Skocz do zawartości

TWin_78

Forumowicze
  • Postów

    91
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TWin_78

  1. Rudy - ja będę jutro rano o 7:30, Smok o tej godzinie wyjedzie ze Wschowy, więc będzie jakieś 15 minut później. Namiotów nie bierzemy, trzeba będzie gdzieś sobie zorganizować nocleg. Jak ktoś jeszcze chętny, to zabieramy - zbiórka 7:30 na Orlenie przed Głogowem (wlot od strony Wschowy).

    Pozdrawiam.

  2. Jeżeli dobrze się orientuję to jak nie wskaże się "sprawcy" to punkty lecą na właściciela pojazdu... więc co za interes...

    Źle się orientujesz. Będzie kara finansowa za tzw. niewskazanie sprawcy (do 500zł). W przypadku strażników nie chodzi o punkty karne tylko o pieniądze.

     

    Napisałem, że została wybrana opcja przyjęcia mandatu, co nie znaczy, że już została ona zrealizowana ;)

    Zastanawiam się tylko w jaki sposób można ustalić/udowodnić, że nie było znaku? Bo chyba dzwoniąc i grzecznie pytając się o to odpowiedzi nie otrzyma się?

    Czy napisanie listu/zapytania do tej Straży Gminnej(Urzędu Gminy? Policji? czy kto rozstawia znaki?) powołując się na nr wezwania z prośbą o informację w sprawie znaku informującego o pomiarze prędkości załatwi sprawę? Czy będą mieli obowiązek odpisać, czy mogę po prostu to zapytanie zlać?

    Już Ci pisałem, że znaki ustawia ZARZĄDCA DROGI. Skieruj zapytanie do zarządcy (nie wiem czy to droga gminna, powiatowa, wojewódzka czy krajowa). Straż wiejska nie udzieli Ci takiej informacji.

  3. Jeśli nie było znaku informującego, to pomiar odbywał się z łamaniem prawa i wg mnie jest to powód do odmowy przyjęcia mandatu gdyż brak znaku miałby przynajmniej dla mnie istotny wpływ na moją prędkość. Idąc tokiem rozumowania, że prędkość była przekroczona czy tak, czy tak, to równie dobrze urządzenia nie muszą mieć homologacji, strażnicy będą je ustawiać jak kiedyś gdzie popadnie a Twój pierwszy post w tym temacie i pytanie są bez sensu.

  4. (...) Nawet jeżeli był źle oznakowani to nie oznacza, że nie jechałeś za szybko (wg. przepisów). (...)

     

    To się zgadza, ale nieprawidłowe oznakowanie lub jego całkowity brak mógł mieć istotny wpływ na jego prędkość. I sąd z pewnością o to spyta.

     

    (...) Nie zapominaj, że to są zawodowcy w wyłudzaniu kasy :biggrin: .

     

    Dlatego masz właśnie środki prawne i możesz się bronić przed takimi "wyłudzaczami" :cool:

    Po pierwsze i najważniejsze trzeba ustalić czy znak był, czy nie. Znaków nie zakłada sobie straż miejska tylko zarządca drogi, więc można sprawdzić, czy znak w dniu wykroczenia był zamontowany, czy też nie.

  5. (...)natomiast moje pytanie jest takie - kierujący motocyklem nie widział fotoradaru, ani nie widział znaku informującego o tym, że będzie tutaj pomiar prędkości. Z tego co się orientuję taki znak informujący jest wymagany, natomiast, czy jest to podstawa do nie przyjęcia mandatu? (...)

     

    Zasadnicze pytanie - nie widział, czy nie było znaku D-51? Jeśli nie widział, to nie ma powodu do odmowy przyjęcia mandatu, jeśli znaku fizycznie nie ma, to powód jest, gdyż w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 22 czerwca 2011 r. stoi wyraźnie że:

     

    "W przypadku gdy automatyczna kontrola prędkości będzie wykonywana przez strażników gminnych (miejskich) w trybie określonym w art. 129b ust. 4 ustawy, na początku odcinka drogi objętego okresową kontrolą umieszcza się znak D-51 z tabliczką z napisem "Na odcinku ...". W treści napisu na tabliczce długość odcinka drogi poniżej 1000 m podaje się w metrach z dokładnością do 100 m, a od długości 1,0 km z dokładnością do 0,1 km.

    W przypadku gdy stacjonarne urządzenia rejestrujące ujawniają naruszenia przepisów w zakresie prędkości ruchu na określonym odcinku drogi, przed początkiem tego odcinka umieszcza się znak D-51 z tabliczką z napisem "Kontrola średniej prędkości na odcinku ...". W treści napisu na tabliczce długość odcinka drogi poniżej 1000 m podaje się w metrach z dokładnością do 100 m, a od długości 1,0 km z dokładnością do 0,1 km.Napisy umieszczone na tabliczkach powinny spełniać wymagania określone w pkt 1.4.1 oraz 1.4.2."

  6. Skoro USB 3.0 i dyski talerzowe, to już może te o prędkości 7200rpm? Szybsze, ale trzeba bardziej uważać na wstrząsy i upadki. Albo jeśli chodzi typowo o archiwizację, to może nagrywarka Blu-ray (również zewnętrzne) i płyty 25-50GB? Nie jest to może za tanie rozwiązanie, ale trwałe i z małą możliwością awarii. Oczywiście trzeba pamiętać o kupowaniu dobrych nośników.

  7. Wracając z wakacji fotoradar zrobił mi zdjęcie, lecz mam pewne wątpliwości czy powinienem przyjąć mandat. Po 1, fotoradar był w krzakach i to dosłownie - cały był obrośnięty jakimiś krzakami i nie było go widać. Po 2 - nie był pomalowany na żółto. Nie jestem zbyt na bieżąco z przepisami, ale wydaje mi się, że aktualnie wszystkie aktywne fotoradary muszą być pomalowane właśnie na ten kolor. Czy w takim przypadku mam jakiekolwiek podstawy do odmówienia przyjęcia mandatu?

     

    1. Może być w krzakach i nie musi go być widać gdy został umieszczony znak D-51 (automatyczna kontrola prędkości) z tabliczką z napisem "Na odcinku". Dla uproszczenia pomijam odległości od znaku do urządzenia rejestrującego.

    2. Odpowiedź już padła - nie musi.

     

    Policja się nie ociąga, kieruje sprawę od razu do sądu i masz wyrok.

    Straż wiejska zwleka z tym jak najdłużej by miec kasę dla gminy tj. na własne widzimisie... i dopiero po długim czasie oddaje sprawę policji a oni zaraz kierują ją do sądu.

     

    U nas za mandaty skarbówka blokuje konto, komornik zajmuję się ściąganiem innych długów.

    Piszę u nas bo w innym województwie może byc inaczej.

     

    Przed nowelizacją ustawy (17.06.2011) straż wiejska nie była organem uprawnionym do żądania wskazania kto kierował pojazdem (po nowelizacji już jest) więc jeśli odmówiłeś podania sprawcy wykroczenia nie mogli nic zrobić. Kierowali wówczas sprawę na Policję której to nie mogłeś odmówić wskazania sprawcy.

     

    Zapłać, a następnym razem jeździj w kominiarce :). (...)

     

    Możesz jeździć nawet bez głowy - jako właściciel pojazdu, na mocy obowiązujących przepisów, zmuszony jesteś podać kto kierował pojazdem lub komu go powierzyłeś.

  8. Nie chciałbym być źle zrozumiany, ale nie wierzę, że sztab inżynierów i pewnie duże pieniądze na badania z profesjonalnych firm są całkowicie marnowane, bo ktoś w garażu wymyślił system który za 500 euro mierzy kilka razy więcej danych, jest w stanie je analizować i wprowadzać odpowiednie korekty do komputera każdego silnika spalinowego.

    Gdybyś wymyślił takie coś i był w stanie przeprowadzić odpowiednie badania za kwotę np. do 50tys euro (czyli tyle ile kosztuje tylko trochę ponadprzeciętny motocykl), byłbyś geniuszem!

    Wiem jednak, że świat zna większych wynalazców i dlatego trzymam kciuki za ten projekt! Może kiedyś powiem, że szef tej największej firmy od ustawiania zawieszeń i silników na torze, kiedyś odpisał mi na forum ;)

    GOOD LUCK!

     

    P.S. Gdybym miał maszynę na tor, to głębiej zapoznałbym się z tym przedsięwzięciem.

  9. A kto powiedział, że ASO to musi być ASO tej samej marki. Możesz ową Syrenę remontować sobie w ASO Hondy - o ile tylko zechcą się podjąć tego i wystawią Ci fakturę, której ubezpieczyciel w zasadzie nie ma prawa nie uwzględnić.

     

    Racja - to nawet nie musi być ASO, tylko każdy zakład zajmujący się naprawami. I powiem, jak to przynajmniej kiedyś wyglądało ze strony takiego zakładu, bo takowy dawno, dawno temu prowadziłem :bigrazz: Części kupuje się przeważnie u dilera danej marki, robocizna to ilość roboczogodzin (którą ustala się na podstawie instrukcji serwisowej producenta bądź też Audatexu) mnożona przez stawkę za roboczogodzinę którą ustala sam warsztat. I tu jest właśnie główny problem, gdyż podwórkowy mechanik może ją ustalić na np 50zł/h, a ASO na 200zł/h. Równie dobrze zaprzyjaźniony warsztat może mi wystawić fakturę z ceną 500zł/h za godzinę pracy i jak myślisz, wtedy też ubezpieczyciel nie ma prawa nie uwzględnić faktury?

    To nie jest taki prosty temat, bo ubezpieczyciele wbrew pozorom nie działają tylko na szkodę poszkodowanych. Muszą również myśleć o tych ubezpieczających się, aby płacili jak najmniejsze stawki (konkurencja) a firma wyszła na swoje. Przecież to jest prosta ekonomia - biorę pieniądze od ubezpieczających się, wypłacam jak najmniej poszkodowanym i musi mi zostać na koszty prowadzenia firmy + zysk.

    Dlatego z jednej strony nie dziwię się firmom ubezpieczeniowym, a z drugiej nie chciałbym się znaleźć po drugiej stronie jako beneficjent odszkodowania.

  10. (...) Zapłaciłem za nią 5300 i miala przebiegu jakies 38000 tys km. Jadac sobie 30 lipca br okolo 10 rano wydocznosc super warunki tez wymusil pierwszenstwo kierowca czterech kolek. (...)

     

    Hmmm... Mój motor z 2006 roku ma już blisko 60 tys km, a Twój dużo starszy ma o wiele mniej... Niech zgadnę, że niekatowany, po niepalącej kobiecie jeżdżącej nim tylko na coniedzielne msze?

     

    (...) BTW racjonalnie - i przepisowo - rzecz biorąc to dostałeś grosze, z OC przysługuje Ci naprawa w 100% na oryginalnych, nowych częściach

    jsz

     

    To gdzie mogę kupić te oryginalne, nowe części do mojej Syreny z 1957 roku? I gdzie jest ASO, bo jakoś ciężko mi je zlokalizować? Coś mi się wydaje, że za wiele więcej nie można koledze zaoferować. No chyba, że będziemy płacić za OC po kilkaset złotych więcej...

     

    Patrząc na twoje uszkodzenia to są warte niewiele, dostałeś dużo więcej niż wyniesie cię naprawa.

     

    Z drugiej strony, to jak naprawi u zaprzyjaźnionego mechanika, to tak. Ale gdyby miał to oddać do ASO, to lepiej byłoby dla ubezpieczyciela uznać tzw. "szkodę całkowitą", a kolega otrzymałby pełną wartość motocykla liczoną przez ubezpieczyciela wg eurotaxu, plam na słońcu, kraterów na księżycu czy też przelicznika wartości keczupu do musztardy spierwiastkowanego o kurs złota Amber Gold minus stosunek powrotów do wyjazdów polskich turystów z biurem "Bez Powrotour" w Żabce (w Lidli już nie, bo to zagramaniczna sieć).

     

    Inaczej: jeśli na tym zarobiłeś, to Twój zysk, jeśli wyszedłeś na zero, to dobrze, a jeśli czujesz się pokrzywdzony i jesteś w stanie dowieść swoich strat - to walcz! Masz tu kilka różnych odpowiedzi, a trafną musisz wybrać sam :)

  11. (...) - tak Twin - nowa bakteria !!

    Zaszalałeś! To kable wystawiasz na Allegro? :icon_razz: Uff! Dopiero wróciłem z Litwy. I w poniedziałek po południu z powrotem. Coś czuję, że jutro nie będzie mi się chciało ruszyć sprzęta. Zmęczony po robocie, gorąco i pewnie dojdzie jeszcze zespół suchej wary, bo Smok przychodzi :bigrazz:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...