Skocz do zawartości

Aśka

Forumowicze
  • Postów

    3400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Aśka

  1. Jeśli chodzi tylko o zwłoki robali, to bierzesz lekko zmoczony zmywaczek (najlepiej jednak nie ten sam, którym potem myjesz naczynia) albo gąbeczkę i zmywasz, co masz zmyć. Nie trzeba mocno szorować, więc żadnej magicznej powłoki z kurtki nie zmyjesz.

     

    Co do robaczych preferencji natomiast, to ja nie mam konkretnego gatunku. Po prostu najbardziej nie lubię tych, którym kuper się rozpaćkał i przykleił robaka do kurtki/kasku, a reszta robaka nadal żyje, rusza się i próbuje odlecieć... Bleh.

  2. To miasteczko to się porażka robi- każdy chce kasę.

    Noooo. My w tym roku na urlop na chwilę tam wpadliśmy, to mieliśmy szczęście, bo trafiliśmy na jakiegoś młodego parkingowego, który nam powiedział gdzie możemy zostawić motocykle za darmo, bo on tam zawsze skuter parkuje :)

     

    A noclegu nie polecę, bo spaliśmy w Poroninie, a to jednak do Krupówek kawałek drogi w korku nieustającym.

  3. http://www.badrad600.com/Wiring%20Diagram%20Two%20%28Service%20Manual%29.pdf

     

     

    "sidestand swith" lub "sidestand relay" - tu trzebaby szukać.

    No masz, Prince już się chciał brać za sprawdzanie kabelków, ale mówi, że jak to zobaczył, to się zniechęcił ;)

     

    Generalnie trzeba sprawdzić ten czujnik, zwłaszcza, że i nasze myśli błądziły właśnie w tę stronę.

     

    Dzięki za podpowiedzi. Jeśli ktoś ma jeszcze jakąś koncepcję, to chętnie poczytam.

     

    Aha. I przyłączam się do apelu o szanowanie języka. Zwłaszcza, że autokorekta jest darmowa i nie boli ;)

  4. Czujnik luzu pokazuje, co ma pokazywać. Kręci bez względu na okoliczności, ale odpala tylko przy złożonej kosie, centralka nie ma żadnego wpływu. Klamka sprzęgła też nie ma związku, bo moto zawsze odpalał i na wciśniętym sprzęgle i bez wciśniętego sprzęgła.

     

    A co to jest killswitch? Bo googiel mi pisze, że to jakiś amerykański zespół muzyczny...

     

    Jeszcze jedna wskazówka może przydatna - od jakiegoś czasu czujnik złożenie nóżki nawalał, choć ja raczej obstawiałam rozciągniętą sprężynę, która ją chowa , bo czasem po wbiciu jedynki gaśnie, a nóżkę muszę wtedy po prostu docisnąć "manualnie" ;)

     

    Piotrze, wyłącznika przy dźwigni sprzęgła poszukamy, coby zweryfikować Twoją teorię :)

  5. Tak mała zagwostka na długie zimowe wieczory ;)

     

    Yamaha Radian od jakiegoś czas nie odpalał, jak za długo (czyli powyżej jakichś 2 godzin) stał na nóżce bocznej, więc musiałam go zawsze stawiać na centralce.

     

    Dziś postanowił, że nie będzie odpalał z rozłożoną kosą - rozrusznik kręci, ale silnik nie załapuje. Po złożeniu nóżki odpala natychmiast bez problemu.

     

    Osobiście nie wydaje mi się, żeby te 2 objawy miały ze sobą coś wspólnego, bo pierwszy problem to raczej kwestia gaźników, ale na wszelki wypadek napiszę ;) Bardziej chodzi o problem drugi, czyli - ktoś ma koncepcję o co mu chodzi z tą kosą?

  6. W "jeździe na zamek" nie ma żadnych turbulencji - jeden z lewej, jeden z prawej - dlatego jest to najlepszy sposób na pokonywanie zwężeń. Za to im dłuższy korek, tym większe opóźnienia (bo nie da sie ruszyć jednocześnie z autem przed nami, to ponad możliwości przeciętnego kierowcy) = dłuższy nieplanowany postój...

    Uf, nie tylko ja uważam koncepcję danielpotasa za bzdurną ^^

     

    To jeszcze dorzucę, że znak o jeździe na suwak wygląda o tak:

     

    http://vlodo.blox.pl/resource/znak20jazda20zakladka.jpg

     

     

    Czyli jak byk - dojeżdżasz do końca pasa i tam się mieszasz z tymi z prawego w proporcjach 1:1.

     

    I jeszcze definicja:

     

    "Metoda zamka błyskawicznego (również "jazda na suwak"[1] lub "na zakładkę") - metoda dojazdu do zwężenia jezdni, polegającym na kontynuowaniu ruchu na obu pasach do samego momentu zwężenia, a następnie przepuszczania przez każdy pojazd, jednego pojazdu z pasa który się kończy."

  7. Zrozum ,ze tu chodzi o to iz kierowcy osobowek nie potrafia pojac tego ,ze jezeli beda jechac do konca zwezonym pasem to zchodzac przy zwezce spowalniaja ruch.Po to sa znaki poziome i pionowe duzo wczesniej zeby zjezdzali na jeden pas i grzecznie sie ustawiali w kolejce.

    Eeee.... To jakieś brednie są, jak na mój umysł blondynki. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to jeśli na dwupasmowej drodze jest kawałek zwężenia, to najlepiej byłoby na całej jej długości wyłączyć z ruchu jeden pas. A mi się jednak wydaje, że najszybciej będzie nie sterczeć kilka km na jednym pasie zostawiając drugi pusty, tylko dojechać ile się da po dwoch pasach, przy zwężeniu szybiutko wytasować się na suwak i za zwężeniem znowu rozejść na 2 pasy.

  8. Faaaajny sprzęcior. Jak go znalazłeś - w sensie nie musiałeś za niego płacić ;) - to szkoda byłoby wyrzucić. A znasz się na mechanice czy remont musiałbyś komuś zlecić? Bo jeśli się znasz, to w ogóle nie ma się co zastanawiać. Ale jeśli musisz komuś za to zapłacić, to rzeczywiście może być dylemat... Podejrzewam, że mechanik za dłubanie się w czymś takim będzie chciał Cię konkretnie skasować.

     

    Dołączam się też do pytania Shinigami - zrobiłbyś go dla siebie czy na handel?

  9. Siemaneczko!

     

    Jakby ktoś szukał miejsca do zimowania sprzęta na Stegnach (nowa mieszkaniówka przy skrzyżowaniu Sobieskiego/Bonifacego), to zapraszam. Miejsce w garażu podziemnym, stoi tam moj Radian i Wierchowinka, więc przestrzeni jest jeszcze sporo ;) Minusem jest brak mozliwości dorobienia pilota do garażu, ale jakby ktoś miał ochotę wpaść, odpalić, pogłaskać i przytulić (motocykl oczywiście ;) ), to nie ma najmniejszego problemu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...