Fajne to może i jest, ale totalnie śmigają na "wariata" czego nie popieram. Sama nie mam pełnego stoju-tzn smigam bez butów i spodni i mnie karcą (zreszto przyznaję im rację) ale nie latam na kole, nie zapierdzielam przez misato 200km/h bo i po co? Przy glebie nie chciałabym byc w ich skórze i całkowicie ją z siebie zedrzec. Ogląda się miło, ale jak dla mnie ulica to nie tor i gdzieś na zamknietym odcinku powinni latac na kole, a nie wsród samochodów.