Siema,
Nie wytrzymałem... muszę coś napisać bo zwariuję...
Może najpierw po krótce o sobie, od bardzo dawna jeżdżę na moto. Na enduro od roku - kupiłem DT 125 R (odblokowana) w sierpniu brakowało mi już mocy. Kupiłem DR350, wszystko pieknie, ale zawiecha na duzych hopach przyprawiała mnie o ból (nie tylko głowy ;P) Odpalanie po zdławieniu itp. to był koszmar... No i odwieczny problem brakującej mocy...
Co do preferencji... kocham las, szutry, błocko, zapach benzyny itp... Reasumując przekładam teren nad tor, jednak lubię sobie poskakać, lubię pokatować się trochę w błocku, lubię trochę poszaleć na szutrowych odcinkach. Lubię wjechać w las i jechać przed siebie aż skończy się droga albo i nie skończy. Gdzieś zawsze wyjadę i zawsze znajduję jakiś sposób na powrót do domu. Lubię robić wypady enduro 200-400 km
Na DR-ce dużo latałem po asfalcie, spodobało mi się na tyle, że będę miał koniecznie 2 komplety kół, także zapewne nie obejdzie się bez jakiejś spokojnej traski >400km
W terenie czułem się świetnie na DT, bardzo lekka zwrotna i zwinna, z kolei DR bardzo pięknie chodziła od dołu.
Wymogiem jest niska waga moto, jazda na XT 600 to dla mnie była udręka po szutrowych krętych odcinkach, nie mówiąc już o torze...
Chcę czegoś z pazurem, najlepiej żeby paliło tyle co DR xD i ważyło tyle co DT... Nie chcę ślimaka którego zmienię za pół roku... Ja chcę motocykl! Tylko 4T, najlepiej aby był odpalany i z kopa i z guzika. Nie muszę chyba dodawać że rejestracja i światła to wymóg konieczny;P Zrobilem w tym sezonie 4000km
Lubię grzebać samemu przy sprzęcie i pilnuję czynności serwisowych, nie chcę wydawać ekstremalnej kasy ale chce mieć ekstremalne wrażenia. Do wydania mam 6000 zł, jeśli uda mi się coś pożyczyć to będę miał 7000-7500 ale tylko na coś w bdb stanie. Już nie chcę starego klamota (DR 91r) tylko coś nowszego.
Mam na końcu języka moje marzenie... Husaberg...
Rocznik >01 (połączenie z KTM) Nie boję się trudnej dostępności części, nie boję się mocy, ewentualnie niepewnością napełnia mnie fakt, że może jest coś o podobnych parametrach troche tansze w eksploatacji...
Jakoś nie jestem przekonany do XR...:/ do WR też nie :/ za drogo stoją, DRZ może by mi pasowała, ale droga i najsłabsza z towarzystwa...
Jestem gotow jechać na wyspy po motor, bo przy obecnym kursie euro nie ma nic godnego uwagi w szkoplandzie...
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?Vie...sid=p2759.l1259
sprzedawca wola 1400Ł ale mysle ze cos da sie urwac... Do tego musze doliczyc 1000-1500 na przywiezienie i 500 na rejestracje...
Wezcie mi cos napiszcie bo nie wiem czy nie jestem zbyt slepo zapatrzony w Berga...
No i mam takie male marzenie, zeby moze kiedys sie na jakis rajd enduro wybrac... Jak kasa by byla i umiejetnosci przyzwoite... Ale tego nie biore teraz pod uwage przy kupnie.