Skocz do zawartości

moskit122

Forumowicze
  • Postów

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moskit122

  1. Na szczescie nie trzeba robic, za pol roku minus 3 tygodnie oddadza, a robienie od nowa to jakies 3k zł w plecy bo a,b+e. I faktycznie klamka zapadla, zatrzymac prawo jazdy to zatrzymali na tydzien, pozniej przyszlo orzeczenie o zakazie prowadzenia pojazdow na pol roku. Ach ten system...
  2. Podłączę się pod temat z pytankiem, jakie konsekwencje grożą za jazde bez uprawnień jeśli owe zostały zatrzymane (na okres 6 miesięcy) a na koncie delikwenta figurują 24pkt karne? A co do jezdzenia bez prawka z racji wieku... ponad 10 lat jezdzilem wszystkim, zazwyczaj wokół komina, czy to mądre... no niekoniecznie, teraz się bardziej o tym myśli bo gdyby zdarzył się wypadek to była by buba. Ale to jedynie ze strony prawnej właściwie, jezdziłem bo trzeba było, dziadek rolnik to latami sie jezdzilo ciągnikami, samochodem bo lubiłem, koparkami itp bo chciałem spróbować, motocyklami bo je kochałem i nadal kocham a zebranego doświadczenia juz mi nikt nie zabierze :) Z resztą kto wie ile jeszcze będe żył...
  3. Szybkie pytanko, ten romet to 2 czy 3 biegówka, jakie przełożenie, jakie zębatki? Trójeczki miały ciut mocniejsze silniki, tak samo jak komarki, jawicą (ogar 200) też ostatnio z nudów stawialiśmy na gumę, laczka też spalilismy aż strzelił :P:P tak z nudów hehe, kolega brak prawka to do roboty jezdzi jawica i sprzet trzeba czasem przedmuchac. No i jeszce jedno pytanko, przespawywaliście podnóżki w tych kwikach? jakiś inne modyfikacje? bo mi nigdy za żadnego wała ogar 205 z siedzenia na koło nie chciał iść a silnik żyleta :) po obejrzeniu waszego filmiku i czwartej części szrota... kusi mnie żeby kupić znów jakiegoś dwusuwa do gnojenia, no a co do bezpieczeństwa, ganić nie będe, sam krępowałem sie troche kaskiem przy leśnych kombinacjach, ale dynke ma się tylko jedną, musiałem sie przyzwyczaic na komarkach raczej sobie krzywdy nie zrobicie ale to nadal raczej... przemyślcie to sobie po prostu czy warto, kumpla 2 lata temu pozbierała karetka bo mu widełki uciekły z pod rowera a kiera w góre poszła, a predkosc duzo mniejsza od Waszych... pozdrawiam
  4. ja hamowanie inicjuje tylnim hamulcem, takie mocniejsze nie awaryjne, w czasie gdy naciskam tylni hamulec i go wyczuwam przenosze 4 palce na klamke, oczywiście redukcje jeśli trzeba, zawsze z międzygazem <-- to jak jeżdże poza miastem raczej, choc nie zawsze, w mieście albo trzymam 4 palce albo 2 wskazujący i środkowy a 2 ostatnie wpół w powietrzu raczej, to służy spowalnianiu, bo do hamowania wracaja 4, czemu najpierw tylni? bo fizyka rzadzi, dociskam moto do lepszego hamowania co do tego ze przy 4 palcach nie można kręcić gazem... oj romet ogar200 ma plastikową manetke, ona jest śliska i tam idzie to co dopiero na xj... paląc gumę trzymam hamulec na 4 palce w manewruje gazem właściwie prawie w całym zakresie obrotów więc nie mówcie że nie mozna... :):) poza tym chciałbym widzieć co zrobicie gdy sie okaże podczas jazdy że na przykłąd do układu dostało sie powietrze i klamka jest miekka, to oczywiście sytuacja awaryjna, mało prawdopodobna ale jednak, najpierw ktoś sobie ściśnie 2 palce a pozniej co? będzie pompował 2? oczywiście nie polecam niczego nikomu, każdy robi jak uważa, mi tak najlepiej, najwygodniej i najskuteczniej co do przytoczonych przykładów ks-ridera z tymi starymi samochodami... troszke chyba pomyliłeś pojęcie, w starych maszynach międzygaz jest WYMAGANY do zmiany biegów, taki star 25 czy 27 z ktorymi miałem doczynienia, w nich NIE IDZIE zredukować biegu bez przegazówki i dość dużej siły w rekach tak samo z ciągnikiem rolniczym Ursus 1614 jak sie chce wrzucić z 3 na 2, po prostu nie da rady albo ręci Ci urwie, w nowszych skrzyniach niekoniecznie synchronizowanych bieg już można zmienić co nie zmienia faktu że zaleca się używanie międzygazu w celu oszczędzenia skrzyni, odpowiednio używany międzygaz mógł by nawet wyelminowac użycie sprzęgła. chyba nie zaprzeczysz że wałki krecą się z różną prędkością i udar spowodowany ostrym wrzuceniem biegu nie ma znaczenie dla trybów, do tego dochodzi zjawisko większeg oporu silnika i możliwość zerwania przyczepności o czym ktoś wcześniej wspominał pozdrawiam
  5. wełna nie traktowana bezpośrednio ogniem nie zapali sie, przy przestrzałach itp zabawach pewnie jakaś jej części sie wypali po pewnym czasie, do tego jest ona pewnie w tym tłumiku mocno zbita co utrudnia zapłon co do Twoich zabaw... jaki zapalnik? jak masz luźno zwinięta wełne na poikach na długości 3/4 to spokojnie odpali sie bez zapalników od innych poiek czy kija, no i jak chcesz tania wełne na pokazy to pisz na pw bo ja miejsce znalazłem <-- to tak OT, pisz pw bedziem gadać :)
  6. kup moto z wózkiem albo takowy zamontuj do swojego, wpakuj (pod pretekstem przejażdżki, lub siłą, jak kto lubi) urzedaske na siedzonko, orzeszek na głowe i zapewnij ja że na pewno sie zmiescicie, przecież motocyklem ominiesz słupek i wjedz z nią do tego garazu/podziemia, zobaczymy jak szybko wyciągnie swój pilot i jak szybko słupek sie opuści... wtedy Ty wykrzyknij słowa "ooo widze gdzie sie podział mój pilot" i zabierz jej egzemplarz, a jeśli nie ma to na pewno zauważy Twoją potrzebę posiadania. A jak to nie poskutkuje to albo dorób pilot na własne potrzeby albo zrób mały sabotaż w postaci przekazania dorobionego wandalom, zaparkuj moto gdzies indziej na ten czas, jak pare osób zawiesi sie silnikiem na słupku to wymyślą inne rozwiązanie
  7. moskit122

    do 2000

    osobiscie niedawno kupiłem xj600 1991 rok w calkiem niezlym stanie za 2200 wiec nie mówcie ze nie ma rzeczy niemożliwych :):) ale to była super, maxi okazja co rpawda troszke do roboty jest, ale raczej normalne rzeczy typu oponka przednia i naped
  8. moskit122

    do 2000

    jak w temacie, szukam maszyny do 2000zł, coś z klasy sport lub szosowo turystyczne, dużo KM o pojemności od 500ccm, maszyna może być mocno stara byle chodziła bez problemów, prawdopodobnie tylko na przyszły sezon (bo to do kolegi) co polecacie? i czy ma ktoś konkretne oferty na konkretne sprzęty?
  9. ja tam planuje zakończenie sezonu gdzieś w połowie grudnia :) na dniach nowa oponka na przód i jazda dalej :) trzeba powolutku jeździć, ale co zrobić jeśli sie nie można od motoru odeżreć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...