Skocz do zawartości

Lit

Forumowicze
  • Postów

    102
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Lit

  1. i właśnie to może być problem, to tylne koło...ostatnio naciągałem łańcuch i możliwe, że źle ustawiłem koło. Nie wiem w sumie czy nastawiać je według tej skali na wahaczu, bo nawet jak jest nastawione w miarę idealnie...na oko, to wtedy ściąga mi moto jak jadę z puszczoną kierownicą. Ma ktoś jakiś patent na ustawienie tylnego koła?

  2. cześć

    mam Horneta i problem:

    - jak puszczam kierownicę moto zaczyma mi ściągać na prawą stronę (motocykl nie jest po wypadku ani po szlifie - przebieg 30tyś km)

     

    -przy prędkościach >180km/h wężykuje...pojawia się coś w rodzaju shimmi. opony są prawie nowe, żadnych luzów na główce ramy

     

    ktoś ma może jakies pomysły?

     

    pozdrawiam

  3. Vasiliy...z Twoich pierwszych słów wnioskuję, że mieszkasz gdzieś na południowym wschodzie Polski. Dzisiaj zrobiłem sobie przejażdżkę po okolicach i nie wiem jak uda mi się usunąć ten...hmmm...lepik uliczny z motocykla (z wahacza, nawet z baku!! jest wszędzie) i z kasku. Koszmar jak oni to lepią. Leją w dziurę lepik i zasypują workiem żwirku i to bez względu jakiej wielkości jest ta dziura, czy jak? Jak już skończą swoje dzieło to wychodzi z tego, że albo rzuca wszędzie tym cholernym żwirem i hamowanie oraz wykładanie się na zakrętach to igranie z życiem, albo wjeżdża się w plamę lepiku, który przyczepia sie do kół. No i oczywiście nie zapomnijmy o ograniczeniach do 30 km/h ;) do których oczywiście wszyscy się stosują

    polsza, mieszkam w polsze, mieszkam tu tu tu tu ;)

     

    pozdrawiam

  4. tak własnie jest w tym kraju, na drogach mozna znaleźć wszystko, chyba już nic mnie nie zdziwi. Widziałem opony leżące na środku drogi 7, martwe i żywe zwierzeta hodowlane jak i dzikie, zderzaki, kołpaki, kamienie, kilkukilogramowe sterty obornika, które spadły gdzieś rolnikowi z przyczepy, deski, bale. drzewa i gałęzie, pudełka i inne śmiecie, ostatnio nawet wypatrzyłem poduszkę. Dodając do tego wszystkiego koleiny, które na zakrętach po zewnętrznej stronie formują się w takie fajne falki, a podczas deszczu można w nich spokojnie popływać, dziury w które zmieściłby się mały fiat tak, że kierowca musiałby skorzystać z wyjścia awaryjnego, wykopując wcześniej przednią szybę nogami, łachy...mielizny piasku i wszelakiego rozmiaru żwiru. Mając to wszystko na uwadze, to co o nas mówią pozostali użytkownicy dróg jest prawdą...jesteśmy szaleni. ;)

  5. zrobiłem w miejscu 360st.  o dziwo nie przewróciłem sie

     

    to Ty jakiś akrobata jesteś... :D

     

    a co do plam, to ostatnio z kumplem prawie wylądowaliśmy wśród drzew.

    Najechaliśmy na plamę, ale nie taką okrągłą tylko długą i wąską.

    Miała kilka metrów długości. Najpierw ja jadac w zakręcie na nią wjechałem i zaliczyłem spory uslizg koła, a zaraz za mną kumpel, który musiał skorzystać z traffki, bo asfalty był za śliski :|

    Pozdrawiam

  6. Zawsze śmigam w kasku. Jak się uczyłem jeździć komarkiem ;) to zawsze miałem kask na głowie. Efekt jest taki, że teraz nie potrafię jeździć bez kasku. Nawet jak wjeżdżam z podjazdu do garażu to bez kasku czuję się dziwnie.

    I jeszcze coś o jeździe w kaskach rowerem. Teraz po długim weekendzie widziałem masę rowerzystów i większość z nich miała kaski na głowach - dobre trendy :P

  7. Tak, tłumiki drgań na końcach kierownicy ma zmienione na jakieś inne już mu mówiłem aby je zmienił. Teraz wpadliśmy na pomysł, że te drgania mogą pochodzić od tłumika, ponieważ ma zmieniony wydech na 2 w 1. Nie wiem jak to jest z mocowaniem oddławionych tłumików, ale czy całość powinna być połączona na sztywno? Czy przed tłumikiem nie powinno być połączenie które dodatkowo tłumi drgania?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...