Skocz do zawartości

joy

Forumowicze
  • Postów

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joy

  1. i pewnie lecisz na Martin Place tulipany od tamtejszych kwiaciarek wyrwać..? czy tez nie jest to tradycją Kangurowa? heh, tu, z tej strony kuli pogada totalnie do bani. lektura zostaje :smile:
  2. 7-8 rpm to max, srednia wychodzi miedzy 4-5. I wtedy takie spalanie jak pisalem. Wiec calkiem mile jest. A z oktanami to dla mnie zaskoczenie. Do tej pory lalem 98 w poczuciu dobrze spelnionego obowiazku, atu taki babol. To co, ile tych oktanow ma byc? I dlaczego akurat tyle?
  3. Jeżdże dosyć delikatnie, może nawet ostrożnie (max do 7 -8 tys. obrotów), bo chcę dobrze poczuć maszynę, dlatego spalanie pewnie jest zaniżone. A na dzisiaj to ok 5,5 -6 l... Wyprzedzanie? Lekko odkręcasz i w sekundę jesteś z przodu. Manewr szybki i tak samo skuteczny i przy 100 i przy 160/h. Multi jest tu fenomenalna, ani przez moment nie brakuje mocy. A wibracje mogą być subiektywnie widziana. Pamiętam, że o tym wspominałem, ale z perswpektywy czasu jakoś miło nawet wspominam tez delikatny masaż...:smile: Wibracje jako uwagę bym jednak pominal. Wada zasadnicza - wydatek początkowy. Nawet kupując z rynku wtórnego za dobrze utrzymaną sztukę z niskim przebiegiem dasz jakieś 7 T ojro. Najwiekszy wybór masz oczywiście za Odrą. U Jankesów też jest tego sporo. Nasz rynek praktycznie nie istnieje. Melvin, idę o zakład, że wkrótce będziesz ją miał w garażu... hehe, zdradzasz pewne oznaki charakterystyczne dla fazy poczatkowej.. no wiesz :icon_mrgreen: A parkowanie, manewrowanie przy małych predkosciach bywa trudne, do monsterów zupełnie nieporównywalne.
  4. Co tu duzo pisać - wpadłem po uszy:) Afekt kompletny, swiata poza nia nie widzę. Zatem i relacje beda podobnie jednostronne. Jest cudowna. Ale zeby było łatwiej i krócej - to o wadach: kilka drobnych wad zaobserwowanych od strony niewysokiego uzytkownika. 1. kanapa - dosyc wysoka, dla wyrośniętych kolesi, jak np. ja - 173 - bywa kłopotem w czasie manewrowania na nierównym np. terenie. Siegasz palcyma i koniec. Jak staniesz nad nierównoscia możesz nie złapać gruntu. A zalana do pełna, z wysoko umieszczonym zbiornikiem troche waży. Po przesiadce z monstera bylem w sporym dyskomforcie. Praktycznie nie mam mozliwości oprzeć sie obiema pełnymi stopami. 2. kanapa - w modelu 2003 twarda jak krawężnik. Na razie meczę tyłek, ale zmiana na wygodniejsza jest koniecznością. Juz modele 2005 (albo juz 2004?) miały fabrycznie montowane wygodne siedzenia. 3. owiewka - ta z modeli 2003 nie nadaje sie do turystyki. Od 2005 fabryczne są ok. Można tez wybrać cos jeszcze szerszego i bardziej turystycznego, jest kilka linków do niemieckich głownie dealerów akcesoriów (desmorados. com) Poza tym miód i malina. Nakręciłem dopiero ok 2.000 km, trasy od 0 - 500 km, nawierzchnie od autostradowych po liche podgórskie drogi asfaltowopodobne, na razie bez pasażera i bagażu - i jest fantastycznie. Ani przez moment nie chciałem niczego innego. Silnik - moc i dynamika, zawieszenia, prowadzenie maszyny - super. Na nasze drogi jest naprawde dobranym sprzętem. Walory estetyczne poza tematem. Dla promocji marki polecam stronke multistrada.net. Mozna godzinami.. A Ciebie, kmc, zachecam do zakupu.:flesje: pozdrawiam
  5. Multistrada 1000! Spełnia kryteria z nadmiarem. I jeszcze błyszczy w tłumie, hehe!! Jednak w rocznikach 2003 nalezy wymienic szybe i kanapę. No i to Ducati jest..:buttrock: joy
  6. hoho, no to Cie really daleko ponioslo!! lobzowska piekna street, krakow beautifull city, a Ciebie az do kangurowa przewialo, nono.. to sie tam mocno trzymaj, bo u Was chyba do gory nogami wszystko ?? ;) ale nadchodzacego lata to pozazdroscic.. pozdrawiam z Salwatora :crossy:
  7. no piękne kanapy, jeno nieco mało w zakupie korzystne ;) problem mozna rozwiązać nabywając regularna kanape z modeli od 2005, bo sie juz Włosi opamietali i wkładają pod dupę materiały z nią dobrze wspólpracujące. a i taniej to wyniesie. przynajmniej tu, w EU, w Kangurowie możecie mieć troche inne relacje walutowe, hehe.. anyway, Melvin, wielkie dzieki za wsparcie. a skoro przy majtrowaniu przy maszynie jestesmy - masz jakis pomysl na zgrabne kufry do Multi? pozdrawiam ziomali na Antypodach
  8. heh, niech będzie - Multistrada jest nieco odmienna, bo jej uroda nie jest powszechna :biggrin: no bo rzeczywiście, gdzie szukać odniesienia, do czego porównać? i tu jest poczatek sprawy - Multistrada wytycza szlak. Nie ma takiego zestawu atrybutów i cech motocykla, jakim dysponuje 'bella'.. Designersko najbardziej kontrowersyjny jest przod: nietypowa lampa, 'pączkowato' uformowany pulpit - nowatorskie to, więc i przyjmuje sie opornie. Ale wszystko pozostałe jest extra. Środek - jak z rasowych golasów od Ducati, bez kompromisów - silnik za kratkami i tyle, tył - subtelny monowahacz na szerokim kapciu, zwieńczony uroczą dwupalnikową wyrzutnią ognia, dymu i siarki .. czysty tygrysi power. No miód! A co do oceny jazdy - u mnie jeszcze na to za wczesnie. Nawinąłem jakieś 800 km po różnych drogach i stan zadowolenia stale wzrasta. Swietny, żwawy, mocny silnik, choc tylko 84 konie. Fajnie zestrojona, swietnie prowadzi sie na prostej i na łukach. Dzisiaj było sporo powyżej 200 i spoko, prowadzi sie stabilnie, trzyma linię, ma się pewność, że maszyna jest przewidywalna. Górskie dróżki - prosze bardzo, śmiga aż miło. Wszelkiej maści nierówności i inne wykwity polskiej myśli drogownictwa - wybiera pięknie. Jako wiarygodny przykład podam tylko, że koleiny na obwodnicy autostradowej Krakowa praktycznie sa nieodczuwalne! A przecież po ulewie spokojnie da sie w tych koleinach utopić. Z tych mniej dumnych faktow, cóż wysoka jest dosyć. Mam dyskomfort, bo nie sięgam cała stopą podłoża. Ale to chyba moj osobisty defect, bo mi natura ledwo powyżej metra i 70 cm dała... Aha, no i boli dupa. Kanapa jest w obrębie siedziska dla bikera podwójnie zestopniowana - do użycia w róznych pozycjach ;), ale dzieki temu jest jakaś kanciasta. Poza tym owiewka troche za niska. I trchę wibracje od silnika się czuje, choć to może być kwestia litrowego silnika, a ja na mniejszych latałem. Więcej mniej dumnych faktów nie pamietam. Dobra, kończe tę multisubietywną epistołę promocyjną, bo mnie do specjalistów od styków i szarych komórek odeslecie :P :crossy: Każde moto moze być i pewnie jest takim funbikiem, jak chcemy, żeby było. A Multi jest i tak jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna :crossy: .. i tego sie będę trzymał! :crossy: Forza Ducatisti! :crossy:
  9. Melvin, co mówisz??! że niby Multistrada ma wyglad niewyjsciowy??! :P podpadles chlopie na calej linii. Od kilku dni to cacuszko mieszka u mnie, i jestem przeszczesliwy..:-))! Diva di Bologna jest cudowna! zgodze sie z Toba, ze wyglad ma dosyc kontrowersyjny, ale to caly urok tej marki! wytycza kanony estetyki motocyklowej, jest punktem odniesienia dla sporej ilosci stylistow w tej branzy. To jest Ducati, pelnej krwi temperamentne, zwawe, fascynujace, przykuwajace uwage Ducati. Multi jest cudowna. I dla oka, i dla.. podniebienia :-). czysta slodycz. I nie mow wiecej, ze to niby odszczepieniec estetyczny w rodzinie, bo się wystawiasz, hehe.. :( I rzeczywiscie jest w tym coś: jak siadziesz na Dukacie - przepadles. To jest poza twoja kontrola. Jezdzilem przedtem Monsterem 620 i tez bylo czadowo. Te maszyny maja w sobie cos, co nawet posiadaczom lepiej wypasionych i mocniejszych maszyn japonskich podpowiada zeby mlasnąc.. A Monsterek byl do krótkiego jezdzenia perfekcyjny. Miasto, jakis wypad niedaleko - ok. Teraz przyszła kolej na turyzm. Witaj Multi!! :flesje: Pozdrawiam Ducatistów
  10. dziwny jest ten... mac .. hehe, gość mi wpadł w oko tym swoim tendencyjnym artykulikiem już jakiś czas temu, i szczerze myślałem, że te wypociny już więcej światła nie ujrzą.. a jednak.. widać tak rzeczywiście jest, że są ducatiści i antyducatiści.. pomiędzy jest pustawo.. juz samo to pokazuje estymę marki :D a czy brać tego monsterka czy nie - tu jakby przebieg i metryka duże znaczenie mają, bo to sprzety raczej nie wiekowe.. :lol: trzymaj się
  11. no własnie - problem Multistrady, jak i wiekszości mało uzytkowanych sprzętów, polega na tym, że posiłkujemy się opiniami z drugiej reki.. a tu jak wiadomo o przekret nie trudno ;) z kolei ja słyszałem same dobre rzeczy (przynajmiej o dużej Duce), bynajmniej Cosmo nie było złego słowa o zawieszeniu, wręcz przeciwnie.. zresztą o dziwo w niemieckich ocenach technicznych duza zbiera sama pochwały i jest uznana za naprawde dobrze zrobiony i trafiony motorek.. no i ten zajebisty design.. :roll: tymczasem kto latał tym dłużej niz kilkadziesiat km przypadkowej przejażdki?? jacek998 - forza Ducatistii!!
  12. Witam wszystkich, interesuje mnie temat duzej Multistrady. Przymierzam sie do jakiegoś wiekszego enduro-turystyka i na razie padło na litrową Multistradę. W odwodzie byłby jeszcze duzy KTM lub w ostatecznosci BMW, ale Duca najlepiej siedzi w oku.. Ja sam ujeżdżam małego monstera, wiec Duca jako taka jest mi cokolwiek znana, ale podobno Multistrada to troche inny rozdział. Wiem, ze kiedyś Cosmosquig zapytywal o 620, ale zostało bez odzewu. Może jednak pojawił sie juz ktos, kto ma jakies doświadczenia z tymi sprzetami? pozdro
  13. ha! jest jeszcze inna możliwość wyjscia z tej opresji, Lamassu - połączyć wode z ogniem próbuje ostatnio H-D... Polecam poszukac co nieco o nowości pod nazwą Street Rod. Koncepcja maszyny -na bardzo ogólnym poziomie - jakby dosyć podobna do tego, co robi Yamaha z MT-01. Wyszła im piękna maszyna. Jestem pod wrażeniem. Nawet próbowałem to gdzies obejrzeć, bo na razie cenowo poza zasięgiem, jak u H-D, ale nawet na wizje lokalna nie tak łatwo trafić, bo maszyn nie ma w salonach..! pozdro
  14. Witam, przymierzam się do przystosowania tego ultragolasa do warunków małej turystyki - o ile to w ogóle mozliwe dla tej maści. Macie może jakies doświadczenia w ubieraniu monstera? Czy są jakieś aksesoria "turystyczne", które nie oszpecą zbytnio? Jesli tak to od razu prośba o kierunek poszukiwań.. Z góry dzięki joy
  15. Stalo sie - kupilem motocykl. Padlo na czarna Duke. A raczej ja padlem przed jej Monsterowym obliczem. Jest po prostu piekna. Po wielu, wielu latach przerwy wsiadam ponownie na kanape motocykla i zaczynam jezdzic. Pozdrawiam wszystkich, w tym ze szczegolna atencja fanow moto a'la bolognese :lol: PS. Wielkie dzieki za wsparcie i porady dla Pawla Boruty i Staszka_ss - jednak postawilem na swoim, ale moc korzystac z Waszych doswiadczen bylo fantastic
  16. Nie, nic konkretnego, tylko pogłoski. Ale spokój ducha burzą. Niby jakość poszególnych elementow silnika - poprzez tańsze materiały, takie tam.
  17. Hej Raddemenes, i wszyscy ludzie dobrej woli, Angel tez, a jakze, postanowiłem zreaktywowac temat bo jakby troche czasu juz upłynęło od Twojego wpisu, a moto zdaje sie byc całkiem ciekawe. Sam nad nim głowkuje. Ma cos w sobie. Moze sa juz jakieś nowe doświadczenia wśrod moto-gawiedzi? Na czym polega przewaga silników Suzi, tych z wtryskiem - oczywiscie chodzi o sposób pracy i przełozenie na jazdę? Tak przy okazji - w miedzyczasie natknąłem sie na złe opinie o jakosci cruiserów Suzuki, że to niby w masowej produkcji jakość straciły, tendete ślą na rynek, tną koszty robiąc masówke, etc. Obym zbłądził. pozdrawiam joy
  18. vpower, wielkie dzięki za wspracie. A w temacie - to własnie miedzy ta trójką rowija się watek. Wagowo u tych trzech typów róznica jest ok. 30 kg - miedzy Dragiem 1100 a 800. Ale jakby większy kop i pojemność dają nadzieję na dłuższą frajde z mania Yamahy. I na razie tu celuję. Ale nie wiem, czy zmiana moto w trakcie zdobywania doswiadczenia nie jest korzystniejsza niz jazda na tym samym. Ok, wiem, to indywidualna rzecz. W takim razie pytanie o walory uzytkownicze - koszty utrzymania, napraw, co się lubi wykoleić, dostepność serwisów, itd. Są tu jakieś haki? pozdrawiam joy
  19. Hej, Doktorze, myślę i czuję dokładnie jak Ty. A i na starcie mam podobne warunki. Dzięki za wsparcie. pozdrawiam
  20. Vpower, możesz to troche rozwinąc? Rozumiem, że chodzi o trzymanie pionu? Czy może cos jeszcze? Podziel sie , pliz, wszelkimi doswiadczeniami, cokolwiek to będzie chetnie skorzystam. Myśle o 1100 z opcja potrzymania tego moto dłuzej, bo czuję, że te niższe pojemności byłyby raczej "szkoleniowe". I tu kolejna watpliwość, czy dla higieny nie należałoby zmienic pojemności w trakcie dorastania, zamiast dorastac na tej samej maszynie. Jak to widzicie?? Dzieki wszystkim za głos. Joy
  21. z przywiezieniem motoru jest prosta sprawa, jak Cie interesuje to chetnie opowiem jak to bezboleśnie zalatwić. Maar, dzieki za rade. Pogrzebalem troche pod wskazanym adresem i rzeczy sa ciekawe. Jak zatem sciagnac moto z Niemiec - oplaty, manipulacje, papiery, czas, itp? Skrobnij cokolwiek lub daj namiar na priv, odezwe sie. A wracajac do tematu - co sadzicie o Drag Starze 1100 versus np. Kawasaki VN800? A Intruder 800? Raczej mysle o uzywanym kilkulatku z niewielkim przebiegiem. Dzieki za wsparcie. joy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...