Mam aprilie rs, od dawna mam problem z ładowaniem tzn. jest za słabe i nie chce palić na rozrusznik, tzn pali ale gdy akumulator naładuje do fulla na prostowniku to zdaża mu się zapalić. Ale po ostatniej jeździe pojawił się inn problem jade sobie a tu nagle motorek tak jakby odciął zapłon daje gazu a tu nic zwalnia, niższy bieg i też to nic nie dało oż w końcu stanął. Jak znowu po chwili zaczął chodzić to strzealał, bardzo słabo chodził musiałem jechać na 1 i wyciągał max 4 tyś teraz już jest troche lepiej moto jest 3 biegowy i na trójce dochodzi to 6tyś tj. ok 50km/h ale jak się mu da więcej gazu np. do 8 tyś to zaraz nie wiem czy go zalewa czy co, zaraz staje i trzeba odczekać chwile może z 5min zanim znowu pójdzie. Dodam jeszcze że jak tak przerywał to troche pomagało jak się ruszało manetką. Jak myslice co zepsute cewka czy co??? myślałe że fajka jest luźna bo miałem taką wyżytą ale dałem nową i to samo. Próbowałem nawet naładować akumulator do fulla ale to też nic nie pomogo. Co radzicie??? Chcialem odkręcić magneto ale nie ma ściągacza(nie wiecei gdzie kupić na allegro nie ma- aprilie rs 50 1993rok)????? Dodoam że to przerywanie to też nie wina paliwa bo spóściłem wszystko z baku i nalałem nowego.