Oczywiście, że można poza terenem. W czerwcu 2009 4x4 zorganizowało zbórkę pieniędzy i zaprosiło dzieciaki na falę. Wszystko zależy od uzgodnienia z dyrektorem placówki (mnie już ręce opadły po ostatniej awanturze z sąsiadami-pisma wyjaśniające)
Nie wiem, gdzie Yarecki pracuje, może w Łodzi. Ja w miejscowości wypoczynkowej. Prawdę piszecie wszystko zależy od podejścia ludzi. U nas zebrała sie silna grupa pod wezwaniem, która nie rozumie, że proces wychowawczy trwa. Dzieci nie zmieniają się po przybyciu do placówki jak za dotknięciem różczki.
Myślę, że wiosną można pomyśleć o imprezce poza terenem, były 4x4, były quady ale moto jeszcze nie - a byłoby ciekawie( nie myślałem o tym wcześniej bo dopiero 5 m-cy jeżdżę po 20 letniej przerwie i jeszcze nie wpaliłem się, mikołaje to pierwsza moja i żony impreza i pierwsze znajomości- POZDROWIONKA DLA TOMKA I PRZEMKA Z PABIANIC -honda goldwing)