Royroy

piekna suziuka... :) gratuluję i do zobaczyska na szlaku. :clap:

U mnie w fazerku z 2002 roku światła są już oryginalnie zmostkowane i świecą razem. W nocy widać dobrze ale trzeba się przyzwyczaić bo świecą specyficznie ...czyli przed przednim kołem masz czarną dziurę a dopiero 4-5m dalej oświetlają pięknie drogę - to św. mijania............ a światła drogowe pięknie oświetlają korony drzew. :icon_biggrin: witam. :icon_idea: Czy mógłbyś mi przesłać tę polską serwisówkę ? [email protected]

Bardzo proszę super-moderatora o usunięcie całego wątku z forum. Autor. Za dużo tu jadu ,a za mało chęci pomocy, wyjaśnienia. Rezygnuję z zadawania pytań.

[*] wyrazy głębokiego współczucia.

OK - bardzo dziękuję kolego za wyjaśnienie. :notworthy: Jeśli chodzi o mandat - to sprawca otrzymał 300 zł kredytowy i go przyjął. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi - odpowiedź brzmi : winny jest ten co nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu. Dziękuję - na tym temat się kończy i nie ma co szukać winy u innych , jadących prawidłowo. Podałem to zdarzenie w tej formie aby było bardziej czytelne - nie rozbiłem moto i nie chcę wyłudzić odszkodowania. Jak ktoś nie może tego pojąć to proszę nie komentować. Nie zabieram tu czasu wszystkim, a tylko osobom życzliwym, zainteresowanym pomocą i udzieleniem mi odpowiedzi. Forum jak sama nazwa wskazuje służy do zabierania głosu i komunikacji między istotami inteligentnymi ,a nie ograniczonymi umysłowo. :buttrock:

kto pyta nie błądzi ... rozważamy tu pewne zdarzenie a Ty sam - sobie wciśnij coś w dupę. Bo sraczki dostałeś strasznej i siejesz niepotrzebnie zamęt. :banghead: - nie pasuje Ci pytanie ? - nie odpowiadaj .

oczywiście ...ale pytanie brzmi : czy waląc w tył auto które nie ma badań technicznych możemy wciskać że to nie nasza wina, bo np nie miał świateł stopu ?

Bardzo dziękuję za szybki odzew . Na szczęście nie mi to się zdarzyło ,bo mój fazerek nie przepchnąłby pewnie tego busa ale wjechałby do środeczka panu nr 2.... :lapad: To był wypadek trzech aut . Ostatni kierowca dostał mandat ale szuka zaczepki z tymi badaniami technicznymi.... że niby pojazd bez badań jest nie dopuszczony do ruchu, nie wiadomo czy sprawny itd... ... Sprawca nigdzie jeszcze z tym nie był i dlatego rozpytuje wśród znajomych o możliwości powalczenia gdyż za naprawę swojego LT zabulił 9000pln netto. :clap: ps: motoniklem nie śmigamy za busamy.... :icon_mrgreen:

Witam. proszę moderatora o wykasowanie tego wątku. Lepiej nie zadawać pytań na tym forum.