Skocz do zawartości

robercik

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez robercik

  1. Witam ! Mam Triumpha Trophy od roku ponad i jestem bardzo z niego zadowolony . Jest wygodniejszy niż analogiczne roczniki FJR i PanEuropy a do takich się mierzyłem. Spalanie w okolicach 7 litrów średnio do rezerwy około 350 km . Zrobiłem nim przez rok około 10 tyś. Nie wiem jak ciężko pracuje gaz w waszych motorkach ale ten typ tak ma że przy wyższych obrotach odpuszczeniu i dodaniu gazu robi się coś na zasadzie podciśnienia w gaźniku i to sprawia wrażenie ciężko chodzącego gazu . Tak jest u mnie i spece od tych Triumph'ów twierdzą że tak ma być . Co do wygody to chyba sprawa indywidualna bo ja jeżdżę dużo i często więc przeloty po 400-600 km nie robią żadnego wrażenia. Maszyna jest ciężka fakt ale po dobrym wkomponowaniu się i wjeżdżaniu nie ma problemu nawet w korkach co tez często wykorzystuję ;-) . Na lokalne szybkie wyprawy ściągam kufry i wtedy moto jest zdecydowanie poręczniejsze . Wbrew obiegowym opiniom żadnych problemów z częściami typowymi klocki, filtry itp. moto kompletnie nie nadaje sie na drogi szutrowe więc trzeba bardzo uważać na wszelkich dojazdach i na trawie . Niestety raz udało mi się położyć maszynką na leśnej drodze i to "boli". Plastiki ( owiewki) są kruche jak szkło i nawet zwykła parkingówka robi duże straty. Pękają mocowania plastików i dupa zbita. Nowe oryginały kosztują krocie 1350,00 zł za sztukę a używanych nie ma dużo. Pozostaje klejenie, spawania itp. duży plus to takie same owiewki w modelu 900 więc jest ich więcej na rynku. Różnica polega na podmianie wewnętrznych osłon silnika . 10 minut roboty. Polecam szyby z roczników ponad 1998 . Szukać używane lub nowe koszt około 300 zł ale to zupełnie inna jazda . Jak w Mercedesie klasy S . Tylko szukać szyby przeźroczystej bo konstrukcja jest naprawdę wielka i przez "przyciemniane " niewiele widać . Pozdrawiam użytkowników i w razie pytań polecam się . Robert
  2. Nie dalej jak trzy tygodnie temu w tym samym temacie pisałem taki oto akapit !! jak powyżej Dziś właśnie wjechał mi w tyłek młody dupek w BMW i skasował 2oo !!! :evil: :icon_evil: Było dokładnie tak jak opisałem i przed czym ostrzegałem . Na szczęście zastosowałem się dokładnie do swych własnych uwag . Czyli : po usłyszeniu pisku hamulec luz , nogi gotowe do podtrzymania i daleko do przodu , mocny uchwyt kierownicy by nie polecieć w tył. Efekt ja żyję :buttrock: bo piszę te słowa a moto w czwartek idzie do serwisu na mały remoncik . Mam nadzieję że będzie dalej dobrze służył a przy okazji zrobię pełny przegląd, regulację wymiany na koszt tego pajaca :icon_mrgreen: Najlepszy jest to że właśnie odprowadzałem moto na zimę pod dach . :banghead: Widok w lusterku znaczka BMW :icon_eek: - bezcenny ! Jak zwalnia ! :wink:
  3. Generalnie uważam że zawsze stojąc na światłach warto obserwować to co się dzieje z tyłu szczególnie gdy nikogo za nami jeszcze nie ma ( moje doświadczenie na 2oo niewielkie ale podpowiada mi to ogromne doświadczenie z 4oo ) zawsze może zdarzyć się jakaś "babcia" albo "pan w kapeluszu" który nie jest pewny hamulców lub swych okularów . O ile w 4oo serdecznie polecam przy małych prędkościach ( wysokie odszkodowania, a straty zazwyczaj niewielkie ) to na 2oo koszmar . Stojąc na światłach staram się stać zawsze z załączoną "jedynką" i gotowy do podjechania 2 -3 metrów . Myślę że się ze mną zgodzicie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...