cichy.

tak a propos chromowania

co do hyperchargerów to jest w niemczech firma , która ma też w ofercie chargery cena trochę wyższa bo 900euro http://www.crc-custom-parts.de/chrom-parts...-ohne-tuev.html posiadają dużo akcesoriów do VZR http://www.h-b-motorcycle.de/index1.html a tak przy okazji do sprzedania VZR http://www.allegro.pl/item749396309_vzr_m1...0r_idealny.html

jak czytam takie posty to odechciewa mi się jeździć, ciągle się czyta że kierowca w puszcze wymusił, był pijany i wpakował się motocyklistę, czy jak w przypadku Mustafy urządzają sobie tor wyścigowy na drodze banda debili, ale i tak zawsze będzie winny motocyklista... Nic tylko trzeba IM życzyć szybkiego powrotu do zdrowia i wytrwałości pozdrawiam

Panowie ma taką propozycje może któregoś pięknego dnia zjedziemy się gdzieś w jakimś miejscu, miło by zobaczyć kilka, kilkanaście VZR-ów w jednym miejscu. Co Wy na to :wink:

Wrzuć jakieś foty, a co z felgą i wahaczem weszło bez problemu, czy jakieś przeróbki były

ja do swojego zakupiłem tankbaga GIVI arrowbag t434, sprawuje się jak dla mnie bardzo dobrze, do baku jest mocowany za pomocą czterech dużych magnesów i trzyma się bardzo dobrze (160km/h) i ani rusz http://sklep.scigacz.pl/tankbag-givi-t434-...ow-pi-3227.html

powiedz mi jaką średnicą robiłeś otwory, jak znajdziesz ten filmik to go wrzuć

W tym tygodniu robiłem przegląd na 18000 i skasowali mnie 715zł, a gdy robiłem przegląd na 12 tys zapłaciłem 1300 (świece, klocki, oleje filtry) :evil:

6,3-6,5 litra na sto jest przy moim stylu jazdy norma to spalanie przy prędkościach 110-120, wiadomo jak będziemy mu wstawiać to z 11 sapli

U mnie wibracje zaczynają się od około 4,0 tys obrotów tak do 4,5 tys, czyli jest to chyba normalna sprawa, ja mam najechane 18000km i nie zanosi się aby te objawy zniknęły. Tak z ciekawości jaki możecie polecić serwis motocyklowy najlepiej w woj łódzkim, śląskim lub dolnośląskim

Powitać VZR-owców Swojego sprzęta posiadam od dwóch sezonów, jest to najlepsza maszyna jaką posiadałem. Do zobaczenia na trasie Pozdrawiam Marcin