No wiadomo że remont silnika itp. ale kilka tyś. to chyba przesada ja bym moto używał głównie drogi szutry, piaski, jakieś łąki raczej bez wjazdu na tor, jakieś bandy i hopki też dałbym radę zorganizować. A i jeszcze mam pytanie czy yamaha yz 250 nadaje się do moich celów, czy bardziej trzeba iść w kierunku hard enduro? A co powiecie o yamaha wr 250 f? Ona jest w Z tego co wiem nadaje się do moich celów i chyba nie jest tak kosztowna w utrzymaniu jak typowe crossy. A i wersja f jest w 4t, a wr 250?