Na początku dzięki za polecenie Yamaha TTR 125 dla syna. Młody zasuwa, ja od niego też pożyczam od czasu do czasu. Zabawa super (bardziej mi się podoba niż na CBF 500). Zacząłem mu zazdrościć na tyle, że szukam teraz czegoś dla siebie. Wymagania: - lekkie, - dobrze radzące sobie w terenie (błoto, woda, piach), - 125/250, koniecznie w 4T (z ewskazaniem na 250), - musi dać się jeździć po drogach (rejestracja, homologacja, światła itp), - nie za wysokie (bo bozia poskąpiła wzrostu) ale może być spokojnie wyższe niż TTR-ka, - używka, powiedzmy do 10 tyś. Ma służyć do pyrkania (mała prędkość) po okolicznych polach, lasach, piachach i rzekach. Możecie coś polecić (niestety na KTM Freeride mnie nie stać).