przejezdzalem tamtedy samochodem. akurat karetka, ktora zawijala na Rzymowskiego mnie wyprzedzila. przy barierkach, na pasie zieleni lezala osoba poszkodowana. po ksztalcie tulowia mozna sadzic, ze to kobieta. na asfalcie lezaly kawalki plastykowych elementow, ale nie wygladaly jak elementy owiewek. moto czerwony (nie przygladalem sie dokladnie) stal na nozce. saly takze dwa samochody (nie widzialem czy mialy cos rozbite) mysle, ze gdyby moto uczestniczyl w wypadku, to lezalby na ziemi (chociazby dlatego, ze nie wolno ruszac pojazdow, ktore uczestniczyly w wypadku, w ktorym sa poszkodowani).