Wielkie dzieki za szybką odpowiedż :-) właśnie jestem po 300 km trasie z kulejącym ładowaniem (oczywiście bez świateł) . Pądnicę o ile po wymyciu (dostał mi się olej do środka) nie wróci do starej kondycji pewnie przerobię tak jak Ty korzystając z ewentualnych wskazówkek. Okazuje się że alternatywą jest też założenie przerobionej prądnicy z Trabanta (dostałem taką w stanie rozkręconym od Kolegi, Który w swoim Panheadzie wymienił elektrykę na 12V) , a że w garażu znalazła się też inna 6V prądnica od trampka to pewnie coś się uda z tego sklecić ....200 Watt to robi wrażenie ;-) . Dla mnie wuelka to w tym momencie podstawa do jezdżenia, w garażu składa się bobber na ironheadzie ale jak widzę nie zdązę przed końcem sezonu ;-). Pozdrawiam Jacek (OSKAHD)