Skocz do zawartości

ghollum

Forumowicze
  • Postów

    1073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ghollum

  1. Następny z kompleksem Błażusiaka :bigrazz:

    Pojebanym trzeba być zeby obrażać kogos kogo się nie zna. Jakbyś był trochę bardziej bystry to bys zauważył, ze moj kolega sam przyznał, ze nie było to najmądrzejsze na końcu filmu. Strasznie poważnie traktujecie swoją pasję panowie, ale muszę was zmartwić-miedzynarodowej kariery juz chyba nie zrobicie, więc po co tak się bulwersować? My se jeździmy czasami zeby czegoś się nauczyć a czasami trochę dla fun'u i bawimy się dobrze.

     

    :icon_question:

    Jjank Błażusiaka w to nie mieszaj :wink: ,wasz wyczyn przypomina mi kolesia który wrzucał kota do dmuchawy i z dumą prezentował swoje popisy na youtube, równie dobrze mógłbyś zamieścić filmik z akcji "przekopywanie zboża" albo "opsypywanie kamieniami przechodniów" Ty pewnie skomentował byś to: "miał chłopak taką zajawkę to se wjechał/sypał" a dla mnie to delikatnie ujmując głupota, owszem kolega Fiolek troszkę przesadził z wyzwiskami ale mnie też korciło żeby okreslić to bardziej dosadnie. Nie chodzi mi o obrażanie Ciebie ale chciałem zwrócic Ci uwagę na to czym się chwalisz. Źle odbierasz moją krytykę jako atak na twoje umiejętności, różne filmiki tu ludzie zamieszczają i nieraz umiejętności rajderów tam występujących są delikatnie mówiąc mierne ale ja nigdy tego nie komentuje. Nie chodzi o strasznie poważne traktowanie swojej pasji czy robienie karjery ale o nie robienie wokół tego syfu w myśl zasady "żyj i pozwól żyć". O rozruszniku już nie będę pisał bo widzę że nie ma to sensu.

     

    tak patrze patrze jakie bicie piany wywołałem...

     

     

     

    ty to dawaj więcej filmików bo fajnie sie waszą ekipę ogląda :D

     

     

     

    no panie nambotin ładnie prosimy :D czasami ghollum mam wrażenie że trochę przesadzasz z narzucaniem innym swoich poglądów, żwirownia nie,bączki nie, błoto nie, asfalt nie, to gdzie sie jeździ na enduro :D ?? pokaż nam ten swój magiczny teren gdzie ani mój drz ani xl jjanka nie da rady :D bez urazy oczywiście :D

    Narzucanie poglądów? a w jaki sposób? aż tak bardzo Cię martwi moje zdanie? mnie nie obchodzi czy będziesz kręcił bączki (czy puszczał :icon_mrgreen: ) na żwirowni czy taplał się w błocku z rozrusznikiem czy bez ale o nie robienie burdelu gdziekolwiek się pojawicie, bo przyznasz chyba że celowe przekopywanie rozlewiska poklasku u okolicznych mieszkańców nie wzbudza. Filmików nie będę robił :icon_mrgreen: ale mogę wam pokazać jak mniejwięcej wygląda teren po którym latam.

  2. czyli każdy przesiada sie na przeciwległy biegun tego co jeździł i jest zachwycony :D

     

     

    no widzisz jaki urok 2T :D spokojnie jak zaczniesz go kręcić to jeszcze urośnie dont worry... wtedy przy długich wypadach offem będziesz ganiał z cysterną :D mnie lajtowa niespełna 30KM crm paliła 10/100 także wszystko przed tobą :D

     

    mnie drz400 przy offroadzie pali o 1/2 mniej niż crm 125 aż sie wierzyć nie chce....

     

    małe 2T ma setki wad do mnie żaden exc 125 czy 200 nie przemawia i nie chodzi o kasę bo za cenę drz kupiłbym zajistego exc w 2T...raz że na dojazdy po czarnym sie nie nadaje, dwa nie hamuje silnikiem, trzy wajhowanie sprzęgłem i biegami jakoś nie daje mi frajdy z jazdy, tak czy srak dół ma słabszy niż szejset czy czterysta, cztery spalanie, pięć to jednak smierdzące spalinami gacie i plecak zaczeły mnie powoli denerwować :D

     

    w terenie typu żwirownia, naginanie open terrain (poligon, przełajówki po lesie, dojazdy) małe 2T zawsze będzie gorsze od dużego 4T

     

    generalnie wszystko jest kwestią terenu po jakim kto jeździ i preferencji..........ja mam 176 cm i 95kg (mięsień piwny raczej a nie mięśnie :D ) i drz który na sucho ma 119kg jest dla mnie lekki jak piórko :D

     

    ja żeby nie kopanie wolałbym xr650r od exc 200 w moim terenie to lepszy wybór...

    Widzę że się nie zrozumiemy, ja dobierałem moto pod swoje potrzeby i tak się składa że EXC200 jest dla mnie złotym środkiem, dla was podstawa to spalanie ,jazda po czarnym, hamowanie silnikiem, za*eb**cie mocny doł, dla mnie spalanie nie jest wielkim problemem, bez hamowania silnikiem można się obyć, jazda po czarnym? to może innaczej rozumiemy jazdę OFF bo ja asfaltu raczej nie dotykam, mocny dół owszem przydaje się ale EXC200 ma go całkiem sporo a przy tym ma dwie cechy których żaden 4T nie może zaoferować: niską masę i nisko położony środek ciężkości. Co do śmierdzących gaci i plecaka to nie wiem Co ty robiłeś, lałeś olej w gacie i plecak? a może mieszankę 1:1? :wink: twierdzenie że duży 4T jest lepszy od przełajówek po lesie to już totalna bzdura, jeśli DRZ jest dla Ciebie jak piurko to zapraszam w góry szybko zmienisz zdanie, zapewniam :icon_mrgreen: .

  3. Co do stromych podjazdów to na exc 200 nie ma bata(idealnie dobrane przełożenie 1 i 2 i praktycznie brak efektu zamulenia znanego ze 125 i 250+ endurowy zawias) tylko ze u mnie stromy podjazd ma 10 do 30m i robi się go na chama-wjadę, albo spadnę, natomiast w górach podjazd moze mieć i kilometr, więc przydałoby się czasem wbić 3 i 4(tak se przynajmniej wyobrażam jazdę po górach) , 520 pociągnie bez problemu, ale czy 200setka da radę? Mi pali co najmniej 12l/100km, rzadko wyjezdzam bez butelek w plecaku, ale może Ty po prostu smigasz krócej, ja jezdzę raz w tygodniu, ale za to czasem i 8h z przerwami. Co docelowej miejscówki mam czasem 20-30km, które lecę polami, wtedy jazda na 200ccm jest totalnie denerwująca, dlatego m.in. będę myslał o 4t, w sumie napewno o exc 520-525, bo xr650r będzie totalnym klocem po exc 200 i nie nadaje się na tor, ew. wr. A jakie masz przełożenie?Ja mam 14/48 i na podjazdy jest super, chyba krótsze uniemozliwia juz jazdę na 1dynce :icon_razz:

     

    no wiem, lubię se przy sniadaniu forum odpalić, ale trochę dziwnym językiem się posłuzyłeś :icon_mrgreen:

    Jjank jak na podstawie swojego niepełnosprawnego :wink: egzęplarza możesz oceniać wszystkie EXC200? masz niedziałający zawór wydechowy tak? a czy wiesz jaką rolę spełnia ten zawór? pewnie nie bo gdybyś o tym wiedział nie próbował byś oceniać wszystkich 200etek na podstawie swojej. Po krótce: pewnie wiesz że wydech dla silnika 2T jest OGROMNIE ważny to właśnie wydech i zjawiska w nim zachodzące pomagają opróżniać i napełniać komorę spalania co ma bezpośredni wpływ na moc silnika, jak wiadomo wydech najlepiej spełnia swoją rolę w dość wąskim zakresie obrotów zawór wydechowy (lub przesłona różnie to ludziska nazywają) poprzez zmianę profilu okna wydechowego pozwala znacznie poszerzyć ten zakres, dodatkowo po osiągnięciu pewnych obrotów mechanizm zaworu otwiera dodatkowe kanały wydechowe co pozwala na lepszą wymianę gazów na wysokich obrotach. U Ciebie w skutek niedziałającego zaworu silnik nie rozwija pełnej mocy, wydech spełnia właściwie swoją rolę jedynie w dolnym zakresie obrotów a na dodatek poprzez niezgranie zjawisk falowych z obrotami następuje wyrzucanie niedopalonej miesznaki do wydechu i większe spalanie, to tak jakbyś w 4T miał mocno pezstawiony rozrząd (tak, tak wiem że gdyby w 4T był mocno przetawiony rozrząd to tłok walnoł by w zawory, mnie chodzi o przykład teoretyczny). Dalej podjazdy, 30-40m to nie podjazd tylko chopka :wink: z koleji jeśli na podjeździe jest Ci potrzebny 4ty bieg to jest to raczej stroma droga niż podjazd, ja na przełożeniu 14/49 nie mam problemów z robieniem podjazdów na 2gim czy 3cim biegu, co więcej myślę o zmianie przełożenia na 14/46 a to ze względu na niemal bezużyteczną 1dynkę i niską prędkość na dojadówkach co także ma wpływ na spalanie. Teraz właśnie spalanie, nie mam dokładnych pomiarów więc nie będę tu robił krucjaty, wiem natomiast że w porównaniu do 520tki spalanie jest o 1L góra 2L większe na podobnym dystansie, jeśli chodzi o ilość czasu w siodle to zwykle zaczynam o 10tej a kończę... jak słońce zachodzi :icon_mrgreen: (wiadomo nie zawsze się da) odliczając postoje będzie pewnie 7-8godzin i tu pod koniec dnia coś dolewam, kolesie na 4T mają więcej w baku ale i oni są zmuszeni do tankowania. Z tego co Piszesz robisz dużo dojazdówek na przełożeniu 14/48 więc pewnie żeby zachować rozsądną prędkość musisz pałować silnik na obrotach, biorąc pod uwagę niesprawny zawór i długotrwały czas pracy na obrotach masz pewnie duży przepał więc osądzanie spalania na takim przykładzie jest nieco kalekie, nie uważasz? Ja dla odmiany nie robię wielu dojazdówek bo tereny mam zaraz za domem. Jeszcze mała dygresja odnośnie 520tki na podjazdach, do tego sprzęta trzeba siły odpowiedniej masy ciała i pewnej ręki na manetce gazu, nawet niewielki ruch manetką gazu powoduje natychmiastową reakcję silnika z racji momentu lokomotywy 520tka bardzo łatwo traci przyczepność tylnego koła wystarczy lekki fałszywy ruch gazem i mamy strugę ziemi spod tylnego koła i... stop, z racji swojej masy balans ciałem na 520tce dla kogoś ważącego 73kg jest znacznie utrudniony trzeba się mocno starać żeby utrzymać obrany tor jazdy a wszelkie niespodziewane szarpnięcia moto w lewo czy w prawo są trudne do skorygowania i często konieczne jest odpuszczenie gazu to z kolei powoduje utratę rozpędu a ponowne nabranie owego jest trudne ze względów wyżej wymienionych i nie tylko. Nie muszę chyba dodawać że taka walka jest bardzo męcząca i często pod koniec dnia słaniałem się na nogach ze zmęczenia a wtedy nadmiar wszystkiego (masy, mocy, momentu) potrafi robić z człowiekiem różne cuda :icon_mrgreen:

     

    .............................Aha i jeszcze jedna sprawa, mit na temat mniejszych kosztów utrzymania 2t- NIEPRAWDA!!!

    Tu się nie zgodzę, wszystko zależy od konkretnego przykładu bo nie powiesz mi że utrzymanie EXC250 2T jest tak samo kosztowne jak CRF250? z kolei porównanie CR125 i EXC530 to też pomyłka.

  4. 525 waży 113kg, czyli tylko jakieś 10kg więcej niz 200

     

    nie wiem co ty robisz w tych górach, jeśli jakieś trailowe klimaty są ci bliskie to może i dobrze wymyśliłeś, ale na długie i strome podjazdy 525 musi byc lepsze(moj nie ma pełnej mocy, zawór się nie otwiera :banghead:, moze z pełną mocą jest inna bajka) , no i hamowanie silnikiem w górach pewnie się przydaje, że o zasięgu nie wspomnę, przy silniku 4t te 10l wystarczą by się najezdzic, a ja muszę brać zwykle +2 lub 4l na każdy wyjazd :banghead: Wyszlo mi ze ponad 70l juz spaliłem, a wyjezdzam raz na tydzień :sad:

     

    :icon_question:

    piłeś?nie pisz :icon_mrgreen:

    525 waży 113kg ale na sucho, w rzeczywistości po zalaniu około 120kg, 200tka po zalaniu 108kg i uwierz mi te kilogramy robi DUŻĄ różnice, do tego środek ciężkości w 525 i 200 to dwie zupełnie inne bajki. Co do tego co robię w górach to owszem można to nazwać trialem bo zwykle jest to jazda na tak zwaną "szagę" ale ja nazywam to HARD ENDURO , co do stromych podjazdów (wiedziałem że mnie nie zrozumiesz :icon_mrgreen: ) to się mylisz i to grubo nie będę Ci tu udowadniał ale zwróć uwagę na to że im zawody bardziej hard tym więcej 2T w nich startuje, hamowanie silnikiem owszem fajna rzecz ale ma też negatywne strony np. zatracanie nawyku korzystania z tylnego hebla a umiejętność precyzyjnego operowania nim daje wiele możliwości. Dalej spalanie, po pierwsze zbiornik w 525 ma 8,5L więc skąd te 10L? po drugie zasięg w tym samym terenie 200tki z 9,5L zbiornikiem jest niewiele mniejszy niż 525 wiem ,wiem 200tka to 2T więc musi palić 30L/100km ale ja nie zabieram żadnego dodatkowego paliwa do plecaka i jeszcze nie zdarzyło mi się pchać, spaliłeś 70L? a ja chyba ponad 100L i wyjeżdzam zwykle 2-3 razy w tygodniu... tylko co z tego? Zaraz pewnie dostanie mi się że to niemożliwe żeby moja 200tka paliła tak mało i że pyrkam i ogólnie jestem ciota, wierzcie w co chcecie ja wiem jedno spalanie tych maszyn jest demonizowane. Żeby nie było że twierdzę że 525 nie nadaje się do h.enduro, nadaje się jak najbardziej ale dal gościa moich gabarytów znacznie przyjemniejsza ,dająca większe możliwości i mniej męcząca jest jazda na lekkim EXC200.

  5. Ghollum, a czemu Ty przesiadłeś się chyba z 525 na tą kosiarkę? Aż taka różnica w wadze? Ja będę kombinował zeby mimo wszystko kupic za jakiś czas porządne 4t, czyli w drugą stronę.

    Tak, taka różnica w wadze i środku ciężkości że umożliwia rzezczy o których na 4T bym nie pomyślał to raz, dwa może nie tyle koszty utrzymana ale prostota 2T jest urzekająca, poza tym pewnie wielu z was mnie nie zrozumie ale w górach masa i środek ciężkości to podstawa zwłaszcza kiedy wrunki fizyczne nie rozpieszczają, mając te swoje 175cm i 73kg 520tka niejednokrotnie mnie ograniczała, nie, nie poprzez brak mocy czy czego kolwiek innego ale głównie poprzez nadmiar wszystkiego :wink:

     

    taka moda nastała na forum, nie masz 200 nie jesteś fajny :icon_mrgreen: a Ty Jjank coś tak przystal wczas rano :icon_razz:

    To nie moda to zdrowy rozum :rolleyes:

  6. a jakie są koszta remontów , różnią się cenowo ?

    chodzi mi o części itd..

    Oczywiście że się różnią, w EXC300 remont wypada rzadziej ale ceny części są wyższe np. tłok do SX125 to koszt około 300PLN a tłok do EXC300 to blisko 600PLN. Poza częściami silnikowymi nie ma większych różnic w utrzymaniu.

  7. KTM EXC 300 vs KTM SX 125 -> pytanie odnośnie przyśpieszenia i v max ?, oraz czy różnica jest duża? , jeżeli ktoś miał doświadczenie z tymi motorami prosił bym o wypowiedź

     

    obecnie posiadam ktm'a 125 sx i przymierzam się do kupna czegoś większego , zastanawiałem się nad ktm exc 300 ze względu na możliwość rejestracji i chęć przejścia z toru na enduro.

     

    z góry dzięki za wypowiedzi :) :buttrock:

    A co tu porównywać? EXC300 ma o 50% większą moc a co ważniejsze trzy razy tyle momentu co SX125 i to w niższym zakresie obrotów.

  8. Ja odradzam wszelkie crossy do lasu, właśnie ze względu na przełożenia skrzyni biegów i twardy zawias. 250 2T odradzam, chyba że ktoś jest masochistą ;) albo chce się lansować pod gimnazjum jak lata na gumie :icon_mrgreen: . IMO EXC 200 będzie najlepszy, drz nie ma tutaj co mieszać bo pytanie było o YZ lub EXC.

     

    Ghollum a co to za nowa teoria jak jego gabaryty nie przekraczają 175cm/75kg to odradzasz drz i całą resztę 4t? :icon_rolleyes: A co jeśli będzie miał ponad 175cm a ważył mniej niż 75kg? :icon_mrgreen:

    Nie chodzi tu o jakieś sztywne granice tylko orjentacyjnie, po prostu żeby jazda nie zamieniła się w śiłownię :icon_mrgreen: o co nie trudno kiedy się przesadzi.,

     

    no to tak w sumie potwierdzacie to co sie naczytałem i do jakich wniosków przed postem napisanie doszedłem.

     

    EXC 200 własnie szukam, 250 jezdziłem u mnie w miejscowości bo był do sprzedania(moze nawet dalej jest) ciągnał fajnie ale 7800zł i roboty w nim troche na start i 00' .

     

    77KG/180cm posiadam.

     

    4T odpadają zapomniałem dodać tylko 2T mnie interesuje. zawsze na 2T jezdziłem i ta lekkość jednak mnie przekonuje

     

    tego z KRK widziałem :)

     

    a EXC 125 po DT da frajde? bo 200 to musze widze czasu na znalezienie poświęcić.

     

    To mówicie YZ nie brać? to jak działa skrzynia i zawias to by sie przebolało może ps. jest regulowany przód amor?

     

    z tego co przeczytałem to niby YZ z 04' najlepiej a po 05 alu rama wchodziła tzn ile ta rama dała mniej KG wagi?

    Jeśli tylko 2T to EXC125/200/250/300, crossowe setki omijał bym szerokim łukiem :wink: to czy rocznik 2005 waży o 2kg mniej czy więcej od starszych roczników nie ma już przy masie 100kg większego znaczenia, o chorobach wieku dziecięcego też raczej nie ma co pisać bo praktycznie ich nie ma, ważne jest to że każda seta 2T musi latać na otwartym gwizdku a to nie idzie w parze z wymogami jazdy enduro, setka na podjazdach zwłaszcza takich gdzie nie można ich wziąć z rozpędu to koszmar, puszczenie silnika z obrotów powoduje że ten po ponownym otwarciu manetki nie wkręca się nawet na 1dynce, konieczne jest wtedy wspomaganie się sprzęgłem ale i to rzadko przynosi odpowiednie rezultaty częściej efektowny pióropusz ziemi z pod tylnego koła albo plecy :icon_mrgreen: pomijając już fakt że takie wspomaganie się sprzęgłem na zdrowie mu nie wychodzi. Przeprawówki i pokonywanie powalonych drzew też nie jest przyjemne. Kolejną sprawą jest spalanie setki w warunkach enduro, z moich obserwacji wynika że na takim samym dystansie w takich samych warunkach EXC200 spala niecałe 4L a setka blisko 6L. Kolejna rzecz to zawias którego niesposób bez zmiany sprężyn "zendurować" :)

  9. tak szukam i szukam jakieś EXC 125/200/250 i coś nie umiem wyszukać mam do wydania 8000zł max zależało mi na rejestracji ale teraz zacząłem myśleć nad crossem i tak naprawde nad jednym modelem --> YZ. Latam głównie po lasach na tor nie będę jezdził. znudziła mi sie jazda moją yamahą po asfalcie.

     

    Powiedzcie czy do 8k kupie jakiegoś YZ? Kupować 125 czy 250 po przesiadzce z DT?

    Na co zwrócić uwaga w YZ przy zakupie? Nicasil jeśli ktoś dawał do zrobienie to w ogóle interesować sie takim silnikiem?

     

    Na tak poglądowo na ile wystarczy mi tłok bo mam zamiar motorem jezdzić jeden sezon i głownie po lasach to myśle że go aż nie dobije. Da rade bez remontu tzn tak +/- ile wytrzyma tłok 40mth?

     

    Nie wiem czy szukać YZ do lasu i troche pomęczyć sie z jej crossową specyfikacją czy jednak za tymi EXC szukać.

     

    Za rozwinięcie tematu YZ będę wdzięczny albo za linki do takowych tematów gdzie będzie opisane co w jakim roczniku sie zmieniało.

    Aha. I jak byście mogli jakieś wady wieku dziecięcego wskazać w rocznikach.

    YZ125 nie nadaje się na poważne enduro za słąby dół, ma teraz w ekipie kolegę który zaczyna na YZ125 i patrzenie na to jak się męczy przestało już mnie śmieszyć, nie wiem jakie są Twoje gabaryty ale jeśli nie przekraczają 175cm/75kg to odradzał bym Ci również DRZ i resztę 4T, najlepiej poszukaj EXC albo WR Husqvarny, 200EXC to bardzo przyjemny motorek z mocnym dołem i masą setki 2T, EXC125 też nie będzie złym wyborem po DT będzie wymiatał.

  10. ..................ogolnie to macie czarne podejscie do tego motocykla a pewnie wiekszosc nie miala nawet z nim sztycznosci tylko wyczytala w necie ;> wcale nie zaluje ze to wzielem troche w nia wsadze ale bede wiedzial co mam, jedyne czego sie boje to zeby z glowica bylo wszystko ok, a do wr -ki mam tablice dowod ubezpoieczenie

    Jednym słowem BMW (będziesz miał wydatki) i koszmary z WR400 w roli głównej :icon_mrgreen: , koleszka niedawno też kupił taką "torpedę" tylko YZF400 i na moje nieszczęście przywlókł to truchło do mnie na "drobne poprawki" :icon_mrgreen: , nie będę tu opisywał tego co przedstawia sobą jego maszyna bo to temat rzeka :icon_mrgreen: napiszę tylko że jeśli jeszcze nie żałujesz tej zamiany to tylko dlatego że nie rozebrałeś silnika i niech Bogowie mają Cię w swojej opiece kiedy to zaczniesz robić bo kwiatuszków tam pewnie dostatek przy których brak filtra oleju to pestka :icon_mrgreen: .

  11. Dzisiaj dokreciłem srube regulacyjną (19) i próbuję palić moto. Niestety kopka nie chce isc w dół, jezli idzie to słychać jakieś tarcie z silnika, tak jakby po dokreceniu 19nastki cos w tym mechanizmie na siłę odsrodkową uruchamiającym zawór tarło.Cofnąłem tą srubę 2obroty i chcę zablokowac tą małą srubką 8semką wkręcaną od dołu pod skosem-niestety po dokreceniu nie blokuje ona 19nastki, którą mozna swobodnie kręcic nawet bez klucza.Wykreciłem ją i okazuje sie ze jest b. krótka(moze z 1cm gwintu) i nie sięga nawet do tej regulacj(chyba ze ona ma tylko dopychac jakis wałeczek, który sięga do tej regulacji??), tak czy siak nie mogę zablokowac regulacji, mogę jedynie wrócic do stanu poprzedniego, czyli tak wykeciec regulację by dało się ją zablokowac tym korkiem na klucz 30. Jednak w tej pozycji zaworu nie da się ruszyć nawet srubkorętem. Odpaliłem moto i po rozgrzaniu całkiem wysoko się kręci i trzeba go dobrze przytrzymac na pełnym gazie zeby złapał 'odcinkę'. Idzie zdjąc cylinder zarem z głowicą czy jątez muszę zdzierać?

    Bez problemu zdejmiesz cylek razem z głowicą, spróbuj dać dłuższą śrubkę blokującą regulacje może ktoś wpakował tam co miał.

  12. Panowie mam problem z zaworem wydechowym. Dzis postanowiłem sprawdzic czy otwiera się zawór czyli po zdjęciu klapki z lewej strony cylindra (patrząc z pozycji kierowcy)obserwowoałem czy znak na ruchomym elemencie po odkręceniu manetki dociera do dziurki. Okazuje się, że u mnie ten ruchomy element nawet przy pełnym gazie w ogóle się w ogóle nie rusza. Nawet całkowite dokręcenie śruby regulacyjnej na klucz 19 po prawej stronie silnika nic nie daje. Natomiast ten element mogę trochę opuscic w dół śrubokrętem(ale i wtedy znakowi brakuje ok 1cm do dziury, im bardziej wkręcę pokrętło 19 tym nizej mogę opuscic ten znak srubkorętem, ale i tak nie dosc nisko by dotarł do dziurki). Dziwi mnie tez, że srubka na klucz 8 służąca do blokowania tego pokrętła na klucz 19 w ogóle go nie blokuje mimo mocnego dokrecenia. Co ciekawe motorek jezdzi zupełnie dobrze, tzn. wkręca się, ma moc itd., mocy ma mniej niz 250 ale nie jakos drastycznie, o co tu chodzi?

     

    Na tym filmiku to chyba jakis inny sprzęt?U mnie jakos inaczej to wygląda

     

    idzie zdjąć tą pokrywkę od zaworu bez zdzierania cylindra?

    Jjank nie klonuj tematów :wink: , podnieś cylek i dobrze napasuj ramie w podkowę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...