Dodam jeszcze że bezpieczniej będzie po zimie znów zlać olej i wymienić wraz z filtrem ;). Zastanawia mnie kiedy ten syf się pojawia - w którym momencie ekspolatacji. Czy zaraz po wymianie, czy po jeździe całosezonowej, ( dla jednych 1000 km dla innych 7000 km) czy dopiero w momencie kiedy poznaje że już się zbliża do zimy i ma sobie odstać kilka miesięcy bez jazdy. Przepraszam za moje dylematy ale lubię wiedzieć. Dziś odpaliłem moto po "zimie" - stał od stycznia :). Aku był podładowany ze dwa razy w międzyczasie. Ssanie, kilka razy manetką i jak to mówią "pali od strzała". Super przyjemność z dzisiejszego dnia. Nawet kilka razy dzwoniący telefon nie był mnie w stanie wyprowadzić z tego błogiego nastroju. :) Sezon rozpoczęty Pozdrawiam