No widzę ze się wszyscy rozpisują to i ja się "pochwalę" a było to tak:
Wjeżdżając na most siekierkowski w warszawie z wału miedzeszyńskiego w stronę Ursynowa ( czyli długi łuk w prawo ) prędkość jakieś 70/80km na mokrej nawierzchni niewiele myśląc chciałem sprawdzić jak bardzo da się pochylić mój skuter (aprillia rally) i w połowie łuku ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem jak mój skuter zaczyna mnie wyprzedzać :icon_eek: szybko patrzę w lewo bo juz jadę dupskiem po pasie z pierwszeństwem a tu psikus jakich mało jakieś 15m ode mnie hamuje autobus, szybkie spojrzenie w prawo a mój skuter w tym czasie odbija się od krawężnika i lata po ulicy jak kostka mydła, odwracam się znowu w lewo i stwierdzam że autobus jest sporo bliżej co mnie wcale nie podniosło na duchu biorąc pod uwagę fakt ze miałem jeszcze przed sobą krawężnik który nie pozwalał mi się prześlizgnąć przez pas po którym jechał autobus wiec myślałem że jest ze mną bardzo słabo ale ku mojemu zdziwieniu krawężnik okazał się pomocny bo zaparłem się o niego nogami i przeskoczyłem przez barierkę na drugą stronę, autobus zatrzymał się jakieś 3-5 metrów przede mną ( nie wyglądało że się zatrzyma ), mnie się nic nie stało tylko urwany suwak w rękawie od skóry i to w sumie tyle a w skuterze jedyne co to mi sprężyna od centralki urwała. Jak na pierwszą glebę w mieście na ulicy to musze wam powiedzieć że wrażenia super :cool: a apropos tego jak się bardzo pochyli aprillia rally to powiem wam że bardzo :icon_twisted: