Okazuje się, że mój post zjednoczył emigrantów :-). Bardzo mi miło, że się tu odnaleźliście :-). Przepraszam za milczenie. Jest powiedzenie, że jak chcesz rozśmieszyc pana Boga to powiedz mu, że masz plany. Z powodów rodzinnych nie mogę nic planować na majówkę bo nie wiem jak się sprawy potoczą i czy będę musiała być na miejscu w Poznaniu. Może ekipa, skoro tak się skrzykneliscie, pojedzie bez pomysłodawcy? To blisko i wyjazd krótki, łatwo sie na niego zmówić nawet z dnia na dzień jak będzie czas. Robertowi zaraz odpowem na priv. Pozdrawiam Beata