Ehhhh Czytam wszystkie posty i sie zastanawiam.... Zaczalem robic prawko po przerwie motocyklowej prawie 9 letniej. Stwierdzilem ze poczekam z kupnem do otrzymania papierów. Niestety (a moze stety) przydarzyla sie okazja kupienia pieknego sprzeta... kupilem. Wytrzymalem okolo tygodnia bez jazdy na nim. Niesty wygrala ta nienasycona chec przejechania sie na moim nowym nabytku. Najpierw tylko po parkingu, poznij troche po okolicy, az wreszcie cale miasto obiezdzam. Nie jestem z tego dumny... ale zauwazcie... kurs skonczylem pod koniec lipca, a termin mam pod koniec sierpnia!!!! tyle czekania plus jeszcze czekanie na pwydanie dokumantu... porazka Zaznaczam tylko ze nie jestem calkowitym laikiem w kwestii przepisów, bo posiadam prawko "B" od 9 lat i jezdze w zasadzie zawodowo autem. Ciekawy jestem jak sie do tego ustosunkujecie :?: Pozdro @ll moto