Skocz do zawartości

Shavo

Forumowicze
  • Postów

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Czelabińsk

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Shavo

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Orientuje sie ktoś może w jaki sposób wyciągnąć łozysko skrzyni (to obok łozyska zębatki zdawczej). Nie ma dziury na wylot więc nie da się go wybić ale nie w tym problem. Na łożysku zauważyłem pierścień zabezpieczający który uniemożliwia wyjęcie łożyska... Próbowałem podgrzewać karter ale nic to nie dało (zamiast łożyska z zabezpieczeniem wyleciało mi łożysko wałka zdawczego). Serwisówka milczy kompletnie na ten temat. Poniżej foty aby pokazać o co mi dokładnie chodzi. Na drugim zdjęciu widać zabezpieczenie które jest powodem tylu problemów ... http://i61.tinypic.com/2vs582g.jpg http://i59.tinypic.com/15dq6uw.jpg
  2. W sumie w serwisówce ten sposób jest pokazany ... Mam tylko nadzieje, że z gwintami na karterze nic sie nie stanie bo ten wał naprawdę mocno siedzi :P
  3. Skoro jest to teoretycznie takie proste to proszę o jakąś podpowiedz :D Prasy własnie nie mam i dlatego pytam czy szukać kogoś kto ma prasę czy kombinowac w inny sposób ...
  4. Rozpołowiłem silnik lecz nie mogę wybić wału z prawego karteru :/ Metoda drewno + młotek w tym przypadku nie dała rezultatów. Wał nawet o milimetr się nie ruszył...nie wiem jakim cudem. Czy grzanie karteru ma jakikolwiek sens ? A może ratować się prasą ? Nie chce zbytnio posługiwać sie młotkiem jak widze, że wał nawet o milimetr się ruszyć nie chce.
  5. Jednak będe silnik rozpoławiał i oglądne dokładnie ten wał... Uszkodziło tłoka podobnie jak u autora tematu z tą różnicą że u mnie kawałki tłoka wpadły do komory korbowej i zablokowały wał :/ Dlatego chce się przyjrzeć wałowi i być może rozpołowić go i wymienić łożysko odrazu ...
  6. Podepne się pod temat, mam nadzieje że nikt nie będzie mi miał tego za złe :) Wczoraj w moim KXie zablokowało mi koło. Tłok został unieruchomiony całkowicie. Po ściągnieciu wydechu zobaczyłem fragmenty pierscionka. Czy wał mógł zostać uszkodzony (bo to że korba dostała dość mocno to sie domyślam...) ? Czy obędzie się bez rozpoławiania silnika ? Luzy na korbie oczywiście sprawdze jak ściągne cylinder.
  7. Tak, sprawdziłem i nie daje znaków życia... Czyli mam na 100 % walnięty moduł + coś jeszcze :/ Mam w planach sprawdzić zasilanie modułu bo może ucieka gdzieś przy kręceniu. Podepne pod moduł 12V prosto z aku (przy okazji omijając wszelkie killswitche itp. ) i sprawdze. Jeśli iskra dalej się nie pojawi to mam coś z impulsatorem bo nic więcej już w układzie zapłonowym nie ma do sprawdzenia ...
  8. No właśnie rozchodzi się o to, że nie ugotowałem :) Ten moduł drugi po całym fakcie trafił spowrotem do swojego bandita i zagadał bez problemu. Świec sprawdzałem chyba z 8 więc to nie wina świecy :P
  9. Bandit ogólnie stoi jakoś od czerwca i nie jeździ. Ostatnio kupiłem silnik. Po wrzuceniu pierwsze co zrobiłem po zalaniu oleju to sprawdzenie iskry - niestety brak. Sprawdziłem impulsator miernikiem (jedyna część elektryczna jaka została ze starego silnika) i wg. serwisówki jest sprawny. Znajomy podjechał ze swoim modułem zapłonowym i iskra magicznie pojawiła się tylko po to aby po 5 minutach zniknąć z tą różnicą, że teraz nie znikła całkowicie lecz przy każdym zakręceniu rozrusznikiem przeskakuje dosłownie raz i znika na dobre. Pomysłałem sobie - cewki. Po przerzuceniu cewek problem nadal występuje. Obstawiałbym, że koło z markerami (chodzi mi o to od impulsatora) nie zgadza się coś z tym starym impulsatorem ale dlaczego w takim razie z początku była iskra ? Jedyne co mi przychodzi do głowy to to aby jutro posprawdzać przewodność połączenia impulsator ---> moduł bo może jakieś przetarcie jest :/
  10. @baba_zanetti Posypały się czyli w przypadku panewek korbowodów praktycznie cała powierzchnia stopu łożyskowego była pościerana (panewki był "pięknie" brązowe). W przypadku panewek wału były tylko 2 zatarte. Żadna panewka się nie obróciła. Aktualka: Zamówiłem uszczelke pod głowice w ASO 156 zł. Byłem pytać jeszcze w jednym serwisie i stwierdzili, że nie ma przeciwskazań przełożenia wału (tylko pasuje najpierw sprawdzić jego stan i pomierzyć ogólnie wszystko) razem z panewkami pod warunkiem, że te panewki nie są rzucone byle jak tylko ponumerowane czy coś. Co do pompy oleju kazali zajrzeć do środka i zmierzyć ciśnienie po złożeniu aby zweryfikować jej sprawność. O ile nie zapomne to po złożeniu silnika i przejechaniu z 1000 km dam znać tutaj jak się wszystko (nie)trzyma.
  11. Czyli wyrzuciłem pieniądze w błoto albo conajmniej dorzuciłem do niepewnej inwestycji :/ Zapytam jeszcze może jakiegoś mechanika innego co mi poradzi. Szkoda tylko, że nie dowiedziałem się o tych faktach przed podjęciem decyzji bo zapewne jutro jechałbym już po nowy silnik i modlił się żeby panewki były w nim dobre.
  12. Skąd wniosek, że jest mi potrzebna nowa pompa ? Ciśnienie oleju na pewno za niskie nie jest... Pytam, ponieważ mam drugą pompę w kartonie :D Ja być może i pojęcie o silnikach 4T mam nikłe (pierwsze moje moto z takim silnikiem) ale mechanik od którego kupiłem ten wał myślę, że zna się juz na rzeczy i nie oferowałby mi tego wału jeśli nie miało by to racji bytu... Pewnie ktoś zaraz wyskoczy z tekstem, że koleś mnie naciągnął itp. ale jego serwis ma sporo pozytywnych opinii a facet naprawdę jest rzetelny. Nie jestem typem człowieka który zawsze wie najlepiej i będzie się wykłócać aby postawić na swoim ale pisząc takie rzeczy chyba wiadome, że założyciel tematu liczyłby na jakieś konkrety a nie "kup pan nowy silnik bo tego się naprawić nie da"
  13. W takim razie może jakaś porada gdzie szukać uszczelki pod głowice ? Allegro puste, jedyne co zostaje to salon Suzuki chyba...
  14. Witam, potrzebuje odpowiedzi od jakiegoś mechanika albo kogoś kto robił już tego typu operacje... Mianowicie jestem w trakcie wymiany wału (wszystkie panewki się posypały więc kupiłem nowy wał z nowymi panewkami oraz korbami przy okazji). Wszystko szło pięknie i elegancko... oczywiście do czasu :/ Tłoków nie da się wyjąć dołem tak jak zaplanowałem aby założyć je na nowe korby. W tym przypadku jedyne opcje jakie widzę to ściąganie głowicy (niespecjalnie podoba mi się ten pomysł) lub zostawienie starych korb i po prostu założenie nowych panewek w odpowiednie miejsca i wymiana wału. Druga opcja troche mnie niepokoi bo nie jestem pewien czy można tak to zrobić. Pozatym przy wyciąganiu wału wszystkie pokrywy stóp korbowodów (nie wiem jak się to fachowo nazywa ;p ) trafiły do jednego pojemnika (Nie sądziłem, że choćby przez myśl mi przejdzie użycie starych korb skoro kupiłem nowy komplet z wałem w 3x lepszym stanie :/) i teraz raczej kiepska szansa iż uda mi się odpowiednie pokrywy do odpowiednich korb dopasować.
  15. Pomiar ciśnienia oleju wykonuje się przy określonych obrotach i określonej temperaturze ;) Pozatym jestem skłonny zaryzykować a nie wydawać 3x więcej na silnik niewiadomego stanu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...