radek64

Witam1 Polecam XR650r. Wcześniej jeździłem na XRV 750. Z XR - ry jestem bardzo zadowolony. Predkości przelotowe na długich trasach na pewno mniejsze od Africzki ale w miejskim ruchu ideał.

Witam! Kupiłem xr- kę z 2004 od miłego faceta z Mrągowa. Wcześniej miałem ciężkie klamory typu Africa Twin (też fajny ale nie do takich perwersji :-)). Jazda takim motocyklem to inna BAJA. Jestem zachwycony jak to jeżdzi w lekkim terenie. Jak po szynie. W ciężkim nie będę na razie próbował bo jestem laikiem. Cieszę się z tego wyboru. Pojezdziłem też po asfaltach-inaczej i ciekawiej niż cieżkim motocyklem.

Miałem to samo. Po wymianie przedniej opony (nie było po niej na oko nic złego widać) ustąpiło natychmiast!

xr-ka już prawie do mnie jedzie. Prawie bo już przedpłatę poczyniłem. Ma wszystko co potrzeba prócz lusterek, a to mus u mnie bo zamierzam jeździć po drogach publicznych. Wymyśliłem sobie, że kupie jakieś lusterka rowerowe - tanie i lekkie. Mam tylko obawy że będą się rozkręcały. Ma ktoś z Was doświadczenia w tym względzie? lepi! cieszę się, że Zgadzasz się ze mną odnośnie 1 punktu :icon_biggrin: punkt 2 był dla mnie równie ważny co 1 Punkt 4 tak na prawdę powinien być podpunktem 1 -go (honda= bezawaryjność). został punkt 3- myślę że jak każdy laik dążę do kupna maszyny do wszystkiego (prawie wszystkiego). Miałem AT i nie jeździłem nią na wyprawy (z braku czasu albo dla tego, że jestem cienias :icon_biggrin:) . Więc wymyśliłem sobie, że xr-ka będzie na krótkie jazdy po mieście i po pobliskich polach lepsza (dla mnie). Jeszcze winny jestem odpowiedź "czy jeździłem na innych moto?" Przyznaję, że tylko na hondach i WSK i jeszcze Jawie SPORT 350 :icon_biggrin: Pozdro....

Witam ! właśnie sprzedałem africe twin i szukam hondy XR650r. zdecydowałem się na taki motocykl ponieważ: 1 jest lżejszy ( to jest dla mnie bardzo ważne ) 2 jest bardziej prosty (jeszcze mniej skąplikowany) od AT 3 bardziej wszechstronny. 4 i jest to honda :buttrock: A teraz pytanko : czy to Waszym zdaniem dobry pomysł? od razu podpowiem, że na AT bardzo mało jeździłem ze względu na brak czasu.