Skocz do zawartości

Motoholik

Forumowicze
  • Postów

    52
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Motoholik

  1. Właśnie dlatego kupowałem w miarę mocnego 2T ;) Tylko szukam jakiś pomysłów chociaż, żeby nie błądzić na ślepo w gąszczu zębatek... Jakiś czas temu ściągałem całe sprzęgło i przy okazji oglądałem widoczne elementy i nic nie rzuciło mi się w oczy... Ciekawe jest to, że jak jest na wysokich obrotach biegi wskakują bez problemu a jak z nich zejdzie to dźwignia ani drgnie... Mam nadzieję, że to nie będzie nic kosztownego.
  2. Witajcie, Mam problem z moim Katem. Jakiś czas temu wybrałem się na bardzo lekką przejażdżkę. Pyrkałem na naprawdę niskich obrotach i wtedy zauważyłem, że nie chce czasami wskoczyć jedynka. Następnego dnia taka sama sytuacja. Dopiero jak go wkręciłem to dało się wrzucić jedynkę. Następne trasy robiłem już na wyższych obrotach i nie było to wyczuwalne, jednak w tą niedzielę zrobiłem trasę ponad 100km lasami i w drodze powrotnej nie chciała już nawet po dobroci wchodzić dwójka... Jak zrzucałem biegi na w miarę wysokich obrotach i to bez sprzęgła to nie było problemu ale na sprzęgle nie ma opcji, dźwignia ani nie drgnie w dół. Jakieś pomysły? KTM EXC 300 2T.
  3. Nasłuchiwałem każdy zawór po kolei. Jak już pisałem pokrywa głowicy była ściągnięta. Pisk wydmuchiwanego powietrza dochodził wyraźnie z tamtego miejsca. Przed tym jak oddałem głowicę właśnie z tego zaworu był największy wyciek i jak zalałem głowicę benzyną to z niego leciało najbardziej.
  4. Tylko w ten sposób mogłem sprawdzić którędy ucieka. Jak wolno ruszałem kopką to było słychać delikatny gwizd, więc poprosiłem znajomego, żeby ruszał delikatnie kopką a ja nasłuchiwałem. Jutro zadzwonię do kolesia i z nim pogadam na ten temat. Do końca tygodnia i tak nie rozłożę motocykla, bo baaardzo kiepsko z czasem a w piątek wyjeżdżam i wracam w poniedziałek. Ponownie dziękuję za pomoc i proszę o wyrozumiałość.
  5. Po prostu podszedłem do tematu zbyt pewnie. Byłem przekonany, że robota została wykonana cacy. Specjalnie szukałem zakładu specjalizującego się w tego typu naprawach, aby takiej sytuacji uniknąć. Tak czy siak będę rozbierał silnik ponownie. Przecież zapłaciłem za usługę, która nie została wykonana poprawnie. Fakt faktem, że narobiłem sobie niepotrzebnie roboty.
  6. Hola hola... Nie róbcie już ze mnie już takiego napaleńca :icon_eek: Oczywiście, że rozrząd ustawiłem tak samo jak i luzy zaworowe. Szczelności nie sprawdzałem, bo wyszedłem z założenia, że jeśli zleciłem to profesjonalnemu zakładowi, dla którego to chleb powszedni, to wszystko będzie lalka. Nawet przez myśl mi nie przeszło sprawdzanie szczelności. Dałem z tym ciała, ok. Oślepłem... Nie mogę znaleźć info dotyczącego regulacji gaźnika. Będzie wartość seryjna ok jeżeli mam inny układ wydechowy? Teraz motocykl odpala średnio na jeża. Najgorsze jest to, że odpala bez użycia dekompresatora. Jak odpali to jedzie ok, tylko z obrotów schodzi trochę wolno. Nie znowu jakoś tragicznie. Kolektory uszczelniłem i już ogniem nie wali.
  7. Nie - mój błąd. Stwierdziłem, że będzie wszystko miodzio...
  8. Jak założyłem głowicę bez pokrywy i bez kolektorów to kumpel ruszał delikatnie kopką a ja nasłuchiwałem, dlatego wiem, że dmucha zaworem. Tak czy siak kupię nowe w pierwszej kolejności wydechowe. Rozumiem, że wtedy też czeka mnie docieranie? Zaraz zmywam się do garażu bawić się dalej z gaźnikiem i kolektorami.
  9. Witam ponownie czcigodni Panowie! Pora na mały update. Dzisiaj odebrałem głowicę. Stówkę skasowali. I tak z lewego wydechowego dmucha. Straciłem nadzieję ale nic... Złożyłem wszystko tak czy siak. Próba odpalenia (klapkę od ssania zrobię jutro). Kompresja słaba w cholerę ale wydaje się lepsza niż poprzednio. Pokopałem ją sporo na deko i próbujemy z pycha. Raz, drugi i nic. No nic. Kicha. Próbowałem jeszcze kopać no ale kiepsko to wychodziło. Za którymś razem się odezwała na sekundę. Od razu nabrałem sił na dalsze kopanie. Zaczęła się coraz częściej odzywać aż odpaliła na +/- 10 sek i zgasła. Kopię dalej i nagle znowu silniczek się odezwał. Potrzymałem go na obrotach i pracował git. Przejechałem się i jedzie elegancko ale z obrotów prawie w ogóle nie schodzi i wali żywym ogniem z tłumika jak puszczę gaz. Kolektory przykręciłem trochę kiepsko i na 100% nie są super szczelne. Jutro będę jeszcze z nią walczył. Na pewno kolektory przykręcę elegancko ale co jeszcze zrobić, żeby było już "GIT"? Dzisiaj kilka kilosów zrobiłem ale tak nie może być :tongue:
  10. Nie no... Jeśli tak mówicie to faktycznie dorobię to sam. Korsaz - a może byś był tak dobry i obrysował mi kształt tej blaszki a obok wymiary? Albo chociaż zdjęcie obok linijki? :biggrin: A może przy okazji mi powiecie co może być przyczyną średniego spalania 8-9l na setkę? Z tego co wyczytałem to troszkę dużo.
  11. Kurde, szkoda, że ta klapa nie jest symetryczna. Tak ogólnie to jaką mam gwarancję, że klapa, którą sobie dorobię się nie ułamie? Może zrobić ją nieco grubszą? Akcesoryjnej zapewne w naszym cudnym kraju nie dostanę a nawet jeśli to kosztuje pewnie minimum stówkę.
  12. Dobra, blaszkę dorobię tak czy siak. Znalazłem gościa, który za 35zł ma takową ale jednak chyba pobawię się w rzeźbiarza, to nic nie kosztuje. Głowicę oddałem do zakładu. Może na piątek będzie. Wezmą koło 100-120zł. Dałem im też uszczelniacze na zawory. Mam nadzieję, że po tym zabiegu motocykl odpali.
  13. Tylko ta przepustnica się ułamała a nie odkręciła. Śrubki siedzą na swoim miejscu. W serwisówce nie ma wyszczególnionej tej części, tak samo na "Motorista". Pozostaje chyba dorobienie we własnym zakresie. Popytam na Allegro jeszcze. Jutro zawożę głowicę do zakładu. Zajmują się tam remontami silników i regenerowaniem podzespołów. Facio twierdzi, że do weekendu się z tym uwinie. Wezmę tą blaszkę, może też mi to dorobi. Zobaczymy ile skasuje... Dzwoniłem jeszcze do jednego kolesia ale brzmiał jakoś mało przekonująco. Wołał 25zł od zaworu.
  14. Może Wy jakieś pomysły macie skąd to wytrzasnąć? Dorobić? Ale z czego? Może macie kogoś, kto by się chciał pozbyć samej przepustnicy?
  15. W szafie mam gaźnik Mikuni od DRZ 400 ale na 99% te przepustnice są różne. Osobno raczej mi nikt tego nie sprzeda, więc pozostaje dorobienie z jakiegoś dobrego metalu.
  16. No dobra... Przekonaliście mnie. Postaram się to jakoś zawieźć do zakładu. Pewnie wyjdzie z tydzień czekania znając życie ale już mniejsza o to...
  17. jjank - to Cię zaskoczę. Poczytałem troszkę i wiem, że zawory najlepiej rozpiąć z pomocą przerobionego zacisku stolarskiego. Kurde, już sam nie wiem czy bawić się w to samemu. Może być problem z dostarczeniem głowicy do zakładu. Oczywiście przez godziny pracy... Nikt ze znajomych tamtędy nie jeździ. Nie wiem już sam... Bawić się w to samemu? Ile za taką "przyjemność" wezmą w zakładzie?
  18. Zaraz, zaraz... Chyba się zagalopowaliście :icon_biggrin: Przecież oczywiste jest, że zrobię porządek z tymi zaworami. toowdie - chodzi Ci o "Polmozbyt"? Jest taki sklepik miasteczko obok, ale będę zakupy musiał zlecić zakup komuś innemu, bo godziny otwarcia porywają się z moimi godzinami pracy. HD1940 - jest to mój pierwszy motocykl (nie licząc GPX 600) w 4T, stąd tyle pytań. "Dwutakta" zrobię bez problemu. Mam wiertarkę ręczną, wyczytałem, że się nada.
  19. Uszczelniacze zaworów mam (to te takie małe ale grube ze sprężynką?). W zwykłym, motoryzacyjnym taką pastę dostanę? Z tego co widzę na Allegro to zwykłe pasty do polerowania metalu. Mam pastę do polerowania metalu K2 "Aluchrom", nada się?
  20. Ale przed tym zdarzeniem na 99% było tak samo. Zawsze z tego okna dawało paliwem. Nie wiem, ryzyk fizyk, zmienię świecę, złożę to i zobaczę... Najwyżej znowu będę się wpieniał, że niepotrzebnie roboty sobie narobiłem. Jak będzie dupa to zaniosę do takich "szpeców" od remontów silników. Pewnie skasują z 200 za samą robociznę + 300 za zawory, no ale cóż. Jak po tym zabiegu nadal będzie źle, będę męczył Was dalej :biggrin: Dziękuję wszystkim, którzy się udzielają :flesje:
  21. Więc idealnie nie jest. Prawym wydechowym (od deko) nie leci absolutnie nic, ssącymi leci bardzo delikatnie. Najmocniej leci lewym wydechowym. Zauważyłem ślad benzyny w oknie wydechowym gdzieś po 5 min, w ssących bardzo delikatny ślad po 10 min. Po tych 10 min z lewego wydechowego dopłynęło do krawędzi okna. Ale tragedii chyba nie ma, co? Nie jest to chyba taka nieszczelność, żeby aż o tyle kompresję zabierało. Składać to jutro, czy nie składać?
  22. Byłem przed chwilą w garażu, sprawdzałem - blaszka jest ale... Tylko jej połowa :icon_eek: http://img845.imageshack.us/img845/9052/beztytuu3a.jpg Poprzednio sprawdzałem poprzez podnoszenie przepustnicy, teraz ściągnąłem gaźnik i oblookałem wszystko dokładnie. jjank - jesteś geniuszem :notworthy: baba_zanetti - bez przesady... Na suchym chlebie i wodzie nie żyję. Zaraz jeszcze sprawdzę szczelność zaworów.
  23. Czyli kupić świecę i składać jutro? Materiał? Hmm... Ciężko powiedzieć. Nie jest to aluminium bo magnes to coś przyciąga. Zdjęcia: Bateria obok dla porównania wielkości (pierwsze lepsze co miałem pod ręką :tongue: ) http://img8.imageshack.us/img8/4922/beztytuuorn.jpg http://img585.imageshack.us/img585/8760/beztytuu2uj.jpg Oczywiście to zwykły paluszek/akumulatorek AA.
  24. 1. Uszczelki mam na calutki silnik nowe, więc luz. 2. Zaraz idę do garażu. 3. Nie mam pojęcia. Po czym bym to poznał? Po czym później poznam, że jest dobrze ustawiony? 4. Nie rozkuwałem łańcuszka. Jest cały, tylko spadł mi z dolnej zębatki. Jego górę zblokowałem, tylko nie mogę utrafić na dolą zębatkę. Co do rozrządu już znalazłem. Nie sprawdzałem tego przed demontażem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...