no i juz musiałem wstac,pies mi morde lizał.ha ha,gardło boli,choc było przesmarowane,było zajebiscie,ryja mi nie obili to musiało byc pracowicie po za tym nie wiem co sie działo bo tak zajety byłem pstrykaniem....zdjec ze nie wiem kiedy ale nagle był czas do domu bo juz5 randzis na15 sprzatanie po zabawie chetnych prosze o pomoc.po całej impresce zmontuje wszystkie zdjecia i bede wysyłał na poczte.podawajcie adresy.pozdrawiam i dziekuje za wspolna zabawe.pa :P TO JA GENERAŁEK Z ZANA O OTKRYTYM BRZUSZKU :lol: