rodman

Jestem w kontakcie z twórcą tych dekli i dowiedziałem się ze lewa strona jest juz projektowana a będą tez dodatkowe graty modelowane, osłna hamulca tylnego, silnika itp.

na amerykańskich stronach o dr-z i gażnikach fcr pisza ze ten zxestaw DJ part number 3111 nie pasuje do gaźników które były w motungach produkowanych na rynek europejski!! Troszkę gryzł mnie ten temat bo udało mi sie ustalic ze ze gazniki w wersjach na USA i EU były te same, natomiast po przejrzeniu kilku róznych servis manuali odkryłem info ze na rynek USA w wersji E ( gażnik Keihin montowany w latach 2000-2006) była dysza główna 142, natomiast w wersjach produkowanych na rynek UE była main jet 165!!!! podejrzewam ze z tego tytułu zestaw DJ part number 3111 nie powinien byc montowany do wersji z EU. Przeglądając fiszki z oficjalnej strony DJ mozna zobaczyc ze w zestawie do DR-Z Dirt Only part number 3111 jest największa dysza 144, czyli mniejsza niż ta oryginalnie wkladana do gaźników na rynek UE.

Jeremi dzięki za info Udało mi sie ustalić, że niby gazniki w dr-z 400E na rynek europy i USA są takie same natomiast cały problem tkwi w dyszach. Na rynek europy Keihin fcr głowna dyszę ma w standardzie 165, natomiast te na rynek USA maja 142. Tak więc DynoJet sprzedawany w USA jest tylko do tych gazników z głowną dyszą 142. Zrobię tak jak mówi Jeremi, główna dysza będzie 165, iglica na 3 ząbek i rozumiem sruba od mieszanki paliwa 1,5 obrotu pd końca?

No i jak nikt z Was nie orientuje się jak to jest z tymi gaźnikami w drz 400e z rynku amerykańskiego i EU, a może ktoś ma w drz400e dynoJet kit i mógłby sie wypowiedzieć gdzie kupił i jaki stage ma. A moze ktoś z Was wymieniał tylko główna dysze na większą i zmieniał ustawienie mieszanki tak jak tutaj w opisie wersji Basic http://www.4strokes.com/tech/suzuki/drzadjet.asp Nie ukrywam że zalezy mi na czasie. Dzięki

Witajcie, Jestem posiadaczem DR-Z400E z gażnikiem Keihin FCR39 i po wymianie układu wydechowego na przelotowy oraz filtra powietrza na K&N musze wyregulować gaźnior. Mechanik proponuję zakup zestawu Dyno Jet i tutaj rodzi sie problem. Na stronie http://www.dynojet.com/jetkits/motorcycle/suzuki.aspx jest spis modeli w którym jest moja wersja E ( part number 3111 występuje tylko stage II ) ale wypuszczana na rynek amerykański natomiast jak sie przełączy na spis modeli wypuszczanych na rynek Europejski to wersji E juz nie ma w spisie http://www.dynojet.com/jetkits/motorcycle/suzuki_euro.aspx W związku z tym mam pytanie; Czy w latach 2003-2006 wersje DRZ400E (119kg wagi i 35KW) wypuszczane na rynek amerykański i europejski miały montowany ten sam gaźnik ( keihin FCR 39 ). Czy jak zamówie zestaw oznaczony numerem 3111 ze spisu "amerykańskiego" to czy będzie on pasował do gażnika w moim DR-Z. Z góry dzieki za wszelkie info Pozdro

O proszę to mowa m.in. o mnie :) Co prawda sprzęty aktualnie stoją w Ożarowie, ale ja na codzień mieszkam w Wawie ( od połowy lutego tez moto wróci do stolicy). Co do samej przeróbki to jestem mega zadowolony ( i nie piszę tak dlatego, że jestem rodziną albo dobrym znajomym Edka ), kominy zostały fajnie zestrojone i co dla mnie najważniejsze, sa zrobione z głową i porządnie złożone. Ja akurat w swojej Yadźce mam założona wersje "pełen przelot" i powiem mam, że bardzo się ciesze ze nie wydałem 5 razy tyle pieniędzy i ze nie kupiłem jakis akcesoryjnych puszek dedykowanych do tego modelu. Na postoju obydwa modele ( pełen przelot i ten z komorą ) chodzą podobnie, tzn dźwiek jest głośniejszy i bardziej basowy niz w oryginale, ten z komorą taki troszkę bardziej dudniący. Natomiast przy ruszeniu z miejsca pełen przelot staje sie konkretnym katem. Motocykl dużo lepiej wchodzi na obroty, szybciej wchodzi na kółko nie mówiąc juz o samych odgłosach jakie wydaje. Przy schodzeniu z obrotów/ hamowaniu silnikiem potrafi strzelic marchewkami ( przy czym ma zalozony jeszcze filtr standardowy). Trudno jest mi to opisać, dlatego tez chce zrobic filmik na którym chciałbym pokazać jaka jest róznica w stosunku do oryginału, bo ten z komorą rezonansową tez jest dużo lepszy niz standard natomiast troszkę bardziej łagodny w stosunku do pełnego przelotu. Niestety jak na razie musicie jeszcze troszke poczekac bo aktualnie poszukuje jakiegos sprzetu który po nagraniu mógłby chociaz w 50 % oddać to co dzieje sie w rzeczywistości. Jak tylko uda mi się coś wyszukać to od razy dam link. Do Edka Nie martw się, tak jak mówiłem wpadniemy do Ciebie i będziesz mógł posłuchać swojej roboty :) p.s. Dostałem jeszcze dożywotnia gwarancję