Kusiu

Tu zapodam jakis link. Są zdjęcia i filmiki.Tylko że filmiki są z aparatu. Troche krótkie ale są.Dla tych co nie byli to zawsze coś. http://80.53.78.102/michal/ Jesli już był ten link to sorry ale go nie zauważyłem. ;)

Jak narazie to poszło 170. Ale nie chcem ryzykować, bo raz już łańcuch strzelił.Ale wtedy mialem 50...

Poza tym to jest fajna stronaka http://gs500e.republika.pl/ Tam właściwie dowiesz się większość rzeczy związanych z GS-em. Mam akurat gs500 od 2 miesięcy.Fajny sprzęt, łatwy do nauki.Ponoć dużo wybacza ale jeszcze nie sprawdzilem jaka jest granica :D Ale uważaj, jest dużo wysłużonych GS-ów. Sam niestety sie troche nadziałem. Acha,jeszcze jedno.Jak pojedziesz oglądać moto to weź doświadczonego motocykliste ( najlepiej mechanika).Niech obejży,postuka,nie wiem co jeszcze.Bo u mnie bylo tak ze widzialem ze zawiecha lekko cieknie ale jak gość odpalił i,dosłownie, zatrzęsła się ziemia, to na drugi dzień się zjawiłem z kasą. Udanego zakupu !!!

Cholera nie wiedziałem ze przy 50 mozna takiej biedy sobie napykać. Życze szybkiego powrotu do zdrowia i udanej reanimacji sprzętu. Heh... dobre. Słyszałem, że dobre są też okłady z młodych piersi ;) Po takich zabiegach na pewno szybko wrócisz do zdrowia.

Moja opinia na ten temat. Kursy jak najbardziej TAK! ALe co do spokojnej jazdy na motocyklu...to raczej nie mozliwe.Szczerze mówiąc 99% osób które widziały ten film, i tak bedzie sprawdzac czy "maszyna i ja" damy rade. Lepszym sprzętem śmigam od 1,5 miesiąca i sam się daje złapać na tym te w terenie zabudowanym nieraz 100 wskoczy.A nie wierze w to,że jestem jedynym idiotą na tym świecie.Więc podpisuje się pod tym co napisala Adu ze prędkość jest jak narkotyk. Jeżeli przedawkujesz możesz skończyć marnie. Gdzieś na forum przeczytałem: "Wszystkich na drodze traktuj jakby chcieli Cie zabić" czy coś w tym stylu. Trzeba uważać!

Wiec do mlodego2. Aż się specjalnie zarejestrowalem na forum.Ale do rzeczy. Mialem dokladnie ten sam problem.Czyli mało kasy wielkie marzenie. I szczerze mówiąc to jest coś takiego możliwe. Na początku kwietnia kupilem moto. Skromny GS 500 za 3500. Bylem zadowolony jak cholera bo na allegro stal za 4000. Więc niby ukręciłem 500zyla. MOTOCYKL byl sprowadzony więc pomyślałem że będzi kasa na karte pojazdu. Oczywiście na początku jezdilem Więc jak pisali inni 1000 na rejestracje. Sprzęt jest taki sobie. Trzeba wymienic klocki z tyłu,olej,napęd. Ale jestem zadowolony, jak odkręce gaz to czuje że moto idzie to przodu i nie trzeba pomagac nogami :mrgreen: W sumie najlepsze było to że pierwszego dnia strzelił łańcuch. Wiec jak widzisz można kupić ale... i tak dołożysz. Jak nie kase to zdrowie.