vulcan 2000

Kupuj smialo ja przejechalem 32000km i zadnego problemu,ostatnio trasa, san francisco - nowy jork,9 dni z rzedu po 800 km :crossy: maszyna spisala sie na 5+ :icon_biggrin: pozdrawiam.

Tez mam bridgestone,kolega mial dunlop ale w vzr i tez mial zabki po kilku tys.zmienil na metzeler, przejechal ponad 10 tys.mil i nie ma zadnych zabkow. Pozdro.

Dokladnie to smo jest z moja opona,tez mam 6000 mil,nie jest to zadna wada amortyzatorow ani lozysk i nie wiadomo jeszcze czego,krotko mowiac oryginalna opona jest do dupy.Wielu moich znajomych mialo ten sam problem w innych maszynach ale po zmienieniu opony wszysto jest ok,zmierzam kupic "metzeler".

Szuranie bedzie zawsze,jest to wina klockow,sa zbyt ostre i nierowne.Ja je wyjalem i minimalnie opilowalem pilnikiem do okola tak zeby nie byly ostre i juz nic nie slychac.

Wlasnie dolaczylem do tego forum,pozdrawiam :crossy: oczywiscie vroc :biggrin: ,niebawem podam numer Znowu ja,moj numer VROC 29433,do zobaczenia niebawem w Polsce :buttrock:

ja wiele razy zaliczylem glebe,ale to bylo dawno,mialem moze 12-13 lat wiec bylem gnojkiem nie miejacym wiele pojecia ojezdzie :biggrin: bujalem sie tzw.motorynka,teraz mam znacznie wieksza maszyne i naprawde sie pilnuje i nie daje sie poniesc emocjom nnie chce zaliczyc szlifa,za duza maszyna,mogloby sie przykro to skonczyc. Pozdrawiam i zycze opanowania.