A za drugim, B za czwartym. Na A za pierwszym razem miałem ybr250 zdychającą na ósemce i wjechałem do środkowego koła; za drugim razem szła jak złoto. Na B dwa razy padłem na placu, a raz na mieście za próbę wymuszenia. Za czwartym razem gładko, egzaminator ok, choć marudził, że szarpię.