Ja przerabiałem sprzedaż samochodu z nieopłaconym oc i jakoś mi się upiekło. Najbezpieczniej jest opłacić oc (płacisz 1 ratę za 1 miesiac bo po co wiecej) i wydział komunikacji nie zauważy wczesniejszego braku oc (bo ich to nie interesuje: jest oc? pieczątka, następny. Nie ma oc? zgłoszenie do ufg, pieczątka, następny). maks kara jaką da UFG to jest bodaj 500 euro za samochód i 100 euro za motocykl - kara jest w tej samej wysokości, niezależnie od tego czy OC było nieopłacone 15 dni czy 15 lat. Jak się zorientują - kolega zapłaci. Jak się nie zorientują... cóż... wszystko się kiedyś przedawnia ;)