-
Postów
46 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O MaxŁódź
- Urodziny 09/16/1981
Osobiste
-
Motocykl
VTX 1300R '07
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje profilowe
-
Skąd
Łódź
Metody kontaktu
-
Strona www
http://www.grupax.com
Osiągnięcia MaxŁódź

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)
0
Reputacja
-
Wiesz, ja tam celuje bardziej w to polerowanie armatury :) Aczkolwiek chętnie bym spojrzał kto gdzie w Łodzi... tak co by na bieżąco być :happy:
-
Nie no ogólnie wiem, o IH, o Dellu czy placach wolnosci... tak bardziej wątkowo można by podzielić w jaki dzień spotykają się na wyścigi, a w jaki na wspólne polerowanie armatury :biggrin:
-
Ot taki luźny temat, bo posucha w łódzkiej sekcji straszna... Gdzie w Łodzi w sezonie dzieje się motocyklowo w ciągu tygodnia? Ja zazwyczaj jeżdżę w czwartki na spotkanka czoperowo/shadowkowe. Z reguły na Bliską do Natolina... A Wy gdzie? Dell pewnie żyje... a Gabi/Profi? Podzielcie się, może gdzieś warto jeszcze by zajechać.
-
Łódź coś marnie na forum. Czyżby większość spała w garażach razem z maszynami?
-
Czołem Ponieważ przesiadłem się na VTXa, zmuszony jestem sprzedać swoją Shadowkę. Rocznik 1988, przebieg ok. 36 tys. mil. Wersja US z przerobionymi migaczami (nie świecą na stałe), przeniesionymi na lagi, zamiast na kierownicy. Motocykl kupowałem dla siebie, ze sprawdzonego źródła - Motodrom Brzeziny, gdzie od pierwszego właściciela z Belgii przywieziono go do mnie. Jeździłem nim 3 sezony. Motocykl w pełni zadbany, garażowany, traktowany jak należy. Wymiany eksploatacyjne regularne i w fachowych warsztatach. Oczywiście bezproblemowy jeśli chodzi zapalanie, jazdę, prowadzenie itp. - po prostu w pełni dobry egzemplarz gotowy do jazdy. Za mojej kadencji motocykl miał wykonany mały remont silnika (ok. 5 tys km), gdyż po zakupie miał słabą kompresję na jednej stronie i trochę brał olej. Przy okazji demontażu z ramy został przelakierowany na jedynie słuszny kolor - czarny (oryginalnym lakierem Hondy). Z napraw, które mnie tylko dopadły do wymiana regulatora napięcia, bo ładowanie siadło i drobnostki z elektryką. W szadołce przerobiony został układ wydechowy (przez kolegę forumowego Edhausta) oraz założony filtr K&N dzięki czemu przyspieszenie i walory odsłuchowe nieco poprawione. Kierownica od VTXa, oryginał również dołączam. Siodło przeprofilowane w TAPCARze, bo w seryjnym strasznie tyłek jeździ. Teraz komfort znacząco podwyższony. Akumulator - nowy, kupowany pod koniec zeszłego sezonu. Sakwy IRONHORSE - podstawowy model. Jeśli ktoś chce dobry klasyczny (niektórzy twierdzą, że najładniejsza linia szadołki) motocykl, za rozsądną kwotę to polecam zakup. Pamiętać należy, że jest to motocykl z '88 roku i wymaga większego dbania niż w nowym, ale myślę, że sprawi kolejnemu riderowi niemniej frajdy co mnie. Cena jaka mnie interesuje to 10 tysięcy bez negocjacji. Chętnie pozostawię go w rękach forumowych, jeśli nie to za ok. 11.500 mam ofertę wstawienia do warsztatu na komis. Bliższe info pod numerem: 608-553-800
-
Jasne, nie ma co przesadzać. Zeszyty przed szkoła to w sumie słuszna koncepcja.
-
Dobry pomysł z tą cyklicznością. W sumie ostatnia niedziela maja, 6.12, jakąś ostatnią niedzielkę sierpnia (tak powakacyjnie) jakiś zlocik połączony ze szczytnym celem... i może kilka fajnych inicjatyw wyjść... nie trzeba non-stop takich akcji robić, ale ze 3-4 w roku czemu nie... a i jak się znajdzie takie miejsce w sieci, jakiś punkt zaczepienia to i może sensowniejsze funudusze się wyrwie na taki cel. W każdym bądź razie domena kupiona, informatyk siedzi i główkuje w jakim kształcie cuś zrobić. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
Jak dla mnie super wyszło. Maszyn całkiem sporo, fantów udało się Jarkowi i chłopakom załatwić naprawdę niemało, dziewczyny zadowolone, dzieciakom z Aleksandrowskiej gifty też się bank przydadzą - no generalnie fajnie, żeśmy zadziałali. Do powtórzenia jak najprędzej. Już działam by odpalić stronkę dla takiego ruchu społecznego - nie żadnej fundacji, stowarzyszenia... tylko na takie zrywy zwykłych bajkerów, a jednocześnie z możliwością zgłaszania się przez ów stronę sponsorów itepe. Jak widać w Łodziakach potenacjał jest to i trzeba działać. A jakby kto chciał zajechać 1.06, koło 12 do DD dla dzieci niepełnosprawnych to też zapraszam - wpadamy tam terenówkami, quadami, parę moto by się też przydało. Dzięki chłopaki i dziewczyny.
-
Jak dla mnie nie ma problemu by podjechać gdzieś jeszcze. Jedyne co to dylemat - wpadać bez zapowiedzi? czy zapowiadać się, a potem dygać, że za mało osób się stawi?
-
Nie chodzi o media... jeśli mamy zrobić po cichu - jak dla mnie OK. Decyzja padła, że lepiej zrobić 2 DD konkretniej - jakieś lepsze gifty, konkursy, zabawy... aniżeli objazdówka z cukierkami. Parady jako takiej nie planuje się, 2 przejazdy - z Manu na Drewnowską (300m), z Drewnowskiej na Aleksandrowską... tu pewnie poruszenie niejako będzie wśród innych uczestników, jednakże trasa mało paradna w porównaniu z Piotrkowską, Kościuszki etc.
-
Dokładnie, prędkość przelotowa ma drugorzędne znaczenie. Myślę, że optimum 40km/h. A nawet jak na Włókniarzy czy Aleksandrowskiej automatycznie się poleci ciut więcej to zaraz są światła, które przytrzymają. Jak byśmy jechali trasą, to jasne, ale tutaj, zero stresu. :crossy:
-
No rzeczywiście jaja z tymi sponsorami. Ale jak nie Ross to może uda się załatwić kilku mniejszych, ja dorzucę support grupy 4x4, jakąś kulę zorbingową, może coś jeszcze, no generalnie szczególiki po weekendzie. Ale co już wiadomo, co warto sobie zaklepać to termin i ogólny zarys imprezy. Działamy w porozumieniu z kolegą YARECKiem i w oparciu o jego wcześniejsze poczynione kroki. Impreza - szczegóły: DATA: 30.05.2010r. START: 10.00 MIEJSCE ZBIÓRKI: Parking Manufaktura, od strony Leroy Merlin, litera P na fotce O 10.30 ruszamy w stronę MOW na Drewnowskiej, tam bawimy 2-3h, robimy jakieś konkursy, jazdy z dziewczynami (kwestia dodatkowych kasków - mogę wziąć firmowe, otwarte chopperowe, 8 sztuk, myślę, że wystarczy), potem jedziemy do DD nr.2 na Aleksandrowską, na ok. 0,5-1h, pokazujemy moto, dajemy fanty (uzależnione od dogrania ze sponsorami) i kończymy imprezę. Jeśli będzie ładnie możemy podjechać sobie do jakiejś knajpki, pogadać o udanym dniu, jeśli nie - po prostu rozjedziemy się do domów. Na imprezie będą też media, więc i pozytywny wydźwięk zostawimy. Szczegóły poszczególnych atrakcji tak jak pisałem wcześniej, podam zaraz po weekendzie, ważne by klepnąć sobie termin i czas. Oczywiście liczy się każde wsparcie - czy to skuterem, czy chopperem, czy suszarką - liczy się wspólny udział i chęć zrobienia czegoś. Niewskazane wręcz wykluczające są zachowania jak pisał wcześniej Yareck - palenie gum, koła w górze itepe. - to impreza nastawiona na zrobienie czegoś fajnego, z fajnym smakiem, a nie przytaknięcie, że motonici to wariaty co to straszą dzieciaki i kolidują w ruchu. Z resztą regulamin uczestnictwa razem z pełnym info. Możecie puścić info dalej, po swoich kręgach motocyklowych. W razie pytań, chęcie załatwienia sponsora można dzwonić do mnie: Max - 608-553-800
-
Kamieniu, zaraz do Ciebie dzwonię, to się zgadamy. Yareck: Konkurować myślę nie będziemy, możemy ew. połączyć siły. Po rozmowie z kilkoma znajomymi - sugestia jest taka, żeby zamiast jeździć po kilku domach skupić się na jednym-dwóch i tam zrobić coś konkretniej - prezenty, konkursy, pojazdóweczki.
-
kafelek: Dowiaduj się, i co chcą, i czy chcą byśmy zajechali. szpiq: co tam sprzęt, choć byś skuterem latał to jak najbardziej... tymbardziej CeBRa
-
Damy radę, tu z FM, z 5 moto myślę będzie, z 5 shadowowców, z 5 korsarzy, z 5 znajomkow sciagne, moze jeszcze kilku sie dolaczy... na kilkanascie maszyn mamy szanse zadzialac. A jak sie w malym gronie uda to bedziemy sie rozrastac co impreza. Dzien-dwa i dam info