Tak tak, to ja :buttrock: Przeczyściłam wszystko tak jak radziliście. Niestety nie wykonywałam pomiarów miernikiem. I teraz zasadnicza kwestia. Przez ostatnie 3 dni nawinęłam 300 km. W sumie ok 5 godzin. jazdy na włączonych światłach Dziś odpalam motocykl i... żadnych problemów :biggrin: Odpalił na dotyk. Zakręcił jak głupi :biggrin: Czy gdyby nie było ładowania motocykl odpalił by bez problemu po takim przebiegu i tylu godzinach jazdy na zapalonych światłach? :) Nie mam niestety miernika, więc sprawdzam go metodą prób i błędów :) ANDY dzięki za wskazówki!! Okazały się bardzo pomocne :) Pozdrawiam
-
Z tego co rozmawiałam z mechanikiem to powstaje jakieś spięcie w alternatorze. Czasami ładowanie jest, a czasami go nie ma. Na włączonych światłach przy 5 000 obroów jest ok 13, V (+/- 05,V). Na kostce od alternatora-gdzie są 3 fazy-nie ma czasami ładowania na jednej. Myślę, że przyczyną był kiepski akumulator, którego nie wymienił poprzedni właściciel. Problem ciągnie się za mną od roku. Akumulator został wymieniony. P.S Adamie dziękuję za ten patent z rozrusznikiem, który podałeś mi na innym forum. Wszysttko już jest oki :cool: :)
-
Piotrze w poniedziałek będę wyjmować ten alternator to podam Ci średnicę :icon_biggrin: Otóż to. To samo powiedział mój mechanik. Stosowany u nas lakier lakier po prostu się rozpuszcza w oleju, przez co altek niedługo potem znowu jest do przewinięcia. I tak w kółko. Syzyfowa praca.
-
Motocykl to Virago 750. Moje obawy związane z przewinięciem pochodzą z zasłyszanych opini... U jednych działa to bezproblemowo, inni natomiast po 300km. muszą ponownie przewijać stojany. Tak ma mój kolega w swojej 535. Do 300- 400km. zanika ładowanie. Trzeba wyjmować alternator i w ramach gwarancji go ponownie przewijać. Nie było by problemu, gdyby nie ogromna ilość zabawy. Spuścić ojej, zdjąc pokrywę, wyjąć stojan, zanieść stojan, zamontować, skręcić, zalać olej... I tak w kółko... Poza tym ceny są bardzo różne. Jedni za przewinięcie płacą 80zł i są zadowolenia, inni ponad 400zł. i twierdzą, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Czyli ruletka warta kilkaset zł. i masę zachodu. Z tego co się orientowałam to jest problem z zabezpieczeniem uzwojenia. Używany jet do tego lakier, który po prostu po pewnym czasie się rozpuszcza u oleju. No i mamy zabawę od nowa... Używane alternatory na allegro są po ok 200-300zł. To koszt przewinięcia starego altka. Są fabrycznie zabezpieczone przed olejem, więc jeśli kupię taki który działa i zgadzają się się wymiary o których pisze Piotr to powinno być dobrze. Myślę o doborze altka do jakiegoś nowszego ściga- na allegro jest taki alternator od R1. Części do tych motocykli ze wględu na styl jazdy właścicieli jest wystarczająco dużo aby coś dobrać :biggrin: