-
Postów
91 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez patyk
-
-
witam
WD-40 powinno pomóc
uwaga na benzynę i inne rozpuszczalniki ( w tym alkohole) bo można uszkodzić lakiery i tworzywa sztuczne
pozdrawiam
Artur
Sprawdziłem to u siebie i polecam, najpierw mocną suszarką podgrzewałem naklejkę, tak żeby dkleić całą za jednym zamachem, a później WD-40 i miękka szmatka...
-
-
[CIACH] myśle sobie a wroce i sprawdze, zaznaczylem to co nie trzeba i j*b [CIACH]
Ano... po co myślałeś? :biggrin: A tak na poważnie to szkoda, zwłaszcza, że zimno się robi n oale może jeszcze śnieg nie zdąży spaść. Życzę powodzenia nastepnym razem :buttrock:
-
I jak??
Skoro nie pisze to chyba już pije ;)
...czekamy
-
To i ja się z chęcią podłączę i podpisze pod tym co koledzy napisali o swoim pierwszym sezonie/moto jako że w sobotę odstawiłem Hondzie na zimowy odpoczynek. Dodam może jeszcze tylko, że być może dzieki temu forum i poradom bardziej doświadczonej braci motocyklowej (np. w dziale "Szkoła jazdy[...]" oraz tematom w stylu "co na pierwsze moto" i podobnym) udało się ten sezon tak przyjemnie, bezproblemowo przejeździć. Dzięki! :flesje:
-
Jak ktoś ma golasa to może nakleić na szybke w kasku :biggrin: Pan policjant ma zawsze rację ;)
-
Zawsze uważałem, że powinno się go wyłączać. Na poprawcie moich słów pozwolę sobie wstawić link do konkurencyjnego forum, bo tylko to znalazłem tak na szybko:
http://forum.scigacz.pl/post-22968.html&highlight=
Konkurencyjne forum jest ble ;) Tak na serio to w każdej instrukcji obsługi masz napisane, że jest to awaryjne odcięcie zapłonu, w razie "W", nic poza tym. Gasisz jak chcesz mi nic do tego ale nie ucz innych :bigrazz: Ja tego przycisku nie uzywam wcale, swoją droga pamiętam jak po pierwszym tys. kilometrów wyłączył mi sie przypadkowo na stacji benzynowej... hehe, ze trzy minuty dochodziłem co się stało motongowi (jechałem w deszczu i myślałem, że to winowajca całego zamieszania) już chcialem próbować odpalić "na pych" ale się spostrzegłem :biggrin:
-
Nie, no kojot, sam bym taki chciał. Kolor to ostatnia rzecz, na którą bym zwracał uwagę - sam zanim zacząłem szukać chciałem czarne moto :bigrazz: Gratulacje zakupu! :flesje:
-
Mmmm... ładna tylko jak dla mnie to trochę za żółta :biggrin: no ale to już rzecz gustu.
gratulacje motocykla :) A dlaczego "czerwony guzior" na zdjęciach jest w pozycji ON? :P pozdrawiam
A dlaczego miałby byc w pozycji OFF?
-
4 fotka to lustrzane odbicie motocykla a nie przekładane lusterko. Zwróćcie uwage na skale prędkościomierza i szybkościomierza. Biegną w odwrotną strone, a czewony przyciks gaszenia motocykla na kierownicy jest z lewej strony.
Dokładnie o tym pisałem;) W ogóle... paździerz jakich mało, ble... :lapad:
-
Całkiem miło. Pomijając także fakt że na 3 zdjęciu ma tylko lewe lusterko a na 4 tylko prawe, to wszystko jest ok :biggrin:
Hehe... Na czwartym zdjęciu też jest tylko lewe lusterko - 'sprytna' sztuczka sprzedającego :notworthy:
-
Weź skopiuj linka jeszcze raz, bo źle wkleiłeś.
-
Trudno się z Tobą nie zgodzić Łysy. Chociaż jeżdżę krótko to wszystko, to co opisałeś wyżej widuję codziennie w drodze do i z pracy, a nawet już przyswoiłem niektóre (niezgodne z przepisami) manewry podpatrzone na drodze u innych motocyklistów, niestety inaczej nie da się sprawnie poruszać w mieście. Jak już ktoś napisał wcześniej - w tym temacie nie znajdziemy na pewno jednoznacznej odpowiedzi kto ma rację chociaż na niekorzyść motocyklisty przemawia prędkość. Trzeba zachować po prostu odrobine zdrowego rozsądku i pamiętać to co mi na kursie powtarzano: "Nie egzekwuj na siłę swojej racji na drodze. Co z tego, że będziesz miał pierwszeństwo jak po wszystkim nie będziesz miał nóg?":/
Pozdro!
-
Dalej: mojego posta odnosiłem do tematu autora i do stwierdzeń niektórych forumowiczów, że wina za groźną sytuację leżała po stronie kierowcy samochodu. Nie musisz mi wykładać, jaka jest różnica między wyprzedzaniem a omijaniem. Wystarczyłoby, gdybyś przeczytał pierwsze bodajże zdanie tego tematu:
[CIACH]
Idźmy więc dalej:
PORD:
5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
Poniekąd nietrafnie cytujesz ten ustęp, kolego, bo autor tematu nie sygnalizował zamiaru skręcenia w lewo, tylko w prawo.
Dalej:
PORD:
3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.
Przesłanka opisana w ustępie 5 nie zachodziła, zatem kierujący motocyklem miał obowiązek wyprzedzać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, a robił to z prawej.
Czego należało dowieść, dziękuję.
pozdrawiam
LYsY
Wtrącę się do dyskusji bo mam pewne wątpliwości. Nie wiem jak ta konkretna sytuacja wyglądała na drodze i nie chcę bronić motocyklisty skoro gnał jak idiota ale jeżeli było np. tak: (przyjmijmy dla uproszczenia, że w tamtym miejscu są dwa pasy ruchu w jednym kierunku) Motocykl porusza się prawym pasem ruchu, wyprzedzając samochód który jedzie przed nim z lewej strony, nie przekracza lini przerywanej po swojej lewej czyli nie pakuje się na lewy pas ruchu. W tej sytuacji to kierujący Osobówką wrzucając prawy kierunek powinien się upewnić, że ma możliwość i nie utrudni ruchu tym z prawego pasa czyli motocykliście właśnie... Czy nie?
Ech... ZIGGI mnie wyprzedził:)
-
Cześć, czy ktoś z uprzejmych kolegów jest może w posiadaniu serwisówek/manuali do Hondy CBF 600 '04? Byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam
-
Kolejne nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu...
http://www.zw.com.pl/artykul/1,356848.html
"Scenariusz jest na ogół ten sam. Skręcający w ul. Stawki kierowca, widząc zmieniające się światło jest przekonany, że droga z naprzeciwka będzie pusta..."
Co ciekawe dziewczyny, które znajdowały się w tej (bodajże) hondzie, były w takim szoku, że wybiegły z auta i stanęły na chodniku dokładnie po przeciwnej stronie niż upadł motocyklista... Mam nadzieję, że nic groźnego mu się nie stało:/
-
Ja robiłem w linii - super instruktorzy dogodne warunki i dobra cena (ok 750zł nie wiem jak to teraz wygląda)
teraz 940zł - ale to też zależy od tego w jakiej dzielnicy sobie życzysz.
jazda po pijaku
w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Opublikowano · Edytowane przez patyk
Witam,
No i chwile temu w "tiwi" poruszyli temat kierowcy (bodajże wczoraj sie wydarzyło), który na podwójnym gazie (2,2g/L) wjechał w grupę ludzi, na całe szczęście nikogo nie zabił. Co ciekawe pacjent świeżo z pierdla wyszedł bo kilka (2-3) lat temu jadąc pijany motocyklem z pasażerem miał wypadek, w którym ten drugi zginął! Obowiazywał go też zakaz prowadzenia pojazdów i co...? Znowu do pierdla, może dłużej posiedzi (do 12 lat) CHGW. Nie ma co sobie oczu mydlić - dopóki nie zmieni sie nasza mentalnosć i poszanowanie dla prawa, dopóki nie zacznie się piętnować takich idiotów w jakiś inny sposób (pomysłów było sporo już wyżej), dopóki nie będzie się edukować "od małego" i bedzie istniało przyzwolenie społeczne dla takich wystepków - niewiele się zmieni i już. Można obniżyć próg do zera promili ale czy ktoś wierzy, że to pomoże? Na zanik mózgu nikt nie wymyślił lekarstwa. Pozdr.