Mi skradziono w parku chorzowskim plecak, zgłosiłem to na komisariacie na osiedlu opodal parku, fakt była godzina 2330 około, ale pan, który był na nocnej zmianie nie kwapił sie aby dowiedzieć się co się stało.. na drugi dzień 'szczęśliwy znalazca' wrzucił mi do skrzynki portfel i klucze, poszedłem z powrotem na komisariat inny pan zapytał w jakiej sprawie odpowiedziałem ze chciałbym anulować zgłoszenie, a on na mnie dosłownie z ryjem dlaczego nie zgłosiłem tego (o 2330)w Chorzowie bo park właśnie tam należy.. Odpowiadam mu ze skąd miałem wiedzieć, mam na osiedlu policje, dla mnie policja jest jedna, a nie rejonizacje jakieś.. Pan, który spisywał zeznania młodziak jak nie wiem, pytam czy coś się o tej godzinie dzieje 24, on na to ze nic, właśnie go obudziłem ale jest O.K