Skocz do zawartości

moratar

Forumowicze
  • Postów

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moratar

  1. Można by sobie już dać spokój z tymi wypadkami. Wiadomo jest coraz więcej motocyklistów i co za tym idzie coraz więcej wypadków. Nie widzę sensu, aby tu pisać o każdym z nich, zwłaszcza, że nic ciekawego nie wnoszą.
  2. Prawde rzecze, niedawno sam byłem w szoku jak mało pali jeśli nie przekracza się 100 km/h 90-100 km/h troczę mniej niż 5l 120-140 km/h 6.5l 140-190km/h 7.5-8l Obroty przy danej prędkości zależą od tego jakie masz założone zębatki. Przy 6tys obr na 15/47 jest 116km/h przy 6tys obr na 15/48 jest 120km/h W to że moto pali 5l zarówno przy 100km/h i 200km/h można wierzyć tak po 2 cwiarteczkach :) Niedawno zauważyłem ciekawą rzecz co pewnie przyda się wszystkim co maja B6: Po zakończonej jeździe warto wkęcić go na 7tys obrotów i wtedy wyłączyć zapłon(przy 6-7tys) nawet jak troche postoji czy będzie zimniej to bez problemu odpali.
  3. Dziś sprawdzałem ile metrów potrzeba do wychamowania z 50km/h wyszło mi że 4m Więc ze 100 to będzie 8m :) (szkoda że nie) A tak w ogóle, skąd biorą się takie mądrości? : http://moto-oferty.pl/?action=brakes_results
  4. Jak już skończy się tarcza to prze hamowaniu będziesz czuł lekkie bicie jakby koło było źle wyważone. Wtedy lepiej w ogóle nie jeżdzić. Teoretycznie tarcza powinna się troche pofałdować przy jakimś mocnym hamowaniu. Odnośnie końca klocków i piszczenia to nie zawsze jest reguła. Sam mocno zryłem sobie tarcze zużywając 2mm z blachy metalowej na której był kiedyś klocek. hamowałem blacha (nadal ładnie hamowała 8O )i suczka nie piszczała, założyłem nowe i ciągle piszczy jak dziewica.
  5. Pewnie dlatego piszę pelnym zdaniem i zaczynam je od wilkiej litery zamiast słać zjebki. Narzekać i ochrzaniać jest najłatwiej poza tym coponiektórzy muszą trzymać fason polskiego marudy. To już kolejny topik rozjechany przez inkwizytorów ortografii. Wrzuć na luz bekriss, jak masz ciśnienie to użej ręki jeśli nie ma ci kto pomóc. To jest forum motocykistów a nie fanatyków poprawnej polszczyzny, przynajmniej takie ploty krążą. Na przyszłość dla tych wybranych coponiektórch dam dobrą radę: jeśli twój brak wyobrażnii i zdolności myślenia ogranicza możliwość rozumiena wypowiedzi, kliknij na nastepny post zamiast ochrzaniać autora, za to że twój mózg nie daje rady z tak potężnym wyzwaniem. Jeśli czytanie sprawiło ci trudność mam wersje skróconą: Nie wiń innych za swą ociężałość umysłową.
  6. 20.08 to już za tydzień, napewno będę. Czy jazda po osemce też będzie ? ;)
  7. Ja tam żadnych błędów nie widze 8O Aż strach się bać co by było przy 180 km/h
  8. W sumie u mnie zaczoł dużo bardziej drgać po wymianie łożyska główki ramy.
  9. Zbyt obcisłe rękawiczki, brak ciężarka przy kierownicy, lub odkręcenie się sróbki z ciężarka (tak było u mnie), za twarde manetki, zbyt mocno skręcona główka ramy? Obrkęcenie manetki gumową taśmą do owijania rakiety tenisowej troche pomaga. Wie ktoś czy takie wibracjie mogą jakoś źle wpływać i wywołać jakieś zchorzenia.
  10. Jak dla mnie wymuszenia to norma, już nie widze w tym nic dziwnego. Zawsze spodziewam się że każdy może mi zajechać lub wyjechać z podporządkowanej. Nawet mnie to nie denrwuje, ani nie dziwi. Głupota i brak wyobrażni jest tak codzienny że aż normalny. Raczej nie widzę szans na poprawe jazdy puszek prowadząc dyskusje tu na forum. Fakt, można sobie ponarzekać jeśli to komuś pomaga :)
  11. Chciałbym zginąć na moto w wieku ~90 lat :) zamiast na zawał oglądając główne wydanie wiadomości. Ewentualnie może być w lóżku podczas uciech. Jak coś Cię gnębi to sprzedajesz moto kupujesz puszke albo spadochron i skacz z samolotu. Chcesz to jeździsz nie chcesz to niejeździesz nie ma co nad tym kontemplować. Liczyłeś cze ktoś Ci powie: wal rodzine, lataj 3 zeta po mieście, zabij im na złość ? Chodź w sumie czym więcej motocykli tym lepiej. Co sezon się zaczyna kilku musi zawsze zginąć, a czym nas więcej tym mniejsza szansa że to będę akurat ja :(
  12. Wypolerowałem sobie tłumnik bo już rysami się pokrył. 7h zabawy z wiertarka. Błyszczał się jak psu ****. Na koniec wziołem krede starłem na pył na papierku sciernym. Pył na szmatke. Szmatką przejechałem kilka razy po tłumniku i KUR*A tłymnik cały w ryskach :)((( tylko się pochlastać. Nie ma to jak słuchać dobrych rad na forum. Nie używajcie kredy... no chyba że też chcecie sobie włosy z głowy powyrywać. ... a miało być tak pięknie :(
  13. Jest na to sposób - wystarczy myśleć w trakcie czytania. Chyba w liceum przerabia się "Co poeta miał na myśli ?".
  14. Albo jeszcze straci na vmax jeśli silnik nie będzie miał siły dociągnać do końca. W b6 po wymianie tylnej o 3-y zęby mniej vmax spadl z ok 210 do 180 zamiast wzrosnąć +przymulenie na niższych biegach.
  15. Preparat do przebitych opon, jakies default klucze, z 2-a bezpieczniki, zarówka H4 (mi się raz spaliła wieczorek w drobny desz i jechałem po ciemku z 17km do stacji :/ ),karte kredytową,grzebień lub coś do czochrania - chyba że łysy :D ,jakiś scyzoryk,kawałek sznurka,coś przeciwbólowego, może smar do łańcucha jeśli będziesz więcej latał. Przez 5dni to możesz mydełkiem głowe umyć. Zamiast butów lepiej klapki to skarpetek tyle nie trzeba.
  16. Dla mnie njgorsze są wszelkie tunele i woda tam stojąca. W nocy udało mi się wjechać w kałuże której nie zauważłem wyjeżdżając z tunelu. Głebokość ok 20-30 cm speed 140. W ~10 metrów do 50 wychamowałem nie używając hamulca i sam mało nie spadłem od udeżenia wody w nogi.. Kałuży nie zauważyłem... Nie polecam.
  17. Chłopak we wśi gdzie mam działke pomiedzy Siedlcami a Warszamą zdeżył się z łośiem. Na budziku coś koło 70-90. Łoś konsumował kukurydze na polu, ale wystraszył się hałasu moto i uciekł wprost pod koła Kierowca zginoł (chyba w drodze do szpitala).
  18. Jakiś dziwny budzik ma... jak większa moc to czemu licznik do mniejszego vmaxa ma - 190.
  19. Kliknij na profil to zobaczysz -niebieska perła '98 golas, chyba nikogo- conajwyżej z jakiś przypadkowych spotkań na drodze lub pod sklepem, serwisem.
  20. Nie no kur** sorry że smiałem sie o coś zapytać, bo jak widać nie ma co się wychylać od jedynie słusznej drogi ogółu. Jak mam inne zdanie lub zdanie niesprecyzowane to jestem pewnie jakis nienormalny po*eb, szuja dziennikarz robiący nagonke czy coś. A jak ktoś umiera robiąc wheelie to pewnie też był po*eb i na to zasłużył - co mi nie pasuja, a dla wiekszości jest oczywiste.
  21. :( szkoda że nawet bliscy winią motocykl... przecież winny był samochód :((
  22. Dobrze że nic poważnego :( Z domu na parking mam 300 metrów i zawsze kask zakładam...
  23. Każdego dnia ryzkujesz wychodząc z domu. Nie widziałem tego, i nie znałem go osobiście. Generalnie jestem mocno przeciw trikom patrz http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=28824 Jak mówi Tomek Kulik: "Próby postawienia maszyny na kole, obojętnie którym, dają okazję do poznania na własnej dupie zjawisk dotychczas nieznanych" Albo Spidi, i inni: "Tak to jest sport extremalny i czy tego chcesz czy nie będzie sierozwijał" , "Tutaj ryzyko jest wkalkulowane i margines błedu spada tylko na mnie a nie na kogoś kto wymusza pierwszeństwo" To jest po prostu inna forma jazdy na motocyklu.
  24. Kilka dni temu kupiłem arala i jest zajebisty, dużo lepiej penetruje niż castrol czy motula. Wystarczy tylko z jednej strony popsikać i ładnie rozchodzi się po łańcuchu nawet z drugiej strony.
  25. Gościu nie przeginaj. Po prostu chciał poczuć troche adrenaliny, mieć radoche i frajde z jazdy. Przecież wszyscy poto jeździmy na moto - radocha, skrócony czas dojazdu, prędkość, stunts. Miał pecha i tyle. Kto inny będzie miał pecha jak puszka mu a podpożądkowanej wyjedzie... Sebastian ryzykował popisując się, my na co dzień ryzykujemy jeżdżąc na 2oo zamiast tramwajem. Jest ryzyko jest zabawa... Wbrew pozorom atak puszki czy wypadek podczas treningu na moto znacznie się nie różnią, mamy motocykl i musimy wliczać takie ryzyko... Trzeba żyć pełnią życia, bo potem może się okazać, że człowiek który umarł tak naprawde nigdy nie żył. B6 W-wa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...