-
Postów
410 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez m_fiolek
-
-
-
520'tka 60 koni to ma tylko w ogłoszeniach. Podobnie jak setki dwusuwowe mają po 45km na allegro :D
-
z budżetem 10mln (zł jak się domyślam) to weź sobie po nowym motocyklu w kartonie z każdej marki na świecie
Obawiam się, że chodzi o ruble rosyjskie...
-
Zrób na spokojnie przegląd sklepów/serwisów i tym samym dostępności części. I będziesz wiedział czy warto czy nie.
To zastanów się czy chcesz mieć radochę czy chcesz być oryginalny i inny niż inni ;)
Jak jeżdżę to z połowa maszyn jakie spotykam to ktmy. Dużo też jest yamaszek, dalej honda, potem suzuki i kawasaki. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek widział w terenie huske ;)
I jedno i drugie. Da się tak ;)
Huski widuje co jakiś czas, fakt ze są to raczej nowsze maszyny.
-
To daje do myślenia co nie? :P
Właśnie nie. Gdyby każdy kupował to co ma sąsiad to teraz byś pewnie na Komarze śmigał ;)
-
Panowie czytajcie uważnie. Napisałem "Przecież YZF i WR mają praktycznie te same silniki tylko z inna charakterystyką..."
Tak,bo praktyka mówi co innego.
Inne są :kartery,skrzynia biegów,wałki rozrządu,zawieszenie i jeszcze kilka istotnych elementów.
Kartery "nie jeżdzą", skrzynia biegów to nie silnik, zawieszenie to też nie silnik a rozrząd a dokładniej pisząc krzywki wałków rozrządu to właśnie ta charakterystyka.
No napisałem że teoria bo pewno coś Ci się pomyliło i nie chciałem się wdawać w szczegóły :) W przeciwnym wypadku nie wiem jak skomentować POGLĄD że silniki 2t i 4t to:
A gdzie ja napisałem ze 2t i 4t to to samo? Może tobie się pomyliło YZF z YZ :)
-
Dosyć spory rozrzut... Z jednej strony cross 2t a z drugiej enduro 4t :D Zastanów się dobrze do czego ma ci służyć i weź pod uwagę 2 i3 post.
Ciekawa teoria ;) Poza tym cross a enduro to nie to samo.
Teoria?
-
Przecież YZF i WR mają praktycznie te same silniki tylko z inna charakterystyką...
-
Na torze przynajmniej masz gwarancję, że wszyscy jeżdżą w tym samym kierunku :)
Z tą gwarancją to różnie bywa...
-
Zjawisko przypomina nalewanie piwa do kufla z pewnej wysokości: tuż po zalaniu masz pełny kufel, bo piwo jest wzburzone i napowietrzone. Jak go odstawisz, to po jakimś czasie jego poziom się stabilizuje i jest dużo niższy. Ale realnie właśnie tyle masz piwa w kuflu.
Ja zawsze jak wymieniam olej, to zalewam świeży do poziomu MAX, po czym odpalam na chwilkę silnik (dosłownie na 10 sekund), żeby rozprowadzić olej po całym silniku, napełnić nowy filtr itd. Potem odstawiam moto na dość długo i dopiero uzupełniał poziom ponownie do MAX. Wtedy mam gwarancję, że olej ma rzeczywiście taki, a nie inny poziom. Nawet jeżeli byłoby go minimalnie powyżej oznaczenia MAX to nic się nie stanie, natomiast odwrotna sytuacja jest niebezpieczna (zwłaszcza, że crossówki często przepalają nieznaczną ilość oleju, co może spowodować, że po 4-5 godzinach upalania byłoby go za mało).
Straszne bzdury wypisujesz. Olej to nie piwo, pieni się, ale nie jak piwo. Tak sobie możesz zalewać olej do auta. Nie zdziw się jak pewnego dnia korba powie dobranoc.
Olej w motorze gdzie masz SUCHĄ MISKĘ nalewa się i sprawdza tak jak napisał to 4jku. W zależności od modelu i od konkretnego silnika można robić odstępstwa, ale generalnie taka jest procedura.
-
Zgadzam się, że lepszym pomysłem jest zainwestowanie w uniwersalną oponę. Chyba, że nie przeszkadza ci ciągła wymiana kół no i spory koszt obręczy z tarczami, oponami itp.
Jeżeli zmienisz tylko tylne koło to na pierwszym błotku poznasz co to grawitacja. Wolałbym już mieć z tyłu gorszą oponę niż z przodu. Od siebie proponuje Mitasa E09 - kostka, ale dobra na asfalt - idealna do freewinda.
-
Te dwa ostatnie filmiki to dopiero porażka. Sceny kręcone po 100 razy "aż sie uda" i słaba muzyka, Zbyt popularne jak dla mnie - dobre na fejsbuka. Ten filmik od Adel nie jest może idealny, ale na pewno lepszy. Muzyka nawet spoko :D Dla mnie na przykład enduro to nie adrenalina a synonim wolności i taka muzyka tam pasuje. Rock, heave metal disco polo i inne walenie w garnki nie pasuje mi tu zupelnie.
-
I poczytaj jak się kopie czterosuwa, bo wcale nie robisz tego poprawnie.
-
Założyć można i nawet będzie to działać, tylko co z tego, skoro motor będzie bez tablicy, niezarejestrowany...
-
To, że jest to sprzęt kolegi z forum to akurat same zalety i na twoim miejscu mocno bym się zastanowił jeżeli choćby trochę ten motor spełnia twoje oczekiwania. Powiedzmy sobie szczerze -dobre exc 125, 200, 300 znikają z ogłoszeń w ciągu paru godzin a zadbana wr;ka to bardzo dobry wybór na początek i na późniejsze lata - mocy nie zabraknie. A to że jest blisko to również zaleta bo nie ma nic gorszego niż przejechanie całego kraju żeby stwierdzić ze nie ma po co nawet odpalać oglądanego sprzęta bo i tak wiesz, że takiego parcha nie kupisz, więc ja bym chociaż obejrzał a kolega bankowo powie ci co i jak, co trzeba zrobić (bo tak naprawdę w każdym używanym sprzęcie trzeba coś zrobić. Kwestia jest tylko taka, czy właściciel to zatai czy nie.
-
-
Zarejestruj i ubezpiecz , tablica do plecaka i masz pełen spokój ;)
-
Pierwszy raz słyszę o takiej Hondzie, ale sądząc po zdjęciach to wytrzyma ona sto razy więcej niż chiński Romet. Lepiej ją naprawić niż brnąć dalej.
-
Zgadza się.
Generalnie i tak na pierwszy motor nie kupisz nic idealnego - za rok czy dwa i tak zmienisz bo ci się upodobania wyklarują. Także kup coś w miare taniego i chodliwego żeby łatwo było sprzedać.
DT 125 - dual sport - tani sprzęt w zakupie i utrzymaniu. Mocy ma wystarczająco żeby się nauczyć jeździć. Średnia zawiecha i moc, spora masa.
EXC 125 - hard enduro - super zawiecha jak to w Ktmie. Droższy w zakupie i utrzymaniu, ale nie tak jak cross. Dobry na początek, żeby się nauczyć, ale i na późniejsze lata.
EXC 200 - to samo co poprzednie, ale mocniejszy silnik. Możesz się połamać na pierwszym drzewie, ale i może starczyć na długie lata.
-
No ciekawy byłem co to mogło być. Pewnie jednak gaźnik. Jeżeli to nie tajemnica to koszt naprawy był jak za regulacje (50-150zł) czy wymianę jakiegoś elementu (200-400zł)?
-
A dlaczego na zgaszonym silniku jechałeś? Jakbyś zapiął jedynkę + mocny przedni hebel + tylni tak żeby silnika nie zgasić to raczej nie powinno być kłopotu.
-
Najpierw pokazuje KX250 a potem XT125. Nie ma pojęcia czego chce. To chyba nic złego że pyta i otrzymuje normalną odpowiedź?
To może od razu KX500 albo Maico 700. Ponoć 700 w 2t ma niezły dół... Ale to niepotwierdzone info...
4400 za niewiadomojakie moto "do złożenia", przy budżecie 5k i to jeszcze na początku zimy gdzie sprzęty mocno tanieją w tym okresie. Nie uważam to za "ciekawą propozycję", ale to tylko moje zdanie.
Ale na jakim? Próbowałem Ci uświadomić że setka setce nierówna o czym pisał powyżej Quadrat.
Jeżeli chce Maico 700 czy nawet odrzutowe turbo wrotki to niech sobie kupi. Nie pyta jaką pojemność kupić tylko jaki konkretny egzemplarz. Co do ogłoszenia to jest warte zainteresowania. Wiadomo, ze pojawiają się znaki zapytania, ale 100 razy wolę kupić taki sprzęt "zrób to sam" niż super crossa "po remoncie" u wujka pod blokiem. No risk no fun ;)
-
Chłopak wie czego chce to po co go zbijać z tropu, że 250 za duże, albo że nie ma doświadczenia itp. Mówi, że chce 250 to wie co mówi. To, że wy nie ogarniacie ćwiartki nie znaczy, że inni mają tak samo. Zresztą jego motor jego kości.
Ten KX jak dla mnie to ciekawa propozycja. Dużo częsci jest nowych. Trzeba się liczyć ze nie będzie tak różowo że w jeden dzień go złożysz i będziesz śmigał. Na pewno czegoś zabraknie itp. Trochę niepokoi ten cylinder po szlifie bo tam raczej nicasil powinien być. No chyba ze chodzi o tuleje. Przydałoby się go zlożyć na nowych częsciach i jeżeli nie boisz się trochę pobrudzić i pomęczyć to jest to fajna sprawa. A to XT to za bardzo nie ma jak porównać do KXa - inna półka mocy i przeznaczenia.
-
1996-2001. Po numerze VIN powinno się dojść dokładnie.
FE 570 diagnostyka komputerowa
w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Opublikowano
Był lekko przestawiony TPS. Żeby go ustawić trzeba podpiąc moto pod komputer i ustawic TPS na odpowiednią wartośc.