U mnie po wyczyszczeniu świecy odpalił idealnie, lecz dodałem gazu i lewy gar zdechł.
Przepustnica otwiera się poprawnie. Pływaka i zaworka nie sprawdzałem. Celem mojego rozbierania gaźników było sprawdzenie, czy ie ma w nim syfu, bo na jednej ze stronek wyczytałem, że może to być zatkana jedna z dysz, lub jakiś "bypas"
W moich gaźnikach wszystko jest podłączone do prawego, lub pomiędzy dwoma gaźnikami. (Pisali mi na forum, że mam jakieś dziwne, rozbudowane gaźniki) A co do benzyny to jest ona wszędzie.. Nawet w filtrze powietrza... :/