Skocz do zawartości

NaczelnyFilozof

Forumowicze
  • Postów

    422
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez NaczelnyFilozof

  1. WItam.

     

    Przyjechał rzeczoznawca z TUW oglądnąc mój rozbity motocykl. Pospisywał uszkodzone elemanty. problem z lagami, i półkami. Nie mógł określić ich uszkodzenia. Trzeba motocykl oddać na jakiś serwis albo warsztat aby można było ocenić zniszczenia.

     

    Mam zadzwonić jak motocykl bedzie rozebrany na warsztacie, przyjadą oglądnąć.

     

    Ale gość mi nie był w stanie powiedzieć czy kwota za rozebranie sprzeta i informacje będzie zwrócona czy odliczona od całości kasy za motocykl.

     

    Na czesiach orygilanych w ASO nie moge robić bo cena czesci przekroczy cene motocykla.

  2. Co tu pisac o serwisowaniu Jawy - na poczatek sezonu nowe swiece i olej w przekladni, pare razy w roku sprawdzic lancuch, no i raz na jakis czas rozebrac gaznik i wyczyscic - nic wiecej.

     

     

    Grunt to prostota obsługi. :icon_mrgreen:

     

    10 000km? Tyle km to jest w sumie z Suwałk do Maroka (w Maroko kuuupa kilometrów). Trase można zrobić w 100% po asfalcie zwykłym motocyklem.

  3. A wiesz ile kosztuje wybudowanie swiatyni opatrznosci bozej-czemu nie postawia namiotu? Dziwne ze nie oszczedza sie na rzeczach, ktore nie maja zadnego znaczenia dla wiekszosci spoleczenstwa. A to, co jest dla nas wazne olewaja.

     

    Przecie SAMI wybieramy władze. :icon_razz:

     

    Mamy taki sam system rządzenia, jaki obraz społeczeństwa. Po co naprawiać dach? Lepiej kupić Plazme lub LCD bo sąsiedzi bedą zazdroscić. Trzeba zabrać kredyt na nowe auto aby dobrze wyglądać.

     

    A najlepiej ze wszysycy narzekamy na gówno w polsce. Ale wydawać kase na towary z obcych krajów umiemy. Że niby polskie towary to gówno. I ta kupa gówna inaczej wygląda, rośnie i nas zaleje :icon_mrgreen:

     

  4. Bo w tym kraju niestety bezpieczenstwo wiaze sie nie z rozbudowa bezpiecznych drog ale ze stawianiem dodatkowych ograniczen. Zamiast wiaduktu i skrzyzowania bezkolizyjnego - swiatla. Zamiat przejscia podziemnego lub kladki - pasy+fotoradar.

     

     

    Polska nie jest bogatym krajem aby wszędzie budować kładki. Wiesz ile kosztuje wybudowanie wiaduktu? Przecie logiczne że taniej wybudować sygnalizację czy postawić fotoradar.

     

    Jacy ci przewoźnicy biedni. Jak paliwo idzie do góry to wszyscy podnoszą ceny za transport. Jak teraz potaniało to nigdzie nie widzę aby ceny tranportu poszły w dół.

     

    U mnie na powiecie drogi budują. Ostatnio oddano 2km drogi ekspresowej. Reszte budują. Na 945 wyburzyli most i robią lepszy z wyprofilowaniem zakrętu :lalag:

     

  5. Koledze od CZ gratuluje wytrwałości, mnie by ch... strzelił jechać 70km/h przez 350 km :D musisz być niezłym flegmatykiem. Manewr skrętu pewnie wykonujesz przez 5 minut :D

     

    Jadąc wolniej więcej widac :lalag: Zero stresu. Nie trzeba się nerwować że Ktoś jedzie wolniej i zawadza na drodze. Szkoda życia na nerwy :icon_razz:

  6. No właśnie na co? Ograniczenie prędkości to tylko informacja i nic więcej,

     

     

    Ciekawe czy jak byś mieszkał przy takiej dwupasmówce to byś też tak mówił. Gierkówka to nie autostrada. Jak Ci ludzie mają włanczać się w lewo do ruchu?

     

    Typowe nasze Polskie myslenie. Zdjąc ograniczenia! Ale na swojej ulicy dać najlepiej znak że tylko my możemy jeździć.

     

     

    Więc się pytam czy 70 km/h w deszcz Starem z lat 80-tych to dużo czy mało?

    A czy 70 km/h w słoneczny dzień Porsche GT 3 z kierowcą wyścigowym za kołem do dużo czy mało?

    Dlatego tak mnie wkur*** jak mandaty wypisywane są za przekroczenie o 10, 20, 30 itd. a co ma tu prędkość do rzeczy ?

     

     

     

    Jak Ktoś sie z Pipidówy włancza do ruchu to Strara łatwiej zauważyć. I na nic technika Porsche jak bedzie miec drugi pas zajęty i wwali się w delikwenta.

     

     

     

    Druga sprawa jak jechałeś CZ 70 km/h to napewno znalazł się nie jeden kierowca TIRa co cię chciał wyprzedzić. Czy uważasz jak byłeś wyprzedzany przez 40 m kolos przez pewnie 2 min bo on jechał 80 km/h to było bezpiecznie na drodze a co najważniejsze czy Ty czułeś się bezpiecznie ????

     

     

    Napewno kupa tirów mnie wyprzedziła. Czy ja wyprzedzam tira? Czy tir wyprzedza mnie? Chyba na jedno wychodzi. Miliony skuterów są codziennie wyprzedzane przez tiry. Trzeba zapytać skuterowców. Może zabronić im jeździć ?

     

     

    A całe ograniczenia prędkości, znaki poziome to se można za przeproszeniem w dupę wsadzić :bigrazz:

     

    Szerokiej drogi :lapad: Ale zrób coś dla nas. Zwalniaj przynajmniej przed szkołami/przedszkolami :rolleyes:

     

  7.  

    Prosty przyklad. Nasza - obecnie - glowna arteria polnoc-poludnie - Gierkowka, ironicznie nazywana siedemdziesiatka,

    I co. Lepszej drogi nie ma, a trzeba przejechac np. z Wawy na Slask - 350km. Malo samochodow jezdzi tam woniej niz 150km/h, TIRy tna 90-100km/h.

     

    Leciałem Cezetą z Wawy via śląsk na ziemie żywieckie. Prędkość koło 70km/h. Nie tworzył sie za mną korek. Na bieżąco wyprzedzano mnie.

     

    Puszką nie raz leciałem do Warszawy. Raz miałem kupe czasu to leciałem z v max80km/h. I jakos nikt na mnie nie trąbił.

     

    Te ograniczenie do 70sieciu na coś są. To nie jest autostrada. Kupa wyjazdów z boku i skrzyżowań bez świateł. To że droga ma dwa pasy nie świadczy że trzeba ciąć 150km/h.

  8. Tak czy inaczej nie podzielam takiego polackiego podejścia do samochodu i motocykla.

     

    Co jest złego w moim podejściu do samochodu? Moim zdaniem to jest bardzo dobre podejscie jak sie ma ograniczone srodki pieniezne :icon_razz:

     

    Ja jeżdze ZŁOMEM. Przegnitym Suzuki Swiftem z kg kitu :icon_mrgreen: Zarąbiste auto. I jestem z tego złomu dumny. Ostatnio zarysowałem zderzak. Luz. W wartościowym aucie trzeba sie martwić. A tu nie :icon_mrgreen: 15pln/100 km. Taniej niż jazda motocyklem. 92KM w 840kg masy. Fajne osiągi ale hamulce lipne.

     

     

  9. A Ty nie rozumiesz że jak ktoś ma pojęcie o LPG to w życiu nie założy go do samochodu który lubi :) . Gaz niszczy silnik, a poza tym to niezgodne z moją wiarą :D Śmieszy mnie LPG po prostu.

     

    Wiesz że od jazdy samochód sie zużywa? :icon_mrgreen: Może lepiej nie jeździj autem. Bo przecie silnik sie niszczy. :icon_razz:

     

    Gaz od 6ciu lat. Tylko 80 000km. Silnik żyje dalej mimo że dobuja 285 000km . Podłoga już przegniła. I auto pójdzie na złom bo cena spawania wyzsza by była niż wartość pojazdu :icon_biggrin: Nie bede liczyć ile zostało w kieszeni przez montaz lpg. :icon_razz:

     

     

     

  10.  

    To jak to jest ? Ja wolę masło od margaryny.

     

    Ja lepsze zimówki założyłem z przodu.

     

    Mieszkam w górach. Poprostu wole mieć pewność że nie braknie mi siły ciągu na jakimś sniegowym podjeździe.

     

    Lepsze opony z przodu dają złudne poczucie bezpieczeństwa. Auto lepiej hamuje i przyśpiesza. Ale może byc nieprzewidywalne w zakrętach. Jak lepsze będą z tyłu to gorszy przód nie pozwoli na szybką jazdę.

     

    Najlepiej widoczne to jest jak sie założy łańcuchy na przód :icon_mrgreen: Tak kilka razy podjezdzałem pod zasypane góry. Przód ogień a tył lata jak szalony...

  11. piszecie o docieraniu 4t , a jak to sie ma do 2t ??

     

    Pamiętam jak zrobiłem szlif do CZ. Nowe tłoki polskie i pierścienie. Moto zapaliłem. Kilka minut pyrkało na wolnych obrotach. Przerwa. Jeszcze raz tak samo. No i docieranie emeryckie. Czyli max 3000obr/min ;) i jazda spokojna.

     

    No i na razie po szlifie zrobiłem 29 000 km. I jak kiedyś zaglądałem do cylindra. To nie ma jeszcze luzów na boki. A niech każdy dociera jak chce.

     

     

    Ja jestem zdania że każdy typ motocykla powinien być docierany inaczej. Więc docieranie CZ ma sie napewno inaczej niż docieranie czegoś nowszego.

  12. pamietam relacje z wyprawy do Rosji stara jawa 250 i jakas stara xl to bylo cos! chociaz w tym czasie wielu zrobilo lepsze trasy ale akurat ekipa na jawie i xl-ce zrobila realacje,ktora pchnela caly peleton tym szlakiem podobnie Naczelny

     

    Pamiętam tą relacje :) Stare dobre czasy. Kiedyś to ludzie umieli podróżować!

     

     

    dla mnie to jeden z ostatnich polskich easy riders :buttrock:

     

    Dzięki ludzie za miłe słowa. W tych trudnych (bezrobocie mode on) czasach pozytywnie mnie radujecie :icon_biggrin: Żałuje że nie mogłem dla Was zrobić czegoś więcej. Trzeba było olać Maroko i jechać do Japonii...

     

    Zgrzeszyłem. Kupiłem Honde XL 600 '91. Jeździ. Ale inaczej niż Cezeta. Nie płynie tak dostojnie po asfaltwoym oceanie. Cezet? Przykryta w garażu. Cieszę się że ten motocykl mógł tyle przejechać. Wyciągnięty ze stodoły. Był wyrejestrowany. Był skazany na zapomnienie a dostał drugie życie. Nawet nie marzyła pewnie ta maszyna w czasie produkcji że coś takiego może ją spotkać... Takie podróże...

     

    Przekręcasz kranik... Sssanie... Przekopanie... Zasilanie... Zapłon ON. Przekop i start... I tylko dym...

     

    Toast ludzie :)

  13.  

    tak mi sie cos wydaje, ze wielu sie zniecheca przed podrozami, bo to sprzet nie taki i w ogole..

    swoja pierwsza dluzsza podroz odbylem na dymiacym cwajtakcie i bylo fajnie :crossy:

     

    Zwajtakty. Szczególnie socjalistyczne. Zawsze najlepsze na dalekie wyprawy. :icon_razz:

  14. Naczelny ... A zdarza Ci się jeździć z kimś czy raczej preferujesz wyjazdy solo ? Mam na myśli dłuższe wyprawy,

     

    Na dłuższe wyprawy jezdze sam. Bo ja za spokojnie jezdze :buttrock: 70 ok :biggrin:

     

     

    Relacja? Na jesieni może :P

  15. Ty nie jesteś normalny ... lecisz z nami w przyszlym roku ? :clap:

     

    Wiem ze nie jestem normalny ;)

     

    Ja mam na jakiś czas dosyć tego kraju :clap: Na każdym kroku kup pan trawke. Najlepsi byli "akwizytorzy" na Atlasie. Ciężarówką mnie gonili przez kilka kilometrów abym tylko kupił "towar" :icon_razz:

  16. Czy CZ350 to weteran? Lata osiemdziesiąte. Ale stylizacyjnie to chyba prechistoria :icon_razz:

     

    Byłem w kwietniu na zlocie w górach Sowich (800km wsio). Najlpesze było zdziwnienie ludzi:

     

    Raz gdzieś pod jakąś zaporą zostawilismy motocykle. Jacyś goście " patrz! na żywieckich blachach to tu dojechało!"

     

    Drugi raz na stacji paliw koło Kłodzka. Ludzie sie gapili z kilku metrów jakbym był z marsa. Nie widzieli motocykla chyba nigdy. A ja leje normalnie paliwo. Mieszanka... Jeszcze przyszpanowałem. Znaczy zapaliłem moto i przed odjazdem zakopciłem ich. MGŁA :biggrin: I jeden.... Dwa... Trzy... Odjazd ze stacji...

     

    Weteran to skazanie na samotność. Wszyscy w okolicy mają nowsze i szybsze sprzęty. Więc latam sam. Panie Boże wybacz mi że truje środowisko naturalne silnikiem 2T...

  17. Ponadtto w związku z smarowaniem i większą mocą silniki 2T wybitnie szybko zużywają się w porównaniu z 4T. Przebiegi sięgają średnio 30000 a w czterosuwach jak wiadomo, nierzadko przekracza się 100000

     

    To jeszcze powiedz że wiekszość singli 4t chłodzonych powietrzem robi te 1oo ooo przebiegu ;)

     

    A dwucylindrowy silnik 2T to prawie rzędowa 4cylindrówka (licząc cykle pracy) :)

  18. Zaworów ciasnych nie ma.

    Podkreciłem wolne obroty.

    Zmniejszyłem przerwe na świecach.

    Wypiąłem odme z dolotu filtra (nie mówcie ekologom)

     

    Testnąłem na drodze. prowadzenie w deche :crossy: Hamulcy zero i ekstra nurkuje. Sprawdziłem ciąg. Stara bestia jeszcze umie przyśpieszać na tych 6atm.

     

    Sąsiadka używa tego auta zadko. Silnik bym pewnie wymienił. Na złom szkoda dawać bo podłoga i blacha zdrowa...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...