Skocz do zawartości

yoyo

Forumowicze
  • Postów

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yoyo

  1. Witam, jaka mieszanke robicie do yz 250 oczywsicie paliwo-olej. Bo jak robilem 1:50 to strasznie kopci, a jak wlalem 1:100 to sie boje ze zatre motor, i prosze nie piszcie: to sproboj 1:75 czy cos takiego, napiszcie co lejecie, tzn jaka robicie i jak wam chodzi, z GORY THX.
  2. yoyo

    YAMAHA YZ 250

    kalmke regulowalem, to wyglada tak jak przedstawilem i chyba mysle ze to wina oleju albo tarcz bo jak dostaje powyzej 7 tys to tak jakby ktos wcisnal sprzeglo lekko a jak chodzi na luzie i wrzuce bieg zejde z motoru i nie bede trzymal gazu zeby na niskich byl oczywiscie z wcisnietym sprzeglem to sam powoli zaczyna jechac do przodu, a klamka ma troche luzu ale oczywscie nie za duzo, dalem jej jakies 3-5mm, sprzeglo chodzi dobrze i biegi tez wskakuja tylko jak jade...
  3. yoyo

    YAMAHA YZ 250

    ok konkretna odpowiedz, kupie olej i nowa swiece a najlepiej 2 - NGK i ta od fiata na której pali od kopa. a jakbym jezdzil na tych tarczach sprzegłowych to cos by sie stalo ?
  4. yoyo

    YAMAHA YZ 250

    gdy go kupowalem do sprzedawcy powiedzial mi ze sprowadzil motor i nie wie w jakim stanie jest, potem gdy wymienil uszczelke zobaczyl tlok i mowi ze jest jak nowy, sam zdjalem dyfuzor i tez zobaczylem, ladnie sie blyszczy i zadnych rys nie ma. mysle ze motor jest na dotarciu albo jest dotarty.
  5. Witam, juz wczesniej zalozylem temat z ta yamaha bo nie chciala palic, problem rozwiazalem, dalem nowy oring w gazniku i świece, świeca nie do konca nowa bo od starego fiata, ale na niej motor pali od kopa tylko jest problem. MOTOR NIE MA MOCY. a mianowicie, jak ruszam wszystko jest ok przyspieszam motor ładnie orze ziemie, ale gdy dochodzi tak do ok 7tys obrotów traci na mocy, tzn ora tak samo jak do 7tys tylko ze powyzej juz nic nie daje jak dam gazu, motor jedzie z taka sama predkoscia i moca, czyli tak jakby mial tylko 7 tys, oczywiscie obroty ladnie podskakuja i wyje jak bestia jak dochodzi do ok 12-13 tys ALE no nie ma tej mocy od 7 tys, nie wiem co moze byc OLEJ ZALAŁEM OD AUTOMATYCZNYCH SKRZYNI BIEGÓW, ale jest żadszy wiec chyba nie powinno nic sie stac, niestety zalałem hipola, no ale zeby chociaz pochodzil dobrze ten 1 dzien a on nie ma tej mocy ŚWIECA jak juz mowilem od starego fiata Dyfuzor do konca nie wchodzi na silnik, tzn z 1 strony wchodzi a z drugiej troche mniej ale jest krzywy wiec to dlatego, nie ma DUZEJ szparki jest malutenka a pozatym w srodku jest gumka wiec nie powinno byc szparki i GAŹNIK wyregulowalem ladnie chodzi na wolnych 1 ruch manetka i jest juz na wysokich ladnie sie wkreca. PROSZE POMÓŻCIE I JAK MÓWICIE NP. WYMIEŃ TO I TAMTO TO POWIEDZCIE DLACZEGO BO NIE BEDE KUPYWAL NOWYCH CZESCI NIE WIADOMO PO CO. okaze sie ze wymienie 5 czesci to nic nie da, a ktos napisze: "a bo myslalem ze zadziala" wiec bez takich bo ja sie nakosztuje i dalej nie bedzie chodzic, Z GÓRY THX ZA POMOC
  6. ja mam BR8ES lub B8ES, zobacze co jest pozniej w tyg i dam znac
  7. no tak, tu sie dzieja dziwne rzeczy, jak za 2-3 kopnieciem nie odpali to mozna wyciagac swiece i suszyc, ale przecież bez problemu powinien odpalic, zaplon ma dobry, gaznik elegancki, filtr czysciutki, zadnych wyciekow, jak dzwonilem do sprzedawcy to mowil ze to prawdopodobnie simmeringi, mozecie mi powiedziec jak to sprawdzic ? co zdjac zeby bylo szybko i bez zadnych dodatkowych usterek. sprawdze to bo juz nie mam pojecia i zaleje inne paliwo.
  8. gaznik rozebralem z ojcem, nie pchalem mu sie w robote, ale wiem co robi bo na motocyklach zjadł zęby, widzialem podniosl iglice o 1 zabek, zajrzal do plywaka, stwierdzil wszystko ok, zlozyli my spowrotem, rozwarlismy troche swiece, tzn przeswit do 0,7 i motor zapalil, chodzil dobrze wiec zabralismy sie za regulowanie gaznika i gdy krecilismy srubka od dyszy to zgasl i juz nie zapalil... moze to wina paliwa ? za duzo oleju wlalem, sprzedawca mowil ze jezdzil na jakims niebieskim stihlu a ja wlalem czerwony motul 1:50... nie wiem jak z olejem, postaram sie kupic wiecej paliwa i ze sztilem to wymieszac, a moze olej ze skrzyni przedostaje sie na tlok ?
  9. dobra sluchajcie, sprawa wyglada tak, zdjalem dufyzor wymienilem uszczelke pod YPVS ale to mniejsza z tym, na obreczy dyfuzora widac benzyne, tzn jest benzyna, jak bez dyfuzora proboje kopac to pluję mi benzyna a nie spalinami ;/ ale to chyba dlatego ze juz swieca sie zalala. powiem od poczatku co robilem. nagrzalem swiece i nalozylem dyfuzor tak sobie zeby tylko byl, motor odziwo odpalil ale na 3 sekundy po czym dyfuzor pod cisnieniem odpadl, tzn spadl z silnika ale to nic wielkiego, w dyfuzorze byly spaliny czyli swieca iskre dawala bo inaczej by nie przepalilo benzyny, potem jak juz kopalem to swieca byla zalana bo lecialo paliwo do dyfuzora, wyglada mi na zapłon... a tłok widac ze nowy jest jeszcze sie elegancko blyszczy :D nie mam juz pomysłow... gaznik sproboje zaraz rozebrac, wypowiedzcie sie na temat tego...
  10. -bak czysty kranik tez -filtr czysty jak nowy co do gaznika to sie nie znam za bardzo bo nigdy na powaznie w motorze nie grzebalem, swieca jest ciagle zalana, co do gum to są bez pekniec i nie zakladalem oryginalnej tylko zwykla prostą gume dobrej jakosci, zadnych odkurzaczy... a najbardziej zastanawia mnie to dlaczego chodzil te 30 minut... mysle ze jak dzisiaj rozbiore gaznik to prawdy sie dowiem.
  11. swiece były 2, na tej 2 NGK chodził wlasnie te 30 minut, gwint jest dobry, mysle ze zaplon nie ma zarzutu, dzisial bede czyscil gaznik i sproboje bez filtra tak jak mowisz, z tym ze ten filtr jest tak czysty ze prawie nowy wiec nie wiem w czym to ma pomoc... jak dzisiaj cos pogrzebie moze dowiem sie czegos wiecej to napisze co sie dzieje, z gory thx i prosze jeszcze o pomoc
  12. przepraszam. moja wina, nie doczytałem, jesli o to chodzi masz racje.
  13. wedlug mnie, gdy wjedziesz w pierwsza lepsza kaluze czy cos podobnego caly filtr bedzie zawalony jak cholera, dlatego wlasnie w enduro i w crossach nie montuje sie filtra stozkowego nawet gdy poprawia osiagi bo trzeba go czyscic co chwila, a co do tego ze sie sam wkreca na obroty to moze dostawac lewego powietrza przez te twoje rury od odkurzaczy czy bóg wie czego, najlepiej nie kombinuj i zamontuj normalny filtr
  14. tylko ze u niego motor chodzil dobrze, palił go od kopa, a co do sprzedawcy to watpie zeby cos pomogl jak zrobil mnie w bambuko z rocznikiem... prosze o odpowiedzi dotyczace problemu a nie sprzedawcy :)
  15. co do problemu to sprawdz ile masz płynu w chłodnicy, jesli nic nie ubywa to wina gaznika, jesli masz mało prawdopodobnie wydmuchało ci uszczelke pod glowica... a co do mieszanki jak pisal kolega powyzej, jak wlejesz za duzo oleju to bedzie strasznie kopcił jak traktor, moze tez nie palic jesli fest przesadzisz ! a jak ci zgasnie jak przesadziels z olejem to prawdopodobnie zrobił sie nagar na świecy i należy ją oczyścic, wedlug mnie bzdurą jest to ze jak sie wleje za duzo oleju to silnik mozna zatrzec, jaki to mialoby sens skoro olej sluzy do smarowania :) pozdrawiam ;)
  16. Witam, mam taki problem: Kupiłem niedawno yamahe yz 250, trochu mnie gosciu oszukal co do roczinka, ale u niego na 2 jazdach próbnych paliła dobrze, po przywiezieniu jej do mnie motor odpalilem, pochodzil minute, zgasilem go i juz nie chcial odpailc... na drugi dzien swieca byla zalana, grzałem 2 świece, kopałem, kopałem, kopałem... az w koncu zapalil, no to oczywiscie jazda czy wszystko dziala... jezdzilem 30 minut i motor zgasl, prawdopodobnie z mojej winy, ale zdarza sie bo dopiero ucze sie jezdzic na 250. I znowu to samo, 2 godziny kopania, nic nie daje, fajka nie ma przebicia, swieca iskre daje ładnie, zalozylem nowa gumke łączącą króciec z gaznikiem i kopalem dalej, motor odpalil na ssaniu i odrazu sie wkrecil na obroty ale nie zbyt duze, wiec zamknalem ssanie nie odpuszczając gazu bo zawsze na ssaniu mi gasł. ale teraz to nic nie dalo i po 3 sekundach padł, nie wiem co moze byc przyczyna, na pych nie bierze swiece zmienialem... mam wrazenie ze z zimnego nie chce odpalić a jak jest ciepły to lepiej bieze ale nie do konca... prosze o pomoc...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...