-
Postów
315 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O szary_wilczur
- Urodziny 10/19/1982
Osobiste
-
Motocykl
Marauder 800VZ,Virago 535
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
7781273
Informacje profilowe
-
Skąd
Gdańsk
Ostatnie wizyty
435 wyświetleń profilu
Osiągnięcia szary_wilczur

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider (16/46)
-3
Reputacja
-
co do spalania, to faktycznie elementy dodatkowae napewno podniosą spalanie, oprócz tego technika jazdy tutaj jest dużym asprektem, jeden przy tych samych predkościach spali litr mniej drugi wiecej. tak juz jest czy to w samochodach czy motocyklach- nawyki hamowania, przyspieszania, itp. do tego rozne takie róznorakie, jak wyprute wydechy, rodzaj paliwa, pogoda, teren - równiny spali mniej niż u mieszkanca gór. co do wycieku to mam podobny, również kapie mi z nakretki spustu oleju, próbowałem jakoś zlokalizować wyciek ale bez skutku. moze sama nakretką puszcza, dobrze by dać pod nią jakąś sensową uszczelke. narazie ja dolewam oleju co jakis czas i już, a pod moto jak stoi karton albo miska na te kilka kropel ;) pozdrawiam
-
Te i te beda dobre, jak zapene czytales chodzi w sumie o wymiane tylko 4 z nich, na mocniejsze, Vesrach chyba lepsze, ale to nie ma obsolutnie żadnego znaczenia. te i te naprawia problem,,, nawet jakbyś stare zużyte 7 zwojowe rozmnożył i dodał je zamiast tych wiekszo zwojowych (teraz juz nie pamietam ile one miały zwoi 9?) to by było dobrze. Wymiana prosta, ja tylko wciaz pamietam o problemie ze zle wycietymi uszczelkami z larssona, no i tam te czesci do tlumików kup, bo bedziesz odkrecał a to trzeba wymienic te uszczelki. pozdrawiam:) i powodzenia:) Nie chce nic mówić bo to dramat widziec leżącą marude... ale to wszystko wyglada jakby ona sama sie tam pod tego forda położyła... albo była minimalna prędkość...
-
A moze poprostu ktoś wczesniej umył motocykl, albo wymieniał płyn i troche rozlał? u mnie było tak samo po wymianie, chwile dymiło zanim sie wydymiło, to to co oblepiło chłodnice, musialo sie wygraz. wentylator tak sie załącza gdy jest moto w garażu i wiatrz przez chlodnice nie chyla, jak sie wlacza i wylacza to jest dobrze. napewno cos bylo wylane na chlodnice, odparuje i bedzie git
-
Apropo tych speżynek, to jak coś bedzie wiadomo to prosze o jakieś info co do skuteczności... Tez mam problem z uszkodzonym gwinem po pewnej śróbie
-
flustracja dotycząca tego, że nie ważne jak mocno by odkrecił manetke, i jak szybko jechał, i tak nic z tego nie bedzie. Nie dogoni kształtów;)
-
Jest dokładnie jak mówisz z tą utratą mocy, wlasnie to chodzi chyba o ten opór który dają tłumiki spalinom, podwieksza kompresie, czy tam dzwiek który nie może sie wydobyć w sposób magiczny i nie poznany przez nauke zamienia sie w czyste konie mechaniczne, Diabli wiedzą, i zapewne nie powiedzą. Ale do kładnie tak jak mówisz, każdy może zrobić sobie co tam żywnie chce, może nawet przerobić motocyk by sam motocykl wyglądał jak kobieta wypinająca swoje tylnie krągłości tuż przed kierowcą... widziałem kiedyś takie cudo. choć w sumie z punktu widzenia kierowcy, na usta ciśnie sie tylko jedno słowo "flustracja" pozdrawiam nie pozdrowiony:)
-
Spalanie glownie zalezy od techniki jazdy. u mnie najlepsze osiagi mam gdy jade z moją drugą połówka, kulamy sie ok 90/h bez ostrych szarż na najeżone pikami motłochy piechoty, czy jadnoski rydwanów i słoni bojowych. Ja mam jeszcze zebatke z przodu 16 zebów wiec 10km/h mi podnosi na trasie (optymalna predkośc 90-100) juz teraz nie panietam dokłądnie ale miasto to 5.5, na trasie 4.7, 4.5 zalezy od ostrosci jazdy. na ukrainie udało mi sie zejsc do 4.2, ale oni tam mają inne paliwo, mniej okatnowe87 lub 92, lepiej sie na nim jezdzi. A tak jak schodzisz poniżej 5 to dobrze. przynajmiej u mnie. Sporo zwieksza zużycie paliwa wybebeszenie tłumików, żeby głosno pykały,,, Normalnie fabrycznie tłumiki musza dawać opór spalinom, w jakiś magiczny sposób jest to istotne. Znajomy po wybebeszaniu tłumików owsze ryk jak z gardzieli szatana, ale litr albo wiecej zużycia paliwa w góre, do tego przepalone na niebiesko kolanka, i konieczna regulacja gaznika. cos za coś, Mój chodzi jak lodówka, orginalne wyciszenie spełniające normy euro iso 2500 czy inne dziadostwo, że aż czasem wstyd, bo głosniej chałasuje mój zużyty od 2 lat łańcuch niż tłumiki... ale jakoś juz przywykłem to tej ciszy jak jade...
-
;) żeby nie było ;) jeżdze mercedesem,,, co prawda z 1991 rok 190D ale to zawsze mercedes (ponoć jeden z najlepszych;) ptakiem kiedyś dostałem,,,, i to w kask (nie owiewke tylko w czoło,,,, boli i łepek aż odskoczył... to chyba był wróbel,,, nie wiem nie sprawdzałem choć raz o mało co nie złapałem za nogi startującego bociana(swoją drogą powinny latać w koszuklach odblaskowych czy coś ;) a plexi kupiłem prosto od producenta w sprzedaży wysyłkowej gdzies z okolic wrocławia- dziwił sie troche gdy powiedziałem wymiary płyty jakie ma dociąć... ale jak wytłumaczyłem o co chodzi było bez problemowo i z uśmiechem:) A z tą propaganda,,, to tak nie do konca. a wręcz przeciwnie,,, zdaje mi sie że promowane są rozwiazania gotowe, orginalne, a jak ktoś coś sam zrobi budzi zdziwienie i negatywne emocje. Co do cen apeluje tylko o rozwage... i refleksje a nie o to by kupować wszystko co najtańsze. Gdybym był producentem paliwa, i zrobił bym teoretyczne badanie rynku, i wyszło by mi że gdybym sprzedał 1000l paliwa za 6 zł/l (koszt wydobycia 1zł) i rozeszło to by sie jak ciepłe bułeczki (zarabiam 5000zł) ,,, a gdybym mógł sprzedać 500l paliwa za 10.5 zł/l i znalazł bym na to kupców (połowe mniej ale i tak zarobił bym tyle samo) to co bym wybrał? dobra dość tych bzdur, innymi słowami, to ile co kosztuje zalezy od tego ile klijent jest w stanie za to zapłacić. tak wysokie ceny na cześci motocyklowe są wynikiem myślenia o motocyklach jako czyms luksusowym, a skoro masz luksus to płać. Tak jak z diamentami... Bez trudu znajde rzeczy rzadziej występujące a o wiele tansze, i to mające o wiele wieksze zastosowanie. ;) A tak wiosennie troche... poraz kolejny,,,, po spedzeniu kilku chwil wpatrzony w moja marude stwierdzał że zajebiście wyglada i za nić jej nie sprzedam... :) Troche okurzała przez zime:) ale to nic:) wiatr zdmuchnie kurz, jak stary bezzębny trębacz zdmuchuje setną świeczke na torcie urodzinowym:) pozdrawiam niepozdrowionych:)
-
Apropo kirownicy... ja miałem tako od początku, znaczy od kupna, ale z tego co widze nie było tam jakichś mega przeróbek o ile jakieś... jak kogoś to super interesuje to moge pomierzyż dlugości linek... ale to jak znajde troche czasu. Apropo szyby,,, taak filmik zaiste bardzo zacny... Lecz nie wnosi niczego nowego czego byśmy nie wiedzieli, Po pierwsze nie spodziewam sie że podczas jazdy ktoś bedzie do mnie strzelał z procy, rzucał cegłówkami, strzelał z pistoletu czy ze strzelby,,, no chyba że ktoś inaczej użytkuje motocykle... ja jedyne czego sie obawiam to rozpędzona do furkoczenia wielka spasła osa, ktróra zapewniem pozostawi na owiewce z plexi śliczną czarno żółta gwiazdke... Pozatym,,, to wcale nie jest tak słodko.... wiekszość oferowanych w sprzedaży owiewiek jest właśnie z plexi!!!! i to tych orginalnych też,,, moja orginalna też była z plexi i pekła gdy motor poprostu przewrócił sie (zapadła sie stopka w grząskim piasku) Nikt do mnie nie strzelał nie walił młotkiem czy bajsbalem,,, ot zwyczajnie orginalan owiewka za 1000zł nie wytrzymała upadku z metra.... Film owszem opowiada pewną historie,,, ale nie historie owiewek, tylko wytrzymałości plexi i poliwęglanu. Poliwęglan też można kupić, ma charakterystyczny lekko niebieskawy kolor, i dlatego słabo nadaje sie na owiweki (chyba że przyciemniane) koszt jest tylko ciut ciut wiekszy, ale wlasnie z powodu zabarwienia nie zrobiłem kulo młotko i cegłówko odpornej owiekwi z polwęglanu... Technika profilowania, podobna, choć do PW trzeba chyba ciut wyższej temperatury. Tyle... wolność rządzi... kto chce moze wydać tysiaka kto chce moze zmiesicić sie w 100zł i pokombinować... OD siebie dodam... jeśli ktoś chce przeprowadzić test porównawczy,,, to zdejme swoją owiewke i on zdejme swoją i bedziemy testować, cegłówką, - nie ma problemu:) zgadzam sie, nie zakładam wcale że moja nie pęknie wręcz przeciwnie,,, ale wyraz twarzy osoby ciskającą w swoją wychuchaną owiewke za 1000zł cegłówką tylko po to by udowodnić żę nie pęknie... a może jednak;).... ???!!! bezcenna;) Apropo upadku,,, dobrze że tobie nic sie nie stalo,,, ja to zawsze mam taką fobie że spadam z motoru i od tyłu jakiś tir mnie rozjerzdza na miazge jak czołg tego biednego afganczyka w filmie "bestia" ehhh,, pozdrowienia dla ciebie i twojej maszyny;) szybkiego powortu na szose
-
na orginale czy podróbce, muchy i inne robactwo i tak te same ślady zostawia. te szyby to oni chyba wlasnymi jajcami polerują skoro takie drogie. Ja nie kupije rzeczy które powinny kosztować X a z jakichś mi zupełnie niezrozumiałych przyczyn kosztują 10X a czasem i wiecej. bo niby co, Jakies grube buce tam gdzies u góry robią sobie jaja z ludzi, rozumiem prowizja na wysokości 100% kosztu wykonania, ale 1000% i wiecej? Jeszcze jakby poręczyli że jak ci sie zbije to wymienią za darmo na nową, W końcu markują swoim imieniem? Ludzie dają sie od tyłu ładować, i jeszcze do tego sami sie wypinają i rozchylają pośladki, krzycząc że to zaszczyt! ehhhh szkoda gadać... kawał plexi kilka śrób i pare plaskowiników... to powinno kosztować max 150zł i to juz z marżą 100%. Mi jak pękła, kupiłem płyte plexi za 50 zł, dociełem sobie ją szlifierką kątową jak chciałem, chwile potrzymałem nad farelką, wywierciłem dzióry, tak by pasowały do stelaży po starej i miodzio, teraz mam taką jaką chciałem, ciut wyższą i wiekszą żeby powietrze szło nad kaskiem... (przy poprzedniej szło prosto w czoło), według mnie lepiej samemu pokombinować niż napychać kieszenie jakimś burakom którzy mają z klijentów wielką beke... pozdro
-
na nakleiłem na błotnik w tym miejscu fikuśną naklejke:) i rysuje naklejke jak cos... tylko co ileś tam dziór naklejke trzeba zmieniać:)
-
super:) mam identyczną kierownice, Te proste co wymuszają pozycje rodem z jeźdzcy pocisków balistycznych mi nie pasowały:) pytanie czy gdy wpadasz w dzióre przedni błotnik nie uderza w piórnik? lubi niszczyc lakier w tym miejscu;) pozdrawiam i gratuluje
-
moja tam wiedza nie jest techniczna, ale jak mierzysz napięcie ładowania? przykładasz miernik do klem ? zwykły voltomierz?. Ja lubie patrzeć na sprawe zdrowo rozsądkowo i logicznie. wszystko wynika z czegoś. Tak wiec jakbys miał zbyt słabe ładowanie z alternatora. to pierwszym objawem było by nie ładowanie aku, wiec po przejechaniu jakiegos kawałka aku by ci sie rozładował. tak na mój rozum by wygladał problem z alternatorem i zbyt małym prądem ładowania. Pomiar prądu ładowania przy pomocy voltomierza przyczepionego do klem podłaczonych do aku jest słabym diagnostycznie badaniem. Pamietaj że inne bedziesz miał wskazania przy aku pustym a inne przy pełnym. Może jest tak że aku masz puste wiec w pierwszym momencie prąd wlewa sie na maxa do środka nie napotkawszy oporu, a w miare napełniania aku one napięcie spada... jak pisałem nie jestem szpecem, wiem tylko że wykonywaliśmy pomiar taki jak ty wykonałeś u kilku znajomych w vz, i u każdego wyszedł inny wynik. Po czym o dziwo okazało sie że część z nas problemy z odpalaniem motorów miało z powodu starego źle konserwowanego zima aku. Po wymianie na yause problem zanikł. Tak wiec dołączam sie do postulatu zzhop-a i zanim zaczniesz wybebeszać flaki wyklucz rzeczy proste małe i najczestsze. podrawiam a co do miesiecznego aku... jak jakies aku z allegro z dolnej półki to czasem lipnie działa... wiem co pisze bo poparte to jest przykłądem, po zmianie na pożądna firme (ja mam yause 12b cos tam cos- 200zł musiałem dać) odpala jak dziki pomimo że stał miesiac
-
:) moze klemy? kiedys mialem tak w virago. NIby prąd był ale za slaby żeby zakrecić. Trzeba było zdjac klemy przetrzeć i założyć i było ok. Też czasem tak bywa że nie i już... wychowałem sie na wsk-ach wiec w takim przypadku próbuje na zapych:) kwestia jeszcze taka że nie każdy umie, a samemu to juz w ogóle sztuka, i odrobine zreczności, bo musisz moto pchając rozpędzić, na biegu i sprzegle, wysoczyć w powietrze jak delfin z toni oceanu , mocno dupskiem skoczyć na siedzenie, puścić w tym czasie sprzegło i zakrecić rozrusznikiem w tym samym czasie. Ale nie polecam, bo jak ktoś nie obeznany, to łatwo sie można stracić przy tym równowage i się wywalić. Z mierzeniem napięcia na klemach to bym tak nie wariował, badanie to mało wnosi... nie pokaże ci ile masz prądu tak naprawde zmagazynowane w aku. takze takie ot... Lepiej zawsze po zimowaniu doładować (nie pisze juz o tym że powinno sie co miesiąc podładować aku jak moto stoi w garazu na zime, bo inaczej aku licho bierze) pozdro
-
Jeszcze w kwestii siedzenia... Tak zauważyłem że podczas dłuższej jazdy, moje dupsko jakby robi sobie loże w siedzeniu.... być może jest tak że sam materiał z którego jest ono wykonane nie jest górnych lotów... materiał skóropodobny, zaparza dupsko, co też działa negatywnie, plus, może mało sprężyste gompiszcze ulegnie i już jesteśmy o krok od odleżyny naszej szynki. Wcześniej kombinowałem z użyciem żelowych podkładek, które dobrze się sprawdzają w szpitalu u osób przewlekle leżących w profilaktyce odleżyn. Ale nie mogłem znaleźć odpowiedniej wielkości wkładki. Fakt faktem, że 100km, i są objawy neurologiczne z okolic rectalnych,,, ja wtedy podnoszę ass i jadę na udzie, a po chwil buch na drugie udo... no ale wyglądam przy tym nie symetrycznie, jakbym sie ze*rał w skóry, i co chwila zmieniał nogawke którą fekalia sie drenują...