Skocz do zawartości

arcadiush

Forumowicze
  • Postów

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arcadiush

  1. Kij w oko, kotwica w plecy, byle by pogoda była? :P Ogólnie chyba wszystko jedno ;) Chociaż konkurencyjny jest zlot Yamahy XJ w Modlinie :)
  2. Ja to bym i chętnie, ale niestety 29.05 odpada, raczej 30.05..
  3. Wiecie co? Ja jż z tym wymiękam ;) Za dużo teorii za mało praktyki.. Albo na odwrót :crossy: => :icon_mrgreen: => :flesje: => po problemie ;)
  4. Dobra, wysiliłem się i to sobie narysowałem! :eek: Więc można potraktować ruch opony razem z wahaczem jako ruch płaski złożony i sobie rozmyślać, ale można też rozbić to na dwa układy - opona i wahacz i wtedy okazuje się, że przy odpowiednim założeniu więzów kinematycznych na wahacz otrzymujemy dzięki temu, że opona jest napędzana przez łańcuch siłę pchającą wahacz od strony opony w osi równoległej do podłoża, która spowoduje podniesienie końca wahacza (czyli zakładając, że koniec może się przesuwać w pionie, a punkt zamocowania opony w poziomie). Oczywiście tylko wtedy, gdy pojawi się przyspieszenie, bo bez niego F=0 ;) Aż się zmęczyłem :P
  5. Wiem co napisałem i raczej nie miałem na celu pomyłki.. Na pewno można znaleźć moment względem punktu styku opony z podłożem, tylko nie jest to zbyt istotne. Konstrukcja wahacza wleczonego do przemyślenia: http://www.tas-moto.org/opcja.php?kat=leksykon&id=248 A moim zdaniem ściskanie tylnego zawieszenia to jedno, a podnoszenie punktu zamocowania wahacza w ramie to drugie.. Filmik demonstruje słuszność teorii :cool: Brakuje nam ekspertów ;)
  6. Z tego co ja słyszałem tył się podnosi. Przód też się podnosi. A jak porównamy sobie podnoszenie się przodu z podnoszeniem się tyłu, to tył w odniesieniu do przodu podnosi się po prostu mniej. Nie ma mowy, żeby było inaczej, jeśli punkt węzłowy wahacza w ramie znajduje się powyżej osi tylnego koła - w wyniku działania siły (źródłem jej zdaje się łańcuch powinien być) powstaje moment siły powodujący obrót ramienia wahacza wokół osi tylnego koła. Chyba nie ma co kombinować ;) ew. tylko pod kątem wpływu przeniesienia masy motocykla w trakcie przyspieszania na przemieszczanie się wahacza :P
  7. HEHE :) No i z tematu zrobiło nam się to, o czym pisał LP :P Wszyscy możemy się powymądrzać, jak jest poprawnie, że jak jeździsz inaczej to wynocha, itd :) Bo wszyscy jesteśmy mistrzami - aż do gleby, albo czegoś poważniejszego.. A w ogóle to przecież Polacy lubują się w kłóceniu. "Bo moja racja jest MOJSZA" (cytując kultowy film..). :flesje:
  8. Czepianie słownictwa mija się z celem, bo czy się wysprzęgla i wrzuca na luz, czy wciska się sprzęgło to w zasadzie chodzi o to samo, a i jakby na to nie spojrzeć, to dodanie gazu jest zawsze między dwoma biegami, więc tak czy inaczej można to nazwać międzygazem.. Ale jak to się nie podoba to zróbmy nowe słówko.. "Gazpomiędzy" albo Gazosprzęgło.. Tak, aby zadowolić ambicje słowotwórcze autora ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...