Witam, mój znajomy kupił sobie Aprilię RS 50. Człowiek kompletnie się na tym nie zna i niestety kupił motor niesprawny. Gościu, który mu go sprzedawał odpalał go na pych (niby chodził). Motor nie miał akumulatora, a z racji tego że kumpel jest nieogarnięty stwierdziłem, że się tym zajmę. Kupiłem akumulator, podłączyłem i teraz tak: po przekręceniu świecą się zegary i "N" od luzu, ale gdy chcę odpalić rozrusznik kręci w miejscu, motor nie odpala. Dzwięk podczas kręcenia jest okropny, jakby był jakiś suchy. Wiem, że to dwusów, dlatego wlaliśmy PB95 i pod siedzeniem półsyntetyczny olej do dwusuwów (MIXOL). Mimo to motor nie startuje. Zastanawia mnie co możemy teraz zrobić. Po lewej stronie z tyłu wystaje linka, gościu powiedział że to ssanie. Pomimo ciągnięcia go (wychodzi na 0,5 cm) nic to nie daje. Patrząc na przewody to: - zielony - od baku do gaźnika jest pełny - pomarańczowy - od gaźnika do silnika jest niby też pełny, ale gdy spuściłem z niego ciecz (czysta benzyna?) to przewód ten się nie napełnił ponownie Co to oznacza - zapchany gaźnik? Dodaję zdjęcia oraz filmik z żałosnego brzmienia motoru podczas odpalania. PS. Zastanawia mnie po co jest wlew po prawej stronie silnika, skoro to dwusuw? Przecież skrzynia biegów jest po lewej stronie - to chyba wlew do oleju do skrzyni powinien być po lewej stronie? Link do zdjęć i filmiku (niestety 3GP): http://www.speedyshare.com/GTMbH/Aprilia.zip PS2. Dodam że iskra na świecy jest, bo sprawdzałem na sucho.