Skocz do zawartości

compix

Forumowicze
  • Postów

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez compix

  1. Dzięki chłopaki! Będę teraz zerkał na zimny i zobaczę jak to wygląda i specjalnie na zapas się nie martwił!
  2. Sprawdzam co jazdę, lub co jakiś czas. Postaram się nie dramatyzować i cieszyć jazda póki co:) dzięki!
  3. No faktycznie dzisiaj spróbuje. Miałam problem własnie z pionem dokładnie, ale faktycznie, dzięki! Niestety chyba za szybko pochwaliłem yamahe. Wieczór nastał, troszkę wolnego czas to i na spacer z dywersją poszliśmy. Silnik bardzo dobrze się rozgrzał, bo upał na zewnątrz a przejechaliśmy 40-50 km. Wróciłem do domu, przed wjechaniem do garażu postawiłem moto na centralnej, i zerkam w okienko a tu połowa oleju, dodaje gazu trochę znika! Wychodzi na to że jak jest bardzo gorący silnik to tego oleju..przybywa. Sprawdziłem stan oleju po kilku minutach i jest pełne okienko, ale jak na zimno sprawdzam to jest minimalnie mniej. W instrukcji jest napisane by sprawdzać po kilku minutach pracy silnika, później odczekać kilka minut. Zastanawia mnie dla czego gdy silnik jest ciepły/letni/zimny to podczas pracy w okienku prawie oleju nie ma, a gdy jest gorący to tego oleju jest więcej? Może być to związane z tym że zawsze olej sprawdzałem na zimny, i ewentualnie dolałem? Kilka dni temu po dłuższej trasie na drugi dzien oleju troszkę ubyło, więc dolałem i minimalnie za górną kreskę przelałem.
  4. Sprawdzanie na kołach z motocyklem w pionie jest troszkę utrudnione, ale da jakoś rady. Dziś sprawdziłem, i kontrolka nie zaświeciła się, poziom na max i podczas pracy minimalnie tylko tego oleju zostaje, wystarczy dodać troszkę gazu i zabiera całość. Możliwe że jakiś psiku xj miała, albo krótko patrzyłem. Według instrukcji, cytuję " ustawić motocykl na podpórce centralnej. Rozgrzać silnik przez kilka minut " wypracuje technikę sprawdzania oleju w pionie na kołach bez drugiej osoby, i będę sprawdzał tak.
  5. Miejmy nadzieje w takim razie że wszystko okej, bo pogoda przepiękna! dzięki wielkie za odpowiedzi!
  6. Odkręciłem teraz korek wlewu oleju, nie pachnie benzyną, albo ja nie rozpoznaję ;-). Uruchomiłem silnik teraz, i pracował na wolnych obrotach, po chwili poziom oleju spadł do kreski minimalnej, może troszeczkę nad. Po dodaniu gazu do około 2k obrotów poziom oleju jeszcze bardziej się zmniejszył. Poziom oleju na ciepłym jest całe okienko, na zimnym delikatnie za górną kreskę, troszkę się mi przelało. Możliwe że zbyt krótko patrzyłem, albo ma jakieś fochy, dziwne. Rozumiem że delikatnie oleju może być w okienku podczas pracy, nie chciałem osiągać większy obrotów by nie pobudzić domowników :)
  7. Witam ponownie, jestem chyba za bardzo wyczulony na swój motocykl, ale jak nie zapytam nie będę mógł spać;-) Zawsze sprawdzam poziom oleju przed uruchomienie silnika rano, i ewentualnie dolewam. Nocuje zawsze na stopce centralnej. dziś wyciągnąłem yamahe z garażu, nie odpalając postawiłem na stopkę boczną i umyłem go. Zostawiłem go na kilka godzin, i miałem jechać na egzamin, niestety pogoda się zepsuła, odstawiłem do garażu i zajechałem samochodem. Wieczorem wyciągam go z garażu, stawiam na stopce bocznej, uruchamia z ssania i się ubieram cały, podchodząc do motocykla świeciła mi się kontrolka oleju, od razu wyłączyłem silnik. Stawiam na stopkę centralną, i olej jest w normie. Uruchamia silnik ponownie i kontrolka oleju nie świeci. Przejchałem 30 km z jedną większą przerwą. Kontrolka ani razu się nie zaświeciła, i wszystko okej działa, ale parkując w garażu wieczorem, stawiam na stopkę centralną i wyłączam silnik, pokusiło mnie po chwili by sprawdzić poziom oleju, jest całe okienko. Szybko spłynął, ale silnik gorący, i możliwe dla tego. Pokusiło mnie by uruchomić ponownie silnik i w tedy sprawdzić stan oleju, oczywiście kontrolka się nie zaświeciła, a motocykl stał na stopce centralnej. Poziom oleju był w połowie, czy jest to normalne że połowa oleju leży grzecznie w misce, a reszta pracuje? Nie pamiętam bym zerkał na pracujący silnik na stopce centralnej. dla tego stąd te pytanie. Jeśli taki info gdzieś jest proszę o linka, ja niestety nie znalazłem takiego przypadku. Kontrolka oleju w xj 600 jest w końcu od poziomu czy ciśnienia? Bo wyczytałem że od poziomu? Dzięki z góry za pomoc!
  8. Okej póki co nie martwię się, będę obserwował póki odpala ;-) Dzięki wszystkim za pomoc, i za uspokojenie :) Pozdrawiam!
  9. Dokładnie tak, martwi mnie po prostu że przy wyższych obrotach zbija tak nisko. Przy 5 k sprawdzę dokładnie, ale nie wiem czy uda mi się dziś, nie zmienia to faktu że przy wyższych obrotach nie powinno chyba być tych 13.6V, aczkolwiek nigdy nie miałem do czynienia z starszymi motocyklami. Dziś właśnie widziałem jak jechałem do pracy Xj tylko że w wersji N która stojąc na światłach mając kierunek włączony delikatnie jej światła przygasały.
  10. Witam, motocykl został kupiony na początku sezonu. Po przejechaniu około 2k kilometrów, stwierdziłem że zerknę na napięcie ładowania aku, tym bardziej że zauważyłem na biegu jałowym delikatnie słabiej świecące światła, a przy kierunkowskazach delikatne przygasanie świateł. Silnik nagrzany, po uruchomieniu bez świateł napięcie wynosi około 14.4V, jeśli obroty spadną to napięcie również siada, ale wystarczy musnąć manetką i jest ok. Po włączeniu świateł na biegu jałowym mam już 13 V, ale tutaj ponownie wystarczy odtworzyć trochę przepustnice i napięcie mieści się w 13.8-14.4V Po włączeniu kierunkowskazów napięcie siada o około 0.5V Przy tak wiekowym motocyklu nie zwróciłbym specjalnie uwagi, tym bardziej że akumulator jest okej, nie ma problemów z odpaleniem itp. Jednak co zauważyłem. Mając włączone światła i około 2k obrotów napięcie jest powyżej tych 14V, ale mając już 7k obrotów napięcie spada do 13.6V. Czy pełnoletnie xj już tak mają czy mam się martwić?
  11. Dziś dopiero udało mi się zając tarczą. Dokładnie oglądając tarczę, nie zauważyłem żadnych uszkodzeń czy pęknieć. Nic specjalnego nie zaważyłem, zwykłe ślady uszkodzeń. Czy jest możliwość by klocki się zużyły w taki sposób że wydają taki dźwięk, a okładzina jeszcze jest? Inaczej mówiąc czy wyróżniają się jakieś inne zużycie klocków prócz zdarta okładzina?
  12. Poszukam jakiegoś w okolicy, może ktoś zna w Rybniku lub okolicach takiego speca? Dziś powinienem dać radę zobaczyć dokładnie tę tarczę.
  13. Jutro się dokładnie przyjrzę tarczy bo mocniejszym światłem. Widać to gołym okiem, ale nie jest to znaczne. Czy koła się prostuje czy zostaje tylko wymiana?
  14. no tak, wspominałeś wyżej poszukam czegoś jutro po pracy, i całość zdemontuje. Klocki nie są zużyte, więc mam nadzieje że to kwestia zeszklenia, zasyfienia. No więc tak. Dziś po zakupach przyjechałem i całość rozebrałem. Z ściągnięciem klocków nie było większego problemu, całość dokładnie wyczyściłem na błysk. Blaszki posmarowałem, a same klocki przejechałem znacznie papierem ściernym 150. Całe klocki również wyczyściłem, i poskładałem na nowo. Dźwięk się znów pojawił ale inny troszkę jest pisk. Pomyślałem że muszę tego więcej zjechać, więc to zrobiłem oczywiście na prostym stole, dokładnie. Między czasie pokręciłem kołem bez założonych zacisków. Koło oczywiście nie popiskiwało nic, ale zauważyłem że delikatnie jest krzywe. Jeden z klocków jest bardziej zjechany niż drugi czy to jest normalne? Po założeniu pokręciłem kołem i ku mojemu zdziwieniu nic nie popiskuje ucieszony wybieram się przejechać i osiągając 40 km/h zaczyna się pisk. Klocki są jeszcze do użytku spokojnie, a ścieranie więcej tego większego sensu nie widzę. Wymiana klocków i tarczy, które jeszcze nadają się do użytku też nie jest chyba dobrym pomysłem. Po za tym delikatnie krzywe kółko, ciekaw jestem kiedy się mogło skrzywić, nie przypominam sobie ani jednej sytuacji.
  15. Tak więc zrobię, kupię papier, i to dokładnie zrobię. Dzięki wielkie za pomoc!
  16. Okładzin nie ścierałem papierem ze względu na brak odpowiedniego, jutro mam zamiar kupić. Przy ściąganiu klocków mam na coś zwracać uwagę? Czy to jest jakoś specjalnie skomplikowana sprawa z demontażem samych klocków? Pytanie z ciekawości, nie zwracałem specjalnej uwagi na to czy okładziny trą czy nie od kupna motocykla, więc normalne jest to że się zużywają, dlaczego dopiero po 7k km zaczęły się piski i tarcia?
  17. Sprawuje się dobrze, dużo o niej nie mogę powiedzieć bo jest jeszcze w miarę nową i ma mały przebieg. Jest wygodna ale jeździłem już wygodniejszymi motocyklami. Siedzi się dobrze, ale wysokość samego motocykla nie jest duża. Najbardziej podoba mi się w niej chyba spalanie ;-) Opony są cienkie, o oryginalne nie najlepszej jakości co nie znaczy że są tragiczne, trzymać się trzymają drogi przy pochyleniach również, ale zdarzyło mi się że opona mi zaczęła uciekać przy ostrych winklach i większej prędkości. Rozmiar motocykla w sam raz na miasto, w korkach sprawuje się super. Niestety to 125ccm i mocy zdecydowanie brakuje, praktycznie machanie biegami cały czas, ciągłe redukcje czy brak przyśpieszenia pod górkę z pasażerem. Na dalsze trasy nie do końca się nadaje, prędkość przelotowa to 80km/h. Aczkolwiek sam zaczynam turystycznie jeździć z plecaczkiem, jest spoko jak jeździmy po za miastem normalnymi drogami, autostradą kiepsko się jedzie w każdy razie. Po górach też już śmigałem i dawała radę. Spisuje się na weekendowy wypad ze względu na spalanie, ale niestety cierpi na brak mocy. Motocykl jest moim jedynym i tym samym głównym pojazdem. Śmigam wszędzie o każdej porze i w każdych warunkach :) Póki co miałem problem przez te 7k z diodami kierunkowskazu, świateł drogowych, czasem przerywała dioda oleju. Po wizycie w ASO zrobione na gwarancji ale problem wróciło na razie tylko z diodą świateł drogowych. Sam raczej do tego zerknę w wolniejsze chwili. Tak tylko jeszcze żarówkę wymieniłem i póki co śmiga ładnie :) Dziś z samego rano wytachałem motocykl z garażu i od razu wziąłem się za demontowanie zacisku. Wyczyściłem raz jeszcze i posmarowałem styk klocka z tłoczkiem. Poskładałem to, i pojechałem się przejechać po mieście. Jadąc dokładnie przysłuchiwałem się i wyglądało w porządku, żadnego piszczenia. po kilkunastu kilometrach dźwięk się pojawił, jak już wracałem znów do domu, Czy coś prócz tych zacisków tam może piszczeć?
  18. Pastę mam, postaram się jak najszybciej raz jeszcze do tego zerknąć. Kloce w takim razie będę ścierał. Mam nadzieje że więcej problemów z tym nie będzie. Powiadomię o efektach lub ewentualnych problemach. Raz jeszcze dzięki za pomoc!
  19. Dzięki za wszelką pomoc, dziś postaram sie zagospodarować troszkę czasu na tą operację i spróbuję to zrobić. Ewentualnie będę pytał jeszcze na forum. Wracałem dziś pracy jeszcze przed czyszczeniem i piszczenie zanikło, mimo wszystko postanowiłem całość odkręcić, i nasmarowałem tłoczki. Brud przeczyściłem tylko trochę ze względu na brak czasu. Wszystko do kupy poskładałem i wydawało się że jest okej. Po przejechaniu 50-60 km piszczenie powróciło. W tedy też miałem większy postój. Wracając teraz do domu, piszczenie nadal było i miałem wrażenie że bardziej intensywne, jednak może mi się wydawać bo o tej godzinie praktycznie ruchu nie było. Wjechałem do garażu chciałem się upewnić które dokładnie to koło, i czy na pewno to jest przednie gdzie mam tarcze[ z tyłu mam bęben]. Wrzuciłem bieg i rozpędziłem tylne koło nic nie słyszałem specjalnego. Na stopce centralnej pokręciłem kołem przednim ile się da, i słyszałem ja klocki delikatnie trą o tarcze i popiskiwanie, więc praktycznie jestem tego pewien. Jutro albo w poniedziałek postaram się raz jeszcze dokładnie to wyczyścić. Czym najlepiej całość wyczyścić wraz z tłoczkami?
  20. Rozumiem że w takim wypadku całość trzeba rozebrać? Nigdy tego nie robiłem, i na pierwszy raz nie chciałbym demontować całego układu hamulcowego. O którą dokładnie blaszkę chodzi? Przepraszam za bardzo amatorskie pytania, ale to mój pierwszy sezon ;) Dzięki wielkie za pomoc!
  21. Witam wszystkich serdecznie! Ostatnio miałem wątpliwości co do ładowania akumulatora, ale wyszło że wszystko okej. Niestety wczoraj wieczorem jadąc do domu usłyszałem pisk, który wydaje mi się pulsacyjny. Pisk ten zwiększał częstotliwość wraz z prędkością. Popiskuje cały czas, bez względu na to czy motocykl jedzie na biegu czy na luzie, czy jest wciśnięta klamka sprzęgła. Pomyślałem że to taki `jednorazowy wybryk` tym bardziej że miałem nie daleko do domu. Dziś rano jednak jadąc do pracy pisk znów się pojawił. Mam wrażenie że dobiega z przedniego koła. Gdy rozpędzam motocykl i hamując nie przestaje piszczeć. Sprawdzałem to hamując przednim i tylnym. Przebieg mam prawie 7000 km od kwietnia tego roku. Jestem pierwszym właścicielem i nie było żadnej gleby. Jedynie co to na początku zwykła delikatna przewrotka parkingowa, kilka otarć ale nic szczególnego. Rocznik to 2012. Koło przednie jak poruszam na stopce centralne to słyszę jak przedni klocek ociera/hamuje i idealnie prosto się nie kręci. Raczej łożyska można wykluczyć przy tak znikomym przebiegu jak rozumiem? Co można jeszcze sprawdzić? Dzięki wielkie za wszelaką pomoc
  22. Wygląda na to że jednak masz pełne ładowanie. Masz silnik zasilane gaźnikiem czy wtryskiem? Dzięki wielkie za pomiary
  23. Tyle dobrze, akumulator jest nowy, a pytałem bo zdarza się co jakiś czas kilka rzeczy w różnych miejscach pozałatwiać. Dzięki wszystkim za odpowiedzi i pomoc! Na pewno będę spał spokojniej. Temat chyba został wyczerpany, z moto wszystko okej, myślę więc temat do zamknięcia. Pozdrawiam!
  24. Na początek styki przeczyściłem, jak i klemy akumulatora. Już dokładnie opisuję 1. Po włączeniu motocykla, po spadku napięcia spowodowanego rozrusznikiem, napięcie na biegu jałowym i ciepłym silniku (1000-1500obr/min) napięcie waha się od 12.8 V do 13.3V. Odbiorniki które podczas uruchomionego silnika są to totalne minimum na które pozwala mi konstrukcja motocykla [ światła pozycyjne, światła mijania, kontrolka N, podświetlenie tablicy ale tutaj jest to podświetlane tą samą żarówką co cały tył, podświetlenie zegarów no i wtrysk paliwa jak i cała elektronika silnika ] Po włączeniu kierunkowskazu[nie mam awaryjnych] napięcie delikatnie siada. 2. Podkręcenie obrotów do 3000 napięcie na tych samych odbiornikach co wyżej oscyluje 13.8-14.2 co jest już prawidłowym napięciem ładowania. Naciśnięcie klamki hamulca powoduje spadek napięcia do 13.72-13.8V nadal mając oczywiście 3000 obrotów. Włączenie kierunkowskazu+światło stopu czyli wszystkie+światła drogowe powoduje obniżenie napięcia do 13.6-13.8V 3. Mając obroty na biegu jałowym i obroty w granicach 1000-1300obr/min po włączeniu wszystkich odbiorników prądu i podwyższenie obrotów powoduje problem z dobiciem do 13.8, oczywiście wystarczy puścić klamkę hamulca i napięcia `podskakuje`. W sumie wszystko wygląda w porządku, ale dziwi mnie fakt braku ładowania na niskich obrotach, myślałem że w motocyklach nawet na niskich obrotach ładowanie się odbywa. Jeśli chodzi o bilans energetyczny, to o ile światła i kontrolki łatwo policzyć to mocy altka nie znam, i prądu pobieranego przez układ wtryskowy jak i cała elektronika silnika. Jako że to motocykl typowo miejski, czasem zdarza się na krótkich dystansach wyłączanie silnika i włączanie. Czy jest jakiś czas mniej więcej po którym energia stracona na uruchomienie silnika jest odzyskana? Oczywiście na to ma wpływ wiele zmiennych, ale orientacyjny czas lub kilometry można podać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...