Witam wszystkich pasjonatów motocykli. Jak pisałem w powitalni planujemy kupić jakiegoś chooperka. Podoba mi się właśnie Savage, prosty silnik z wałem korbowym na łożyskach toczynch, jeden cylinder wydaje się że wszystko można naprawić we własnym zakresie.
Dlatego pytam Was czy lepiej kupić np. Savage z rocznika 1997 za 7000zł. przebieg 30000km. czy starszą za 4000zł. i sobie ją wyremontować??
Wgrę wchodzi jeszcze Virago ale z małą pojemnością 125/250 cc. Pojazd ma być ekonomiczny do jazdy typowo rekreacyjnej. Pozdrawiam.