Skocz do zawartości

ruthi7

Forumowicze
  • Postów

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ruthi7

  1. Ładne to opijanie musiało być bo coś się literki poprzestawiały :icon_mrgreen: Fazer to FZS :biggrin:

    Gratulacje z okazji nabycia sprzęta. Niech się dobrze sprawuje.

     

    Ale ftopa :icon_twisted: :flesje: Juz lekko zmeczony bylem ta podroza i no i wiecie czym :icon_eek:

    Wczoraj jeszcze w manualu wyczytalem, iz zalecany luz łancucha to wlasnie od 30 - 45mm czyli moglo by byc. Ale i tak go slychac...:/

     

    Fotki wieczorkim, wlasnie sie obudzilem, jakies sniadanko i ide do mojej maszynki:D

  2. Witam!!!

    No to sie stalo, po dluuugich perturbacjach z NTV i poszukiwaniach innego w miare rozsadnego egzemplarza dzis stalem sie posiadaczem YZF Fazer 600, piekniutka, niebiesciutka z 2002 r(kocie oczka) :D Przebieg 38tys mil, jeden wlasciciel, a w zasadzie wlascicielka (stad lekkie ubytki kosmetyczne ;) ). Full servis history, ostatni wpis przy 35kmil. Generalnie technicznie OK (jak narazie co by nie zepeszac), wizualnie jak wspomnialem ubytki, czyli parkingowe upadki i jeden szlif na prawa strone przy niewielkiej predkosci. Skutkiem peknieta klamka hebla recznego, ale tylko ten czubeczek i do poprawki owiefka z prawej strony. NIE JEST ZLE. Dzisiaj juz zrbilem 200 km (droga powrotna) :buttrock: wiec lekko obeznalem sie z ta maszyna. Szkoda tylko ze plowa tego byla w deszczu i jednak czulem respekt i nie przesadzalem z V. Tak okolo 90, 110. W deszczu spadlo do 70, 80 (wieeem, ale jednak troszke strach jak na pierwsze branie za rogi Fazerki). Dzis obejrzałem 3 szuki i tak jednak byla najlepsza z tych 3 (pod wzgledem rok, cena, przebieg) i dlatego na nia padlo. Raz tylko zorkrecilem ja do 11tys obr ale to narazie za wczesnie na takie doznania ;) :P

    Moto wstawione w sklep.

    Co do bajerkow: alarm z pilota, immobilaizer, pol baku paliwa za free, gwarancja 3 m-ce, mozliwosc zwrotu po 24 godzinach i cena :D 1500 funtow = ok. 8250 zł. Gosc byl mega mily, nie chcial upuscic ceny, ale gdy zapytalem go czy latwo byloby mu jezdzic po prawej stronie odpowiedzial : "nigdy" Ja mu odpowiedzialem ze juz od dzisiaj musze :biggrin: i jednak sie zgodzil.

     

    Pytanie techniczne: daje sie slyszec naped, po zakupie motor przeszedl przeglad przed opuszczeniem sklpu(gosc sprawdzal opony, olej, baterie i lancuch) i wydaje mi sie ze go zbyt mocno naciagnal. Ktos moze mi powiedziec cos jakie moga byc tego obiawy. U mnie slychac jakby strzelanie i gdy sie wsiadzie na motor lancuch nie ma za duzo luzu, gdy na sile go pociagne to moze opusci i podniesie sie na ok 0,5 cm.

     

    No to tyle, witam ponownie Forumowicze tym razem juz bede czesciej goscil w tym temacie ;)

    Fotki jutro za dnia, jak wrocilem juz nocka mnie zastala.

     

    PS!. Motorek juz opity delikatnie, tak co bezawaryjnie chodizl i sie sprawowal.

    PS2. Jednak angielskie drogi na bikeu to wieelka roznica od tych naszych rodowitych, super sie jezdzi (taki off top ;) )

  3. Ja tylko powiem ze tez szukam, moze bardziej naked niz turystyk ale taki mi odpowiada a z tego co wiem to latwy do przystosowania do turystyki. Mowa o NTV 650 revere. Co prawda na allegro chodza po 6kzł ale... ja szukam u naszych zachodnich sasiadow. Patrzylem tez kiedys na ebay.de, byly fajne sztuki dosc niedrogo. Trzeba sie tylko jeszcze liczyc z kosztami sprowadzenia...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...