Hmmm.. mam bardzo podobny problem z moim: Kawasaki ZZR 600 93r. W czasie jazdy, nagle zgasł. Na początku zero reakcji, po poruszaniu kabelkami kontrolki się zaświeciły, ale rozrusznik martwy, po odpaleniu z popychu dojechałem do domu. Po naładowaniu akumulatora, bez zmian -nie pali. Z kabli po podłączeniu do do samochodowego akumulatora odpala, ale po odłączeniu kabli znowu gaśnie. wygląda na akumulator- ale czy akumulator by tak gwałtownie padł?? Dzisiaj włoże inny akumulator i dam znać co pomogło.