Witam, mam maly problem ze swiatlami w mojej yamaszce. Pala sie tylko z alternatora, ale sa okropnie slabe na niskich obrotach, jak dam gazu, to sa troche jasniejsze, no ale... to nie to co byc powinno. Kierunkowskazy i stop z kolei sa ok, bo i bez silnika odpalonego ladnie chodza. Nie wiem wlasnie co tu jest nie tak- czy to wina alternatora cy moze regulatora napiecia? I czy da sie to samemu regulowac, czy trzeba to dac do fachowca? Co o tym sadzicie?[/b]