McGriff

Ja często zwalniam do fotoradarów ustawionych w moje plecy do +30-40 i jeszcze nic nie przyszło więc chyba wiele ich nie łapie w Małopolsce, a do tych z przodu obowiązkowo szeroki uśmiech :P

Pamietam, ze juz kiedys byl taki pomysl co do zorganizowanie w krk szkoda, ze nie wypalilo, przydaloby sie takie cos mialbym tylko 80km wiec spokojnie przyjechaloby troszke osob :wink:

Ja raczej nigdy nie hamuje na winklach, choc czasem sie zdarza, raz uratowalem tak zycie sobie i kilku osobom gdy mialem wypadek: kierowca puszki pchnal mnie swoim autem moto polecialo ze mna na lewy pas i prosto na chodnik pod kosciolem gdzie byli ludzie..gdyby nie to, ze hamowalem na maxa w zakrecie wjebalbym sie w grupke ludzi i sciane od ktorej wyladowalem 10cm...

ks-rider bardzo sluszna uwaga duzo osob powinno to zapamietac, ze przesiadajac sie z mniejszej pojemnosci i odkrecaniu na niej przezyjemy sporo stresujacych sytuacji dzieki czemu moze gdy nas pokusi odkrecic na czyms wiekszym uda sie wyratowac.Zaraz ktos sie odezwie, ze na poczatku bedzie jezdzil ostroznie, ale kazdego kusi.A odkrecajac na 125 predzej sie wyratujesz niz na 500.Ja zaczynalem od 50 przez 125, 150, 350, 400,600 i 750 i nie zaluje, choc mam kolegow co wskakiwali odrazu na 600, ale pozniej na ulicy wychodzilo wszystko, bardzo dobrze jezdza, ale nie spotkalo ich jeszcze spory niemilych rzeczy na drogach, a wlasnie hamstwo, niebeznpieczne sytuacje i bujna wyobraznia kierowcow uczy jezdzic, bo nie sztuka jest wziac na zx14 i jechac powoli po prostej.

Mi sie nigdy jeszcze nie zdazylo przysnac, ani jako kierowca ani plecak, choc raz wracajac ze zlotu z kumplem kolo 3 bylismy tak wykonczeni, ze nie patrzac na nic zjechalismy na kawalek pobocza wlaczylismy postojowki i polozylismy sie kolo maszyn 2 godzinki snu i jak nowi, a obudzil nas kierowca ciezarowki pytajac czy zyjemy hehe

mysle, ze obejdzie sie na malym mandacie za nie zachowanie bezpiecznej odleglosci, a reszta pojdzie z OC, wiec nie ma sie co martwic ;-))

Witam Mialem wypadek na swojej 7 i mam nastepujacy problem: kierownica wyglada tak jakby sie wysunela z tych mocowac, ma duzo mniejszy skret, raczaki na tyle sie wysunely, ze przelaczniki kierunkow, swiatel oraz po drugiej stronie starter itp sa jakies 3cm od prawidlowego polozenia.Odkrecilem od wewnetrznej strony srube ktora trzyma lewa raczke, ale niestety wsunac sie jej bardziej nie da, ani wyjac po odkreceniu...moze cos zle robie? w kazdym razie piewszy raz na oczy takie cos widze, mam nadzieje ze ktos zrozumial o co mi chodzi pozdrawiam

zrob A1 albo na 50cc sprobuj...szkoda ryzykowac sam jezdzilem chwile na A1 600cc ale w razie wypadku cala wina moja

jak mam tylko możliwość, a jade autem wole sie obrócić i zobaczyć, bo to dobry nawyk z motocykla :)

Miałem podobny wypadek zjechalem na lewy żeby gościa wyprzedzić, a ten skręcił w lewo dobrze, że to był maluch, prędkość 30kmh...ja max 45kmh...powiedział, że źle popatrzył w lusterko :notworthy:

Przeczytalem pobierznie, ale z jednej strony calkiem madrze, jak ktos 2 lata posmiga czyms slabszym bedzie bardziej gotowy na wieksze moto niz po samym kursie.Tylko zebym nie musial ze swojego moto rezygnowac bo A1 mam 23 miesiace i niedlugo egzamin na A?

Nie jestem z Wroclawia, ale polecam np. ksiazke telefoniczna.

Ania juz pisala ze narazie kupi cos mniejszego, a kiedys dopiero 1400, wieksza pojemnosc silnika w stosunku do wieku to nie zawsze smierc, trzeba miec troche pod kopula zeby jezdzic, a jak sie nie ma to sie mozna zabic i na nsr.

Mogl nie uciekac, mogli go nie gonic, u mnie w miescie tez kiedys gonili mlodego chlopaka przez cale miasto z predkosciami takimi jak na moto uciekal, gosc nie mial tablicy i spanikowal, a policja ostro przez cale miasto go gonila, nie powiecie chyba ze ta madre, jakby takim radiowozem wjechali w ludzi to ... Nie popieram ani uciekania przed policja ani poscigow policji zwlaszcza w miescie, tymbardziej ze nie byl przestepca, nikogo nie zabil, nic nie ukral i tak pozniej by go zlapali jakby sie dobrze zorganizowali.W brzesku bodajze policja zakupila porsche 911 niech tym zaczna gonic motocyklistow i kazdego co sie nie zatrztma to zrobi sie rzeznia na ulicach, a przeciez wystarczy spisac tablice podac rysopis samochodu i zaraz inny patrol go zatrzyma...

dobra reklama to podstawa zeby sprzedac, daj ogloszenie wszedzie, dimzar, autogielga, gielda motocyklowa, allegro, swistak i reszta co za free jest.Twoj opis na allegro za bardzo nie przyciaga, zrob lepsze zdjecia, powieksz czcionke, zwieksz odstepy tak zeby wszystko sie rzucalo w oczy to sa szczegoly ale lepiej przegladac ladna przejrzysta aukcje i predzej ktos sie zdecyduje( nie pisz ze porysowane czy cos rozbite, stan bdb i juz gosc zadzwoni powiesz ze owszem slady uzytkowania sa i juz, niestety czasem trzeba ostro przykombinowac zeby sprzedac).Z cena tez tak nie pisz, napisalbys np. 2200 do negocjacji i juz, lepiej zawsze cos spuscic niz nie urwac niz temu co kupuje.Ja moto zawsze szybko sprzedawalem, ale wszystkich ktorych znalem i ich znajomi wiedzieli ze sprzedaje duzo ogloszen ladnie napisane i jakos szlo.Nawet mz 150 coprawda idealna rok nad nia siedzialem ale sprzedalem za 2000tys.Powodzenia