No i wróciłem z Rumunii,a właściwie z objazdowych wakacji po Słowacji,Węgrach i Rumunii.Obszerna relacja niebawem(praca=chwilowy brak czasu);a teraz garść faktów przydatnych jakby ktoś sie wybierał. Słowacja:drogi jak u nas,kierowcy nieco kulturalniejsi wobec motocykli.benzyna -zależnie od rejonu i stacji ale zazwyczaj nieco tańsza niz u nas około 33 koron za litr(3,4zł).Natomist ceny ogólnie niższe,zwłaszcza jedzenie,piwo i noclegi.Dla palaczy-lepiej zabrac zapas fajek,są drogie 50-70 koron (5,2-8 złotych). Wegry:drogi główne super,niemal jak w Niemczech.Te boczne jak u nas.Motocykli mnóstwo i kierowcy samochodów traktuja moto bardzo dobrze,w ogóle kultura jazdy inna,jak na zachodzie-żadnego zajeżdżania,chamskiego wyprzedzania itp.Benzyna droga,220-240 forintów (3,98-4,20 zł).Ludzie fajni,życzliwi,kraj piękny-ale niestety drogi,generalnie wszystko drozsze niż u nas (nie wszędzie);noclegi droższe,jedzenie tez.Piwo podobnie 4-5 zł.fajki 9-11 zł.Jak ktoś ma więcej kasy to polecam Węgry,warto zobaczyć. Rumunia:drogi poza międzynarodowymi i krajowymi 1 kat.makabryczne,tylko enduro.Uwaga na dziury,potrafią tam byc NAPRAWDĘ GŁĘBOKIE.Motocykli brak,kultura jazdy nie istnieje-kazdy jedzie jak chce. Benzyna 30000 lei czyli 3 zł.Ogólnie wszystko duzo tańsze.Ludzie sympatyczni.